Czyli walka z gigantem, na rzecz UX, rozumiem. Pytanie tylko kto będzie korzystał w obecnej formie z "encyklopedii"
GOL był ostatnim bastionem, jeśli chodzi o serwisy growe, ze starym dobrym wyglądem niespaczonym współczesnym rakiem dostosowanym pod urządzenia mobilne, gdzie wszystko musi być duże i zajmować pół ekranu. Szkoda, ale rozumiem.
edit: wszedłem sobie przykładowo na stronę cyberpunka 2077. Tragedia. Strona ma 10 metrów długości, jest to tak chaotycznie rozmieszczone że nie wiadomo co gdzie jest. Przecież to wygląda jakby ktoś skopiował starą stronę i wkleił w losowej kolejności sekcje do notatnika, brak jakiegokolwiek sensownego formatowania tekstu i treści.
Chciałem zagrać od razu po ukończeniu świetnej jedynki, ale ta gra w przeciwieństwie do poprzedniczki ma jakieś dziwne problemy ze skalowaniem interfejsu - albo coś jest za małe, albo za duże na współczesnym kompie...
Akurat z tym upodabnianiem się to ma rację. BF6 to moja pierwsza styczność z battlefieldem od czwartej części i COD-em śmierdzi na kilometr jeśli chodzi o movement i feeling strzelania. Nie jest to kopia, ale widać skąd były czerpane inspiracje.
Podziwiam Kojimę, że potrafi robić takie przerywniki filmowe, od których nie da się oderwać. Finał jest fenomenalny. Na największy minus dla mnie model jazdy oraz irytujący dollman, który tłumaczy nam niektóre rzeczy jakbyśmy byli ostatnimi idiotami. Soundtrack jest ok, jedynka stoi pod tym względem o wiele wyżej.
I naprawdę przez parę dni nie musiałeś wbić prawie 10 leveli prestiżu by móc ruszyć fabułę? Bo u mnie tak to wyglądało - i u wiele innych osób na Steam, które wyraziły swoję opinię w recenzjach również. Nie bez powodu ocena dodatku to "mieszane"
Nawet gdyby zaszły zmiany w kowalstwie, to takie rzeczy mogłyby być w ogólnodostępnym patchu, a nie stricte w DLC za paywallem.
Recenzent nie wspomina, że w pewnym momencie jesteśmy zmuszeni do paru godzinnego grindu, bo inaczej nie ruszymy fabuły do przodu - typowy tani zabieg, bo tak główną historię DLC ukończylibyśmy w 2h i jest ona krótsza od historii z malarzem.
O ile na początku dodatek wydaje się być naprawdę dobry i własna nieruchomość to największy plus tak potem wychodzą bolączki - nieciekawe, nielogiczne powtarzalne zadania, które nie mają nic wspólnego z kowalstwem. Samo kowalstwo też nie zostało w jakikolwiek sposób ulepszone (a niby miało być?), mechanika jest identyczna.
Dodatek najlepiej spełnia swoją rolę w połowie gry, gdy dalej nie ukończyliśmy głównej historii i zadania z dodatku moglibyśmy "brać" przy okazji, bo inaczej wygląda to tak - śpisz, bierzesz trzy zadania, robisz je i latasz po mapie, czekasz kilkanaście godzin na kolejne trzy zadania, powtórz 10 razy aż wbijesz odpowiedni level. Współczuję jeśli ktoś musiałby wykonywać to DLC na hardcore mode, bo bez szybkiej podróży to jest kilkadziesiąt godzin żmudnej męczarni, bo klientom jak ostatni frajer zanosisz wykutą broń pod nos do ich domów.
Przy Cyberpunku "jeden" też były takie stanowiska i wiadomo jak wyszło ostatecznie :D więc to żadne potwierdzenie
Średni dodatek. Przegadany, za dużo łażenia, ale ma czasami zabawne momenty. Tarcze w grze są bezużyteczne, więc możliwość ich malowania dla mnie sprowadza się jedynie do zdobycia achievementów. Na plus, że quest ma parę zakończeń i problemy można rozwiązywać na różne sposoby.
To że działa debetówka to opinia randoma z reddita, a na stronie supportu jasno jest napisane, że wymagają kredytowej, bo tylko wtedy mają pewność, że osoba mająca taką kartę jest pełnoletnia. Karty debetowe mogą mieć osoby niepełnoletnie, więc jest to żadna weryfikacja.
Malkontent bo zwróciłem uwagę na jedną rzecz, która diametralnie zmienia spojrzenie na bohatera? Nigdzie gry nie skreśliłem. No i mam nadzieję, że jednak to zostanie zmienione albo występuje wyłącznie w wersji gamescom... swoją drogą ten dialog to i tak pikuś w porównaniu do reszty bolączek.
chyba ci się słówka pomyliły, bo dadgamerzy przecież łykają najgorszego kupsztala z podziękowaniem ;>
Spoko ironia, ale jest zasadnicza różnica pomiędzy podpisaniem postaci, a nagraniem kwestii dialogowych, które kosztują x razy więcej
Mnie zastanawia, dlaczego nikt nie zwrócił uwagi na to jak żenująco zmieniono początkowy dialog z Diego.
Nie ma już "Jestem..." "Nie interesuje mnie kim jesteś!" tylko Bezi nazywa siebie wprost bezimiennym bohaterem (XD), a Diego odpowiada "W końcu zdałeś sobie sprawę, że Twoje imię jest tutaj bezwartościowe... dobrze!".
Łudzę się, że to tylko na potrzeby dema, ale jeśli nie, to dla mnie zmiana tego dialogu w ten sposób to kompletna porażka i psuje cały odbiór protagonisty. Ciekawe jak Rysław z ekipą to przetłumaczą
Gra niby prawie gotowa w połowie 2021 roku, ma wyjść na początku 2022.
Prawie gotowy produkt przez wojnę ma dwuletnią obsuwę.
Rok po premierze "gra" wychodzi ze wczesnej alphy xD
Dalej w tej gówno-aplikacji pokazuje się powiadomienie gdy ją zminimalizujemy do paska powiadomień?
Poza ostatni przykładem z lampą to reszta rzeczy kompletnie z dupy i pokazują po prostu tę słynną optymalizację, a nie żadne błędy
No i co z tego?
I to z tego, że Steam podając zawyżone przeliczniki ma w tym interes, geniuszu, bo zgarnia większą prowizję
Jakim cudem udało ci się samemu zrobić remake lepszy niż firma, która ma absolutnie wszystko, czego potrzeba, żeby stworzyć coś na zupełnie innym poziomie?
Ten najnowszy Blair Witch w zestawieniu wśród takich gier to jakiś żart. Nie ma nawet podjazdu do pierwszej części z 2000 roku.
Stalker ma wszystkie cechy gier postapokaliptycznych. Dosłownie jedyne czego brakuje to "globalności" wydarzeń.
XD czyli brakuje dosłownie najważniejszej rzeczy, która to definiuje. Taki fajny ten nasz cały świat, że Stalkerzy są tam z wyboru, mogą uciec z tego świata, gdzie prawdziwa post-apokalipsa nie jest wyborem nikogo i nie da się od niej uciec.
nie opierali gry na generatywnych treściach pisanych
Opierali, przeczytaj newsa. Treść na terminalu została wygenerowana i to nie jest tłumaczenie
To słaba czy średnia? Też ją niedawno ukończyłem, ale bez przesady, całkiem niezła gierka jak na swój rok - typowy akcyjniak z ery ps3 - ludzie nawet dalej grają w multi które też jest całkiem niezłe. Co do oceny recenzji to rzeczywiście odklejka
Będzie pełna polska wersja! W tym roku pierwszy raz zagrałem w tę grę i byłem oczarowany, remaster jak dla mnie jest obowiązkowy.
Osobiście bardziej czekam na DLC4 do jedynki i zwieńczenie historii. Jakoś ten klimat AH2 z trailera nie przekonuje mnie
i dlatego na screenie jest KCD2 gdzie w średniowiecznych Czechach możesz zapinać swojego przyjaciela będąc chrześcijaninem?
Bardzo dobra gra. Największy zarzut wobec niej to zbyt łatwi bossowie dopóki nie wkroczymy w endgame - ostatni trzej bossowie są o wiele, wiele trudniejsi niż poprzednicy i zaliczyłem na nich 75% swoich wszystkich zgonów. System walki dobry, choć mam wrażenie, że sporo umiejętności jest nieprzydatnych i jedynie efektownie wyglądają. Muzyka podczas niektórych bossów świetna :D
Wykonując prawie wszystkie misje poboczne (trochę żałuje że je robiłem, bo są kiepskie i nie dają jakichś dobrych nagród) na liczniku ok. 35h. Nie mogę się doczekać, co to studio osiągnie w kontynuacji z większym budżetem, bo miejscami widać jego brak. Pora na NG+ i pozostałe zakończenia.
Kompromitują się tym i tylko potwierdzają że nie przemyśleli wyboru technologii, totalna amatorka
Jest formularz w menu Windowsa. Musisz wejśc w ustawienia i po prawej masz "uzyskaj pomoc"/"przekaż opinię". To że to nie działa i nikt na to nie odpowiada (moje zgłoszenie wisi 2 lata) to już inna sprawa XD
A na jaką konsolę mieli wydać grę, która była w produkcji (po resecie) od 2016 roku, a premierę miała mieć przed premierą PS5/XSS?
W najnowsze Killzone i Infamous zagrasz na PS5.
Napisałeś w poprzednim poście "[...] jeszcze lubi się w nie wcielać". Więc jeżeli lubisz wcielać się w androidkę (czy tam chińską lalkę) 2B, a poniekąd to robisz grając w Niera, to wg swojej definicji jesteś stulejarzem.
których ma być duchowym spadkobiercą
Kto tak powiedział? AH to nie jest ani SS ani Bioshock
pietrus, ty napisałeś że nowe far cry to lepsze fpsy od serii Metro więc twoja opinia i tak się nie liczy. xd A nieogarnięcie tych prostych przeciwników to zwykłe skill issues. Nie uważam, że otwarty świat jest wykonany dobrze, ale bez przesady - przebywamy w nim tylko okazjonalnie, by dotrzeć do głównych punktów fabuły gdzie rozgrywka jest liniowa.
Jak dla mnie największy banger tej imprezy.
Kolejne pompowanie balonika kilka lat przed premierą. Zero pokory i nauki na błędach, a potem wyjdzie jak zwykle.
Optymalizacja to prawie zawsze obniżenie jakości :P Na tym to polega. Co do włosów to podobnie jest w Lies of P, które jest na tej samej wersji silnika UE4.
edit: zobaczyłem ten twój screen z hostmat.pl, wg mnie ewidentnie coś jest nie tak po twojej stronie. Gram na wysokich z DLSS jakość i włosy nie wyglądają tak tragicznie (screen). Zaktualizuj sterowniki albo cokolwiek, bo to nie powinno tak wyglądać
Ta pikseloza wokół włosów to efekt skalowania rozdziałki albo sprawka TSR. Ale to dziwne, bo u mnie z DLSS jakość to aż tak źle nie wygląda.
Po tylu latach to brzmi zabawnie, ale różne rzeczy kiedyś się robiło byleby dostać grę za darmo i na konkursy dla społeczności :D
Te edycje enhanced robi ponoć polskie studio
Jeden z bardziej sensownych streamerów jakich można aktualnie znaleźć.
W jaki sposób wyegzekwować zwrot pudełkowej wersji kupionej 15 lat temu, np. w sklepie który nie istnieje, a ty nie masz dowodu zakupu?
Wolniejsze tempo rozgrywki jest tylko i wyłącznie na własne życzenie - od tego są ustawienia poziomu trudności.
I to jest główny powód (wymóg RT), a nie jakiś brak szybkiej podróży, gdzie grę można przyspieszyć do 150% i levele klepać w max. 15 minut
Gameplay wg mnie świetny, inny od "jedynki" oraz eternala. Taki miks Dooma 2016, bulletstorma i serious sama, oczywiście z nowymi pomysłami. Rzeczywiście z muzyką jest jakiś problem, bo podczas niektórych potyczek nie gra kompletnie nic, ale to pewnie bug i zostanie naprawione. OST na poziomie Micka Gordona to to nie jest - trochę brakuje brzdęku 8 strunowej gitary z miksem tej przedziwnej elektroniki. Mimo wszystko pracę nowego zespołu od muzyki oceniam bardzo dobrze - jest wiele świetnych i mocnych kawałków.
Największym minusem są absolutnie tragiczne, proste i nudne etapy, gdzie walczymy mechem - na szczęście to tylko dwa krótkie rozdziały. Z mniejszych minusów jest jeszcze irytujący bullet time przy parowaniu (nie da się go wyłączyć) i sporadyczne problemy wydajnościowe w cutscenkach, gdzie gra zwalniała nawet do 15 fps.
Ode mnie 8 z lekkim minusem, na pewno bawiłem się lepiej niż w platformówkowym Eternalu. Poza tym wysokobudżetowe FPS-y to gatunek wymarły, więc trzeba je doceniać. Całość na zmodyfikowanym (minimalny czas parowania) koszmarnym poziomie trudności i znalezieniu 95% zawartości zajęła mi ~21 godzin.
I tak jest od początku generacji cały czas, a nawet wcześniej, nic się nie zmieniło.
Co? W sensie że od początku generacji zamiast gry na blu-rayu jest 80 mb a resztę pobierasz? Chyba mnie coś ominęło.
Nawet jeśli to są przypuszczenia, to tak trudno umieścić je dalej niż w pierwszym akapicie?
znakomita optymalizacja przy wysokiej jakości grafice;
wydajność* ;>
Mnie Bethesda zaskoczyła, że już jutro przyjedzie do mnie kolekcjonerka. Szkoda, że nie jest to wersja na konsole, bo tak mógłbym grać, a tak trzeba czekać 5 dni. :<
W branży to raczej używają określenia "cinematic trailer" zamiast "CGI". To jest tak samo irytujące jak używanie zamiennie słów optymalizacja i wydajność.
Na premierę w Polsce kosztowała ponad 159 złotych i przez to zdobycie tego wydania graniczy z cudem...
>niezbyt dobra gra (a nawet "kiepska")
>6.5/10
[Gammorin], pierwszy run na day-one-patchu i 140h bez crasha czy jakiegoś większego buga. Teraz to 5 razy wywaliło mnie na pulpit (czyli średnio co 10h), musiałem resetować grę by wstać z krzesła po grze w kości albo skrypty nie działały w zadaniach, głównie po cutscenkach, i towarzysze stali jak kołki.
Ukończyłem sobie tryb hardkorowy i ile bugów te update'y wprowadziły, których nie miałem na premierę... poza tym gra dalej jest dziecinnie łatwa. Jedyne co rzeczywiście utrudnia rozgrywkę w tym trybie to zmniejszony udźwig oraz perk z lunatykiem, bo Heniek potrafił obudzić się po drugiej stronie mapy, co jest absurdalne. Reszta perków właściwie nieodczuwalna, np. z głodem problemu nie miałem (i to bez mięsa), zepsute buty nie przeszkadzają w czymkolwiek, mała ilość doświadczenia też nie przeszkadza. Na plus brak szybkiej podróży, kompasu i działającej mapy jak GPS, bo trzeba orientować się w terenie i czytać mapę.
Dalej mam wrażenie, że jedynka na "normalu" była trudniejsza. Tak czy inaczej, jak ktoś nie grał to polecam śmiało odpalać grę w tym trybie - sznapsy i zapisy działają tak samo.
Tak, na pewno wszystko działało, masa negatywnych recenzji dot. wydajności gry to pewnie urojenia
Grałem w tę grę już ponad rok temu i było super, żadnych błędów
Przecież ta gra ponad rok temu była zabugowana, miała okropne problemy z kamerą i z wydajnością - stuttering praktycznie na każdym kroku. Oprócz tego niedziałający poprawnie multiplayer. Jesteś pewien, że grałeś w to ponad roku temu, a nie po wydaniu patcha 1.5, który był niecały rok temu? Sam tę grę ukończyłem w marcu 2024 i to była katastrofa.
Czy to już oficjalnie Early Access skoro niby dokończona gra otrzymuje "mapę drogową" z rzeczami, które miały być na premierę?
Klasycznie będziemy wybierać kierunki („góra”, „dół”, „lewo”, „prawo”)
Klasycznie to byłoby lewo/prawo. W oryginale nie było góra/dół.
Dlaczego mają sprzedawać taniej skoro sprzedaje się dobrze mimo tej ceny? Ty byś chciał zarobić mniej?
Ukończone po 130h i bawiłem się bardzo dobrze. Świetny stan techniczny, bardzo ładna grafika, urozmaicone questy poboczne i fenomenalnie zaprojektowany świat zachęcający do eksploracji, bo niektóre rzeczy i mini-questy są ukryte poza jakimikolwiek znacznikami na mapie.
Jednak mimo wszystko jedynkę cenię sobie minimalnie bardziej. Średnio spodobała mi się główna fabuła (dużo pierdololo politycznego), niby ładny ale trochę uciążliwy interfejs w niektórych miejscach, na siłę wciśnięty gejowski wątek i co najgorsze - gra jest potwornie łatwa. Sznapsów może użyłem paru, alchemią nie zajmowałem się w ogóle, mikstur poza Nocnym Jastrzębiem nie piłem bo nie widziałem potrzeby, a "bossów" pokonywałem na dwa hity. Brakowało mi poziomu trudności z jedynki, gdzie nawet głupia szybka podróż w nocy to było ogromne ryzyko że napadną cię bandyci z psami, z którymi nie miałbyś szans. Przejdę drugi raz w trybie hardkorowym jak go wydadzą.
Niby 4A Games, a animacje tych postaci oraz ich mimika wyglądają gorzej niż w Metro Exodus. Nie rozumiem tego...
Moje "honorowe wzmianki", których brakuje na liście (od najlepszej do najgorszej) to:
Soldier of Fortune II: DH
Divine Divinity
Conflict Desert Storm
Harry Potter i Komnata Tajemnic
Unreal Tournament 2003
Iron Storm (przeciętna, zabugowana gra, ale klimat IWŚ świetny)
no i były też świetne dodatki jak Resistance do OFP czy Wakacje i Zwierzaki do Simsów :D
Przeciwnicy mają maski i oczy się im świecą = killzone. Jakby oczy się nie świeciły to byłby FPS-em w stylu Half-Life 2. Proste. :D
Brakowało porządnej konkurencji dla Simsów. Paralives niby powstaje, ale odrzuca mnie ta kreskówkowa grafika, poza tym twórcy chyba przespali najlepszy moment na wydanie tej gry
THPS3 to jedna z gier mojego życia. :D jeżeli to prawda, to nie mogę się doczekać "nieskończonych" tricków na lotnisku. Szkoda, że pewnie nie będzie oryginalnego soundtracku
Praktycznie pod każdym względem lepsza od jedynki, ale musieli pójść na rękę ofermom i gra jest banalnie prosta. Jak w jedynce musiałem save'ować, bo zginąć było łatwo tak tutaj w ogóle nie używam sznapsów.
Z recenzji wynika, że dalej współczesne sterowanie jest bezużyteczne (podobnie jak w I-III było tragiczne) i lepiej grać na tank controls. Szkoda, bo gry dobre, ale jakość remasteru jest słaba, ot zwykła nakładka graficzna na starą grę.
Widzę jakiś trend ostatnio ze słabymi tłumaczeniami. STALKER 2, w KCD2 też sporo błędów, a teraz Avowed.
Produkcja studia Rebellion od początku budzi skojarzenia z cyklami S.T.A.L.K.E.R.
co? xD
Kiszak tak narzeka na pokolenie maciusiów z tiktoka, a sam nie potrafi wciągnąć się w fabułę, czytać dialogów i tylko chciałby akcji jak dziecko z ciągłym niedoborem dopaminy. xD
No i po co widok na inwentarz i atrybuty Henryka w menu handlu?
Ten nowy ekwipunek i wygląd menu handlu to jakaś tragedia... w jedynce wszystko było bardziej przejrzyste. Jak zwykle musi być tak, że jak poprawią/naprawią parę rzeczy to zepsują inne.
Dlaczego pierwszy "dodatek" do AH jest jako DLC, a trzeci (bo drugi "Trapped in Limbo" jest pominięty) jako dodatek? https://www.gry-online.pl/gry/atomic-heart/za531a
Jest też edycja kolekcjonerska za 900+ zł z wersją cyfrową premium
Podejrzanie szybko te DLC się pojawią. Nie podoba mi się brak trybu hardkorowego na premierę.
2013 vs 2008. Szanuję Capcom jak ładną grafikę osiągnął w czwartej części. Ta w DmC jest momentami brzydka i nawet na współczesnym sprzęcie boryka się ze stutteringiem :D Byłoby nawet OK gdyby nie te męczące sekcje platformowe.
Mnie to bardziej Remnanta przypomina z wyglądu, a nie Stalkera. Ta grafika a'la Fortnite do mnie nie przemawia. A te animacje sprintu to chyba 1:1 skopiowali ze swojego Survarium bo są tak samo drętwe :D
Dlatego nie korzysta się z Chrome'a. Poza tym rozwiązanie.:
Autoodtwarzanie losowych treści wideo w newsach, serio? Jaki ma to sens? Jeszcze najlepiej jak się włączają dwa filmy na raz (jeden tematyczny, a drugi ten od czapy)
Wilki i więcej zwierzyny w lesie to ogromny plus, bo w jedynce lasy były puste i nie było jakiegokolwiek zagrożenia. Dla mnie to był spory minus.
spoiler start
elektrownia występuje, ale jest jedynie elementem tła dla jednego z zakończeń
spoiler stop
Niestety...
ale nie można pisać, że jakiegoś system nie ma w grze, bo technicznie jest.
I właśnie tutaj jest błąd w twoim rozumowaniu. Stawiasz znak równości pomiędzy system symulacji życia (no bo musi jakiś być), a autorską nazwą "A-Life", którą GSC pucuje się od ponad 20 lat. Ja cały czas piszę, że nie ma "A-Life", a nie że nie ma żadnego systemu. Czytaj chłopie ze zrozumieniem. :D
Mistrzu, te narzędzie do debugowania są :) Ale nieoficjalnie i mam do nich dostęp.
A to czy twórcy to sobie nazwą tak czy siak, nic nie zmienia, nadanie nazwy takiemu systemowi, tu A-Life, sprawia, że ludzie myślą chyba, że to jest coś wyjątkowego
No właśnie tak, jest wyjątkowe :D Tym wyróżniała się trylogia na tle konkurencji. Dla mnie nazywanie tego gówna, co było na premierę, A-Life to nieporozumienie. I nie wiem co ma udowadniać ten nieaktualny screen z dev builda i debug toola, przecież twórcy mówili że przed wydaniem gry "wyłączyli" parę funkcji i ich nie było w release buildzie (pojawiły się w patchu miesiąc później, niby zoptymalizowane bo wiadomo jak ogromny problem S2 ma z wydajnością, gdy jest sporo NPC). Czemu nie wkleisz "aktualnych" screenów z debug toola, które pokazują pustkę w A-Life? https://www.reddit.com/r/stalker/comments/1h6b8wz/gsc_accidentally_included_a_debug_mode_with_patch/
Nie, nie było go od dawna, bo nie istniał tryb offline i wszystko co działo się wokół to był losowy spawn. Tego nie można było nazwać A-Life i nie bez powodu twórcy to usunęli z opisu steam (w sumie dalej tego nie ma). Sprawdź jak to działa obecnie https://www.youtube.com/watch?v=PtsSWRdlPzM To nadal dosyć ubogie w porównaniu do trylogii (w szczególności zasięg spawna), ale nie tak tragiczne jak na premierę.
Ty w ogóle grałeś w stare stalkery?
Czyli jednak była w redakcji osoba, która rzetelnie potrafiła spojrzeć na grę, a ostatecznie recenzję napisała osoba, która pochwaliła nieistniejący system A-Life dodany parę tygodni po premierze? :D
Ale was przerasta przeczytanie dwóch zdań by się dowiedzieć dlaczego AC:S jest pierwszy, smutne.
No ale ma rację trochę. Gra wyszła w 2017 a równie dobrze mogła wyjść na ps3 z tą grafiką. W tym samym roku wyszedł Horizon który wyglądał o kilka klas lepiej. A gra nie jest jakaś trudna, tylko wyjątkowo męcząca przez tą odporność wrogów.
Przereklamowana gra, ale liczę, że sequel - o ile powstanie - będzie lepszy gameplayowo.
A-Life jest zdefiniowane przez trylogię. Na razie to jest A-Life 0.2 jeżeli mówimy o drugiej części.
Oceny gry dotyczy tej, która była na premierę (grę ukończyłem chyba na drugim patchu). A to, że coś jest w modach mnie mało obchodzi, bo oceniam pracę twórców i to za co zapłaciłem. Jedyne, co wgrałem to dłuższy cykl dobowy, bo ta 50 minutowa doba to też poroniony pomysł.
S2 to dla mnie zmarnowany potencjał. Gra jest niezła, wciąga, ma fajne strzelanie i niesamowity klimat, tylko cały czas sobie zadaje pytanie - czy bawiłbym się przy niej tak "dobrze" gdyby to nie była tak naprawdę Zona znana z trylogii?
Na plus: przepiękna grafika, klimat, ogromna świetnie zaprojektowana mapa, efekty pogodowe, pomysłowe anomalie, niektóre zagadki środowiskowe związane ze schowkami, oprawa audio, niektóre cutscenki i questy, gunplay.
Na minus: tragiczny stan techniczny; AI/"A-Life"; questy, które polegają na przemierzaniu ogromnych odległości - gra w 75% to symulator picia energetyków; średnia fabuła i beznadziejnie napisane postaci; przeciętny ukraiński voice acting; przestarzałe mechanizmy i rozwiązania rodem z gier sprzed 15 lat; brak cieni od latarki; eksploracja to tylko doznania wizualne - wszędzie leży TO SAMO; zjebana ekonomia; nierówny poziom trudności (hp mutantów i inne bzdury); brak lornetki, noktowizora, minimapy chociażby w formie trzymania PDA tak jak detektora byśmy byli zmuszeni do trzymania jednoręcznej broni; słaba grafika w podziemiach.
Nie chce mi się wymieniać dalej małych pierdół. Jest potencjał na 8+ a nawet 9/10, ale to tego jest długa droga i lata pracy. To jest niestety bardziej early access niż pełnoprawna gra.
A-Life dodane miesiąc po premierze, ale nie przeszkodziło to recenzentowi ocenić ten system jako "niezły". XD
doprowadzili do niewypłacalności i zamknięcia studia
Powód "zamknięcia" (którego defacto nigdy nie było, po prostu firma przez jakiś czas nie robiła gier) studia był zupełnie inny. A oprócz serialu anulowali też pełnometrażowy film na podstawie którego miała opierać się fabuła pierwotnej kontynuacji stalkera.
Mistrzowie marketingu akurat przed świętami wycofują konsolę z PL. :D Ale czego się spodziewać po patałachach, co nawet porządnie nie potrafią nazwać kolejnej edycji swojego sprzętu.
Już się przekonałeś do kobiet z brodą?
Szczerze było widać chociażby po włosach, że to modele z gry. Identyczna sytuacja była z pierwszym trailerem cyberpunka.
w jaki sposób Ciri mogła znaleźć się na wiedźmińskiej ścieżce, to opowie o tym właśnie fabuła Wiedźmina 4.
Jeszcze tylko brakuje potwierdzenia tych słów przez największego farmazona firmy Pawła Sasko
https://www.youtube.com/watch?v=9-DX_OzT4cs
28 stycznia wychodzi trzecie DLC. Kontynuacja historii bezpośrednio po zakończeniu (tym dłuższym).
No właśnie, gdzie info o kolejnym DLC do Atomic Heart ja się pytam. Przecież masa czytelników na pewno by chciała o tym wiedzieć. :D
Brak to przede wszystkim u nich jest wiarygodności. Gra miała wyjść w 2022 więc gotowa powinna być już w 2021, a potem jedynie optymalizowana i usuwana z błędów. Oczywiście nie wyklucza tego, że mieli pod górkę, ale po drodze kłamali i walili farmazonami.
Co jak co, ale niektóre skrytki i elementy "platformowe" są zrealizowane naprawdę dobrze. Szkoda, że to rzadkość.
W razie rażącej dysproporcji między wynagrodzeniem twórcy a korzyściami
nabywcy autorskich praw majątkowych lub licencjobiorcy, twórca może żądać
stosownego podwyższenia wynagrodzenia przez sąd.
I gdyby było inaczej to nigdy nie doszłoby do ugody, w której Sapek wyszedł na plus. :)
650 poprawek i dalej mamy:
-spawny z dupy wokół gracza;
-losowe spawny broni w EQ gracza;
-AI z aimbotem, wallhackiem i widzi w ciemnościach;
-żenująco niskie wynagrodzenie za misje u handlarzy;
-stalkerów blokujących przejścia w kluczowych lokacjach;
-żenująco krótką dobę.
Na plus gra chodzi lepiej w niektórych miejscach, gdzie jest duże skupisko NPC-ów, ale poza tym nie czuję większej różnicy. Znerfili mutanty, ale teraz np. pijawka w ogóle nas nie trafi jakimkolwiek atakiem gdy się od niej odwrócimy i będziemy iść. :D
Gdyby nie modderzy (o ironio, w szczególności rosyjscy, którzy wprowadzili konsolę i komendy), to większość osób nie ukończyłaby niektórych misji.
Też bym dał pozytywna opinię jakbym miał wybierać spośród dwóch. Na steam brakuje czegoś pomiędzy.
A ta wiadomość dot. wystawiania negatywnych opinii przez rosjan wygląda jak fake od ukraińców - mało kto z rosyjskich graczy ma w ogóle te grę na steamie, kupić się jej tam nie da, a nawet jeśli to trzeba ostro kombinować (i koniecznie mieć grę kupioną bezpośrednio przez Steam by miało to sens i obniżyło ocenę), więc cokolwiek na większą skale jest niemożliwe.
Ktokolwiek to sobie wymyślił wiedział, że to się rozniesie po sieci i wpłynie na wystawianie pozytywnych opinii, bo jeszcze wczoraj było chyba 78%.
Chciałbym żeby gra im wyszła tak jak ta kolekcjonerka. :P Bo jest naprawdę świetna w porównaniu do tego, co nam inni dają (Gothic Remake, Indiana...)
dzisiaj kupiłem za 3000+ edycje ostateczną (niestety tylko od handlarza)
chłopie jakbyś dobrze poszukał to spokojnie tysiaka byś zaoszczędził
Według mnie jeśli chodzi o otwarte przestrzenie to nie ma obecnie ładniejszej gry - gra robi wrażenie nawet na niższych ustawieniach graficznych. Niestety jeśli chodzi o wnętrza podziemi (picrel) i budynków to tutaj gra bardzo odstaje - płaskie ściany, brak dynamicznego oświetlenia i cieniowania, czasami zalatuje grą sprzed kilkunastu lat.
Bez przesady. :) Wystarczy dokładnie zwiedzać okolicę i grabić ciała stalkerów. Każdy, kto grał chociażby w jakiegokolwiek fallouta to ogarnie. Tutaj zbieractwa mamy jeszcze więcej niż w trylogii - ostatnio ograłem wszystkie części i nie zebrałem łącznie w nich tylu apteczek ile na ten moment udało się w dwójce XD
Naprawdę autor recenzji uważa, że trzeba się zastanawiać przed walką ile się ma amunicji i apteczek? Już po kilku godzinach gry ma się tego aż nazbyt dużo, a czasami w niektórych budynkach apteczek jest tyle jakbyśmy chodzili po szpitalu. W schowku bandaży i apteczek miałem kilkaset i zacząłem to wyprzedawać. To samo dotyczy innych rzeczy jak amunicja, jedzenie i leki. To się wala WSZĘDZIE - a jeszcze przecież dochodzą ciała stalkerów - i zdecydowanie GSC powinno zredukować ilość przedmiotów, które są na mapie.
Kosmos fizyka - ragdolle przenikają przez siebie. Trylogia miała już słabą fizykę, ale tam takie błahostki były ogarnięte i mogłeś zrobić stos trupów.
Po ponad 20h mam mieszane uczucia. Tak jak na początku było ogromne WOW (teraz wow jest jedynie przy ładnych widoczkach), tak z biegiem czasu zauważam co raz więcej braków, a stan techniczny jest TRAGICZNY. Szczerze to jest najgorsza gra pod względem technicznym jaką ograłem na premierę na PC - non-stop mam memory leaki (a gram na średnio-niskich XD), ustawienia graficzne nie mają praktycznie żadnego wpływu na wydajność w obozach stalkerów, muszę grać z generowaniem klatek by to jakoś wyglądało. To już nawet Starfield czy Callisto Protocol był w lepszym stanie. O braku a-life, przeciwnikach z wallhackiem, spieprzonej ekonomii i mutantach z tytanu nawet nie chce mi się rozwodzić.
Czyli używasz skrótów myślowych to nie dziw się, że ktoś cię nie zrozumiał. Dla mnie zdanie tej osoby jest wiarygodne - pracuje jako developer przy grach UE, tworzył dla mnie dedykowane mody pod Atomic Hearta więc jednak cenię sobie jego zdanie bardziej niż jakiegoś pieniacza, który jak widać nie ograł trylogii i nie wie o czym mowa.
Tutaj jeszcze mój film, jak znikąd pojawiło się trzech stalkerów, którzy są imitacją takiej wędrówki po Zonie. Jak widać zbiór anomalii to dla nich zbyt wiele i w kółko chodzili po wodzie. Ogólnie takich przykładów można nagrywać na pęczki. Nie mam tego udokumentowanego neistety, bo wyłączyłem nagrywanie, ale jak oddaliłem się z tego miejsca to usłyszałem strzały i gdy wróciłem to dokładnie przy tej wodzie z dupy zrespiło trzy dziki i trzech monolitowców. :D A tamtych stalkerów chodzących wcześniej po wodzie już nie było.
https://www.youtube.com/watch?v=NVvjlyWWCzk
Zwykłe pierd*lenie. Nie ma żadnego A-Life 2.0, a przynajmniej nie jest ono w jakiejkolwiek formie zaimplementowane w obecnym buildzie gry. Powiedzmy że są wiarygodne przesłanki (bo udało się dostać do plików gry), że to co jest obecnie to po prostu zbiór skryptów odpowiedzialny za respawn losowych npc i mutantów wokół gracza. Nie bez powodu na krótko przed premierą GSC zmieniło opis na Steam/GOG i usunęli wzmiankę o A-Life 2.0. Dla mnie na ten moment to największy minus gry, nawet tę wydajność mogę przeżyć.
Przykład: atakuję bazę wroga, przeszukuję ich ciała i w przeciągu 2 minut respią się kolejni przeciwnicy za moimi plecami i strzelają do mnie. Zabijam, dokończam loot i znowu się respią. Po 5 takich respawnach dałem sobie spokój, wczytałem save'a i po prostu uciekłem z tego miejsca.