5 serii, o których Ubisoft zapomniał, a powinny zostać przywrócone do życia. Te tytuły nie zasługują na cyfrowy cmentarz
Tylko Rayman i Splinter Cell mnie interesują i wybrałbym lepsze marki:
Prince of Persia
Beyond God and Evil
Watch Dogs
Dark Messiah of Might and Magic
Jako fan marki powiem, że dostałem jedne z najlepszych gier tej marki. Mówię tutaj o obu.
The Lost Crown dodał do gatunku Metroidvani powiew świeżości wprowadzając wbudowany system screenshotów, które pozwalają graczowi zapisywanie na mapie takich zrzutów, co ułatwia eksploracje takiego typu gry, a sama gra zdobyła ponad 90/100 na meta, i jest jedną z najlepszych w gatunku. Posiada genialny system walki niczym Devil May Cry w 2.5D.
The Rogue ma możliwość wygryzienia Dead Cells, ma solidniejsze podstawy, jest bardziej dynamiczny, bardziej płynny movement i gameplay. Potrzebuje tylko takiego wsparcia, jak DC, a wtedy to własnie The Rogue będzie królem Rogue-like.
Wiec teksty typu "nie takiego księcia chcieli fani" słysze tylko od płaczków, którzy wypatrują Remake'u Sands of Time, i wiem, że to będzie katastrofa. Takich gier się nie robi od nowa, one już nie będą tym samym, co kiedyś, nie w obecnych czasach. Wiec ten remake się pokaże, ale nie będzie już tym samym, co kiedyś.
A jeśli napiszę ci, że czekam na prince of persia remake, to jestem z automatu płaczkiem? No to nieźle :D.
Ps. i tak wolę oryginalnych piasków czasu, duszę wojownika oraz dwie trony, jak dla mnie wciąż najlepsze PoPy.
Owszem, obie gry są bardzo dobre ale czekam też na odsłonę 3D, której nie było od 15 lat.
Ja tam uważam że lepiej im jednak na cmentarzu niż Ubikacja miałaby cokolwiek z tym robić. Lepiej niech oni dalej klepią swoje Asasyny, bo tylko to potrafią aktualnie.
Ta "ubikacja" wydaje najwięcej różnorodnych gier ze wszystkich wydawców, pomijając takie molochy jak Microsoft i Sony.
przy tym nudnym newsie który nic nie wnosi poza clickiem po bajtowym nagłówku dodam cos co autor z jakiegoś powodu nie sprecyzował:
Splinter Cell: Tom Clancy nie żyje od 2013, seria bez niego to juz nie to samo
Rayman: 2019 to nie tak dawno, w dodatku sałbe zainteresowanie by wykończyło serie jak The Settlers
Silent Hunter: nigdy gra nie była popularna, po prostu Homefront w morzu
Driver: to jest najdziwniejsze, ze driver po 2011 zupełnie przepadł, bez przyczyny
Blazing Angels: boom na gry o lotnictwie w 2 WŚ juz opadł tak jak boom na gry o zombi, tylko nieliczni tą gre by chcieli
"Silent Hunter: nigdy gra nie była popularna, po prostu Homefront w morzu "
Nie bardzo to zrozumialem. Chyba cos ci sie pomylilo. Homefront to byl bieda fps. A Silent Hunter to jest genialny symulator niemieckich okretow podwodnych z II WW. Gra jest caly czas rozwija przez mody i nawet dzisiaj graficznie powala.
No, ale dynamiczna pogoda, konwoje zgodne z historycznymi. No i niesamowita symulacja okretu i zarzadzania ludzmi. No, a mody dodaly naprawde sporo. Dzieki tej grze nauczylem sie okreslania pozycji okretu za pomoca sekstansu.
Istnieja 2 megamody Grey Wolves , ale ja polecam
https://www.subsim.com/onealex-mod-for-silent-hunter-3/
. Sama gra kosztuje dzisiaj groszowe sprawy. Co nie zmienia faktu, ze gra do dzisiaj jest niesamowicie grywalna. Gra w miare uplywu czasu w grze staje sie coraz trudniejsze. Poczatki to happy hunting czyli pierwsze lata walki na Atlantyku, gdzie alianci nie potrafili walczyc z Ubootami. No, ale od roku 43 szala zaczyna wskazywac na aliantow. Wraz z nowymi/wieksza iloscia samolotow/ radarami/Huff-duff/zlamaniem enigmy / nowe niszczyciele i grupy tzw. subs killers (lotniskowiec + kilkanascie niszczycieli) powoduja ze ostatnie lata wojny jest ciezko przezyc.
ps. https://www.youtube.com/watch?v=jWHzagCaM34&list=PLOWnCqHDRIVLtu0-VcvIg-rUT4Z3fOPPS&index=104
Ubisoft to w ogóle ma talent do niszczenia. Zrobili naprawdę udane Immortals: Fenyx Rising, tylko po to żeby uśmiercić jeszcze przed premierą. Zaraz po Konami najgorsza firma.