Ubisoft ma w swoim skarbcu marki, które potrafiły definiować całe gatunki gier, a dziś leżą odłogiem. Pora przypomnieć porzucone serie wielkiego francuskiego producenta i wydawcy. Mamy nadzieją, że powstaną jeszcze z cyfrowego grobu.
Opinia
Mateusz Ługowik
9 września 2025
Czytaj Więcej
Tylko Rayman i Splinter Cell mnie interesują i wybrałbym lepsze marki:
Prince of Persia
Beyond God and Evil
Watch Dogs
Dark Messiah of Might and Magic
Prince of Persia dostała ostatnio dwie gry, nie takie jakie chcieli fani, ale jednak.
Jako fan marki powiem, że dostałem jedne z najlepszych gier tej marki. Mówię tutaj o obu.
The Lost Crown dodał do gatunku Metroidvani powiew świeżości wprowadzając wbudowany system screenshotów, które pozwalają graczowi zapisywanie na mapie takich zrzutów, co ułatwia eksploracje takiego typu gry, a sama gra zdobyła ponad 90/100 na meta, i jest jedną z najlepszych w gatunku. Posiada genialny system walki niczym Devil May Cry w 2.5D.
The Rogue ma możliwość wygryzienia Dead Cells, ma solidniejsze podstawy, jest bardziej dynamiczny, bardziej płynny movement i gameplay. Potrzebuje tylko takiego wsparcia, jak DC, a wtedy to własnie The Rogue będzie królem Rogue-like.
Wiec teksty typu "nie takiego księcia chcieli fani" słysze tylko od płaczków, którzy wypatrują Remake'u Sands of Time, i wiem, że to będzie katastrofa. Takich gier się nie robi od nowa, one już nie będą tym samym, co kiedyś, nie w obecnych czasach. Wiec ten remake się pokaże, ale nie będzie już tym samym, co kiedyś.
A jeśli napiszę ci, że czekam na prince of persia remake, to jestem z automatu płaczkiem? No to nieźle :D.
Ps. i tak wolę oryginalnych piasków czasu, duszę wojownika oraz dwie trony, jak dla mnie wciąż najlepsze PoPy.
Owszem, obie gry są bardzo dobre ale czekam też na odsłonę 3D, której nie było od 15 lat.
Ja tam uważam że lepiej im jednak na cmentarzu niż Ubikacja miałaby cokolwiek z tym robić. Lepiej niech oni dalej klepią swoje Asasyny, bo tylko to potrafią aktualnie.
Ta "ubikacja" wydaje najwięcej różnorodnych gier ze wszystkich wydawców, pomijając takie molochy jak Microsoft i Sony.
Ale tak, lepiej cmentarz niż najnowsi settlersi ;)
przy tym nudnym newsie który nic nie wnosi poza clickiem po bajtowym nagłówku dodam cos co autor z jakiegoś powodu nie sprecyzował:
Splinter Cell: Tom Clancy nie żyje od 2013, seria bez niego to juz nie to samo
Rayman: 2019 to nie tak dawno, w dodatku sałbe zainteresowanie by wykończyło serie jak The Settlers
Silent Hunter: nigdy gra nie była popularna, po prostu Homefront w morzu
Driver: to jest najdziwniejsze, ze driver po 2011 zupełnie przepadł, bez przyczyny
Blazing Angels: boom na gry o lotnictwie w 2 WŚ juz opadł tak jak boom na gry o zombi, tylko nieliczni tą gre by chcieli
"Silent Hunter: nigdy gra nie była popularna, po prostu Homefront w morzu "
Nie bardzo to zrozumialem. Chyba cos ci sie pomylilo. Homefront to byl bieda fps. A Silent Hunter to jest genialny symulator niemieckich okretow podwodnych z II WW. Gra jest caly czas rozwija przez mody i nawet dzisiaj graficznie powala.
No, ale dynamiczna pogoda, konwoje zgodne z historycznymi. No i niesamowita symulacja okretu i zarzadzania ludzmi. No, a mody dodaly naprawde sporo. Dzieki tej grze nauczylem sie okreslania pozycji okretu za pomoca sekstansu.
Istnieja 2 megamody Grey Wolves , ale ja polecam
https://www.subsim.com/onealex-mod-for-silent-hunter-3/
. Sama gra kosztuje dzisiaj groszowe sprawy. Co nie zmienia faktu, ze gra do dzisiaj jest niesamowicie grywalna. Gra w miare uplywu czasu w grze staje sie coraz trudniejsze. Poczatki to happy hunting czyli pierwsze lata walki na Atlantyku, gdzie alianci nie potrafili walczyc z Ubootami. No, ale od roku 43 szala zaczyna wskazywac na aliantow. Wraz z nowymi/wieksza iloscia samolotow/ radarami/Huff-duff/zlamaniem enigmy / nowe niszczyciele i grupy tzw. subs killers (lotniskowiec + kilkanascie niszczycieli) powoduja ze ostatnie lata wojny jest ciezko przezyc.
ps. https://www.youtube.com/watch?v=jWHzagCaM34&list=PLOWnCqHDRIVLtu0-VcvIg-rUT4Z3fOPPS&index=104
"Splinter Cell: Tom Clancy nie żyje od 2013, seria bez niego to juz nie to samo"
Clancy tylko i wyłącznie sygnował serię swoim nazwiskiem.Nie pisał fabuły, ani nawet jej prawdopodobnie na oczy nie oglądał. Po prostu wystarczyło, żeby była tematyka technothriller, polityka, szpiegostwo, żeby Ubi mogło do tytułu dokleić "Tom Clancy's".
co do SH, grałem w tą gre ale w pewnym momencie odbiłem się od tej gry, zwyczajnie mi ten symulator nie przepadł do gustu, a jak pytałem wielu znajomych o tą gre, mało kto o niej słyszał
nie wiem skąd ty to masz ale Tom Clancy aktywnie uczestniczył w tworzeniu gier komputerowych na podstawie swoich powieści, po śmierci Toma Clancy'ego w 2013 roku, gry nadal są rozwijane pod jego nazwiskiem, ale ubikacja czerpi mniej bezpośrednio z jego twórczości, tworząc bardziej swoje historie
"ok, masz racje, pomyliłem się z homeworld, ta gra zasłynęła tym ze powstała i nikt jej nie chciał"
Ty tak na serio czy trolujesz? Homeworld byl niesamowitym sukcesem Relica. Ja pamietam premiere tej gry i jak wszyscy sie nia zachwycali. Byla GOTY w 1999 roku wiec jakie glupoty nam opowiadasz. Gra zdobyla ziolion nagrod i byla globalnym sukcesem. Na moim komputerze zawsze jest zainstalowany Homeworld 2. Ogralem wszelkie mozliwe mody Star Wars/Star Trek etc etc. W skirmish mam tysiace godzin leciutko. No moja ukochana gra. Remastera kupilem na premiere.
To samo z gra Silent Hunter 3. Byla bardzo popularna gra wtedy biorac pod uwage, ze to byla bardzo specyficzne symulacja. No, ale po niej powstaly jeszcze 2 odslony. Nikt nie robi kolenych odslon gry, ktore sie nie sprzedaja. Nie bierzesz pod uwaga czasow w jakich te gry powstaly. Wtedy gry symulacyjne i RTS byly bardzo popularne. No, a Homeworld i Silent Hunter 3 byla naprawde unikalnymi grami. Ja do dzisiaj pamietam trailer SH3 z E3. Wszyscy przezywalismy jak to wygladalo.
Która niby gra Ubisoftu jest oparta na jakiejś powieści Clancy'ego? Weź no mi pokaż jakąś jego książkę, w której opisuje Sama Fishera, komandosów z Ghost Regon, czy pandemię z The Division...
"nie wiem skąd ty to masz ale Tom Clancy aktywnie uczestniczył w tworzeniu gier komputerowych na podstawie swoich powieści"
Clancy aktywnie uczestniczył, owszem, ale w czasach Red Storm Entertainment. Potem już tylko użyczał nazwiska. Na jakich warunkach i skąd wziąłem tę informację? O tym, że do Splinter Cella osobiście nie przyłożył pióra i tylko wymagał, żeby gry sygnowane jego nazwiskiem były z gatunku militarny technothriller/polityka/szpiegostwo czytałem kiedyś w CDA, wydaje mi się, że gdzieś w okolicy 2012-2013. Nie wymagaj ode mnie, żebym teraz kartkował każdy numer z ok 20 lat. Chociaż Wikipedia twierdzi tylko, że:
"Red Storm został później wykupiony przez wydawcę Ubisoft, który kontynuował użytkowanie nazwiska Clancy, choć stopień rzeczywistego zaangażowania Clancy'ego w tworzenie gier i rozwój IP pozostaje niejasny, o ile w ogóle był on zaangażowany." https://en.wikipedia.org/wiki/Tom_Clancys
Natomiast w 2008 Ubi nabyło trwałe prawa do posługiwania się się jego nazwiskiem już najwyraźniej bez żadnych dodatkowych zastrzeżeń:
"Umowa daje Ubisoftowi prawo do łączenia nazwiska Clancy'ego z przyszłymi grami,książkami i grami opartymi na tych grach oraz powiązanymi gadżetami. Clancy zachowa prawa do używania swojego nazwiska w swoich własnych książkach i filmach na nich opartych." https://www.wired.com/2008/03/ubisoft-picks-u/
I od tamtej pory mogli sobie znacznie śmielej poczynać z jego nazwiskiem. Dopóki żył, to się jeszcze musieli o tyle hamować, że gdyby naprawdę przeholowali, to pewnie nawet pomimo, iż sprzedał prawa do nazwiska, mógłby ich pozwać, argumentując, że łączenie go z jakąś szmirą prowadzi do jego strat finansowych, negatywnie wpływając sprzedaż książek. A po jego śmierci to już wiadomo, hulaj dusza.
"po śmierci Toma Clancy'ego w 2013 roku, gry nadal są rozwijane pod jego nazwiskiem, ale ubikacja czerpi mniej bezpośrednio z jego twórczości, tworząc bardziej swoje historie"
Przecież ostatnim, co bezpośrednio czerpało z dzieł Clancy'ego, było The Sum of All Fears z 2002. Nawet Rainbow Six, którego pierwsza część przerabiała fabułę książki na grę, już poszło drogą scenarzystów z Ubi od sprzedaży Red Stormu.
"pomyliłem się z homeworld, ta gra zasłynęła tym ze powstała i nikt jej nie chciał"
Co, kuźwa? Masz na myśli ten Homeworld? https://www.gry-online.pl/gry/homeworld/z8cda To ma być gra, której nikt nie chciał? Przecież tym się w okolicy premiery zachwycano i do dziś jest uważana za kultową.
Ubisoft to w ogóle ma talent do niszczenia. Zrobili naprawdę udane Immortals: Fenyx Rising, tylko po to żeby uśmiercić jeszcze przed premierą. Zaraz po Konami najgorsza firma.
Serio tylko tyle?
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Ubisoft_games
Mają masę perełek, do których po dziś dzień wracam, sięgających czasów dyskietek
Mnie osobiście szkoda Splinter Cella (dopóki rzeczywiście nie wyjdzie ten remake, to seria wciąż jest martwa), Brothers in Arms (ponoć coś tam mieli w kwestii czwórki robić, ale patrz SC), CSI (ta seria może nigdy nie była wybitna, ale chyba nie ma niczego podobnego - owszem, są różne gry detektywistyczne, ale niczego, co by się tak bardzo skupiało na zbieraniu i analizowaniu mikrośladów, gdzie zdejmujesz odciski, zbierasz włosy pincetą, porównujesz bruzdy na pociskach pod mikroskopem, badasz DNA itp.), Silent Hunter (choć z zastrzeżeniem, że to nie do końca dla mnie, ale szkoda, żeby seria się tak marnowała), Raymana i BG&E. Plus oczywiście Dark Messiah i pełnoprawny PoP.
I teraz będzie bardziej kontrowersyjnie. Chciałbym powstania z martwych serii Rainbow Six i Ghost Recona. Tak, tak, w teorii one "żyją", ale chodzi mi o takie w formie klasycznej. R6 w stylu Raven Shield, z całym tym planowaniem akcji i GR jak za jedynki ewentualnie Advanced Warfighter. Podobnie dobrze byłoby zobaczyć żyjącą serię Settlers (wiem, nie tak dawno wyszła ostatnia część, ale nie do końca tego oczekiwaliśmy, przydałoby się coś zrobione z pasją, a nie na odpierdziel, żeby fani po prostu przestali marudzić).
Nową część Immortals ubi mogłoby zrobić.
Można by jeszcze dać Brothers in Arms do listy, chyba dalej to marka ubi.
Ja bym jednak dorzucił jeszcze serie:
Brothers in Arms
Myst
Pro Rally
i Shaun White Snowboarding/Skateboarding