Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 9 września 2025, 18:05

5 serii, o których Ubisoft zapomniał, a powinny zostać przywrócone do życia. Te tytuły nie zasługują na cyfrowy cmentarz

Ubisoft ma w swoim skarbcu marki, które potrafiły definiować całe gatunki gier, a dziś leżą odłogiem. Pora przypomnieć porzucone serie wielkiego francuskiego producenta i wydawcy. Mamy nadzieją, że powstaną jeszcze z cyfrowego grobu.

Spis treści

W erze niekończących się serii i gier-usług przepastna biblioteka Ubisoftu skrywa marki, które za swoich najlepszych czasów wyznaczały kierunek całym gatunkom, a dziś stoją w zapomnieniu na zakurzonej półce, czekając na kolejną szansę. Skupiając się na swoich flagowych cyklach, z Assassin’s Creed na czele, decydenci z Ubisoftu zaniedbali, a w zasadzie machnęli ręką na co najmniej kilka cennych dla graczy serii, i to pomimo faktu, że niektóre z nich do dziś mają wierną społeczność, rozpoznawalną markę i gotowe miejsce na kontynuację w obecnej branży gier.

Być może jeszcze nie wszystko stracone i ujrzymy nowego Raymana czy Silent Huntera. W ostatnim czasie można bowiem zauważyć zwyżkujący trend wydawania produkcji AA – część z nich udowadnia, że obok blockbusterów jest miejsce dla mniejszych, acz wciąż dobrze skrojonych i wyrazistych dzieł. Udało się też z powodzeniem wskrzesić wiele kultowych marek, jak np. Battletoads, Oddworld, Forza Motorsport czy Gran Turismo. Często było to możliwe za sprawą nieortodoksyjnych graczy łaknących świeżych doświadczeń w dobrze już znanych cyklach.

Zanim jednak doczekamy się (o ile w ogóle) powrotu Sama Fishera czy Raymana, warto powspominać wspaniałe marki, które niekiedy bez wyraźnego powodu trafiły do growej poczekalni. Przed Wami 5 zakurzonych, a niekiedy zapomnianych serii Ubisoftu, które warto by przywrócić do swojej świetności.

BEYOND GOOD AND EVIL – NADAL WIERZYMY

Jak powszechnie wiadomo, nadzieja umiera ostatnia, ale jednocześnie jest też matką głupich. My mamy jednak coś więcej niż tylko nadzieję. Wciąż wierzymy, że będzie nam dane zagrać w sequel Beyond Good and Evil. Według oficjalnego stanowiska Ubisoftu w dalszym ciągu znajduje się on w produkcji, w związku z czym nie mogliśmy umieścić tej marki na naszej liście martwych IP.

Splinter Cell

  1. Platformy: PC, PS2, Xbox, GBA, GCN, PSP, X360, PS3, Wii, 3DS, Wii U
  2. Data premiery pierwszej i ostatniej gry: 28 listopada 2002 i 20 sierpnia 2013

Do dziś pamiętam pierwsze zetknięcie z wersją demonstracyjną Splinter Cella i uczucia, jakie mi wtedy towarzyszyły. Wystarczyło parę chwil z Samem Fisherem, bym musiał zbierać szczękę z podłogi. Zachwyciła mnie oprawa graficzna, strój głównego bohatera z ikonicznymi trzema światełkami na noktowizorze oraz szerokie możliwości, w tym gadżety, jakimi dysponował rządowy agent.

Pierwsza część pojawiła się w 2002 roku. Dwa lata później światło dzienne ujrzał sequel zatytułowany Pandora Tomorrow. Po zaledwie kolejnych dwunastu miesiącach mogliśmy zaś zagrać w rewelacyjne Chaos Theory. Gdyby Ubisoft poprzestał na trylogii, z pewnością byłaby to jedna z najlepszych serii skradankowych w historii elektronicznej rozrywki. Stało się jednak inaczej.

Nie zrozumcie mnie źle – Double Agent (2006), Conviction (2010) i ostatnia duża odsłona cyklu, czyli Blacklist z 2013 roku, to wciąż dobre produkcje z często świetnymi wątkami fabularnymi, które chce się poznać, ale tytuły te mocno skręciły w stronę strzelankowej akcji. Licznemu gronu graczy to nie przeszkadzało. Ba, pokochali nowy pomysł na rozgrywkę. Nie brakowało jednak odmiennych opinii.

Po sześciu dużych częściach nastąpił okres posuchy. Dziś jest to (piszę to z dużym bólem serca) martwa seria i nie zmieni tego rzekomo powstający remake „jedynki”.

NOWYCH GIER NIE MA, ALE DOSTANIEMY SERIAL

Jeszcze w tym roku, a konkretnie 14 października, na platformie Netflix zadebiutuje animowany serial Splinter Cell: Deathwatch. Ma być przeznaczony wyłącznie dla osób dorosłych, a to, moim zdaniem, dobry znak.

  1. Więcej o grach z serii Splinter Cell

Mateusz Ługowik

Mateusz Ługowik

Swoje pierwsze teksty napisał dla portalu z ciekawostkami ze świata. Niedługo potem zaczął tworzyć artykuły, których głównym tematem była kawa. Dopiero trzecia strona dotyczyła gier, sprzętu i nowych technologii. Stamtąd trafił do Gry-Online.pl. Obecnie zajmuje się pisaniem tekstów o tematyce sprzętowej oraz aktualizowaniem tekstów growych i techowych. Od czasu do czasu opracowuje też wiadomości do newsroomu. W wolnym czasie gra, pomaga rozwiązywać problemy z PC, ogląda seriale i stare polskie komedie, czyta komiksy (team DC!) i jeździ na koncerty. Jest hopheadem.

więcej

Francuskie studia to nie tylko Ubisoft. Te 5 gier to najlepszy dowód na jakość i pomysłowość produkcji znad Sekwany
Francuskie studia to nie tylko Ubisoft. Te 5 gier to najlepszy dowód na jakość i pomysłowość produkcji znad Sekwany

Francuscy deweloperzy nie robią tylko kolejnych części Assassin’s Creed. Kraj ten jest kolebką wielu oryginalnych i niezależnych produkcji, które zachwycają pomysłowością i klimatem. Poznajcie najciekawsze francuskie tytuły spoza stajni Ubisoftu.