Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Zdjęcia zbierane przez 30 lat przepadły po tym jak Microsoft zablokował konto internaucie. Nie pomogło 18 odwołań

17.06.2025 12:30
3
9
odpowiedz
3 odpowiedzi
wwad
131
Generał

Usługi online są spoko jako dodatkowy backup nie jako główny magazyn danych. To że coś działa teraz nie wiadomo czy za 10 lat będzie działało, regulaminy są tak skonstruowane że oni mogą zrobić wszystko włącznie z wyłączeniem usług bez podania przyczyny jak widać i po zabawie.
Dodatkowo warto przeszyfrować dane przed umieszczeniem ich w chmurze to zmniejsza ryzyko że bot zakwalifikuje je jako coś nie regulaminowego.
Mi np. paypala zablokowało 2 miechy temu jak próbowałem aktywować darmowego gamepassa a karta płatnicza powiązana chyba wygasła :P po uwierzytelnieniu mam komunikat że nie mogą potwierdzić mojej tożsamości na 10 - 15 letnim koncie śmiech na sali. Muszę do nich w końcu zadzwonić bo innego kontaktu też nie ma ...

post wyedytowany przez wwad 2025-06-17 12:34:08
17.06.2025 11:53
Ojboli
1
5
Ojboli
156
Konsul

To wygląda na powolne gotowanie żaby..Pomocy szukał na Reddit. Dlaczego nie poszedł od razu do prawnika?? Pliki przepadną i Microsoft nie poniesie żadnej odpowiedzialności?

post wyedytowany przez Ojboli 2025-06-17 11:56:06
17.06.2025 11:53
Ojboli
1
5
Ojboli
156
Konsul

To wygląda na powolne gotowanie żaby..Pomocy szukał na Reddit. Dlaczego nie poszedł od razu do prawnika?? Pliki przepadną i Microsoft nie poniesie żadnej odpowiedzialności?

post wyedytowany przez Ojboli 2025-06-17 11:56:06
17.06.2025 11:59
SerwusX
💩
2
4
odpowiedz
4 odpowiedzi
SerwusX
106
Marszałek

Premium VIP

Pomoc techniczna Microsoftu to najgorszy tego typu twór, jaki w życiu widziałem. Nie ma podanego żadnego maila ani formularza, który by wymusił jakąś odpowiedź. Zamiast tego użerasz się z botem, który robi wszystko, żeby przekierować cię do (przetłumaczonej maszynowo) dokumentacji z genetycznymi poradami albo strony społeczności, gdzie ludzie mają ten sam problem. Jak już uda ci się przekonać bota, żeby dał ci kontakt do żywego człowieka, to lądujesz w kolejce do czatu i musisz fizycznie czekać na stronie, bo jak wbije cię do pokoju, a będziesz 30 sekund nieaktywny, to zamknie ci zgłoszenie i bujaj się od nowa. Jak już uda ci się porozmawiać z gościem, to niestety okazuje się, że jest to Hindus, który mimo chęci i tak nie jest w stanie ci pomóc, bo jedyne co robi, to przeprowadza procedurę pomocy z jakiegoś wewnętrznego poradnika. Coś tam próbuje robić, po czym albo kończy mu się dniówka i zamyka czat bez ostrzeżenie, albo stwierdza, że nie wie i robi to samo.

17.06.2025 12:07
xKoweKx [stalker.pl]
2.1
xKoweKx [stalker.pl]
152
Stalker

Jest formularz w menu Windowsa. Musisz wejśc w ustawienia i po prawej masz "uzyskaj pomoc"/"przekaż opinię". To że to nie działa i nikt na to nie odpowiada (moje zgłoszenie wisi 2 lata) to już inna sprawa XD

17.06.2025 12:15
prawdziwy
2.2
prawdziwy
29
Konsul

Najgorsza ehh co chwile widzę, że firma 1, że firma 2 to najgorsza. Wszystkie firmy są najgorsze i tylko zależy od nas, jak się przed tym zabezpieczymy.

17.06.2025 12:53
Kwiliniosz
👍
2.3
Kwiliniosz
74
Konsul

Ciekawe, bo ja mam akurat pozytywne doświadczenie z supportem microsoftu. Miałem problem z aktywacją dożywotniej licencji na pakiet Office wykupionej w 2018 r. na nowym komputerze i support rozwiązał sprawę od ręki. Mało tego, w trakcie rozmowy połączenie się zerwało i pracownik po chwili sam do mnie oddzwonił. Wszystko zależy od człowieka.

17.06.2025 13:40
SerwusX
🤡
2.4
1
SerwusX
106
Marszałek

Premium VIP

Formularz w menu Windowsa
Tak, ale mój problem nie dotyczył Windowsa, tylko jednej z ich usług. Jak udało ci się skontaktować z żywym człowiekiem, jeszcze mówiącym chociaż po angielsku, to gratuluję. Jeden z tych Hindusów zaproponował, że zadzwoni do mnie i chyba nie spodziewał się, że się zgodzę, bo nawet nie próbował i od razu pisał dalej na czacie.

17.06.2025 12:30
3
9
odpowiedz
3 odpowiedzi
wwad
131
Generał

Usługi online są spoko jako dodatkowy backup nie jako główny magazyn danych. To że coś działa teraz nie wiadomo czy za 10 lat będzie działało, regulaminy są tak skonstruowane że oni mogą zrobić wszystko włącznie z wyłączeniem usług bez podania przyczyny jak widać i po zabawie.
Dodatkowo warto przeszyfrować dane przed umieszczeniem ich w chmurze to zmniejsza ryzyko że bot zakwalifikuje je jako coś nie regulaminowego.
Mi np. paypala zablokowało 2 miechy temu jak próbowałem aktywować darmowego gamepassa a karta płatnicza powiązana chyba wygasła :P po uwierzytelnieniu mam komunikat że nie mogą potwierdzić mojej tożsamości na 10 - 15 letnim koncie śmiech na sali. Muszę do nich w końcu zadzwonić bo innego kontaktu też nie ma ...

post wyedytowany przez wwad 2025-06-17 12:34:08
17.06.2025 18:04
3.1
NightGeisha
6
Generał

A próbowałeś dodać nowa kartę?

18.06.2025 15:15
Mqaansla
3.2
Mqaansla
42
Generał

Od paypal'a radze trzymać się daleko. Reputacje ma tragiczną i słusznie.

Z własnych doświadczeń na przestrzeni dekad (tak apropo trzymania się zasad...), jak korzystasz z bezpiecznych rozwiązań, nie zdziałasz na nim nic bo to jedna z tych firm co lubią "zaglądać w majtki" - będąc dobrze zabezpieczonym jesteś szemrano-podejrzany i pieniędzy to nawet od ciebie nie wezmą. Co mogło by być sensowną logiką, gdyby nie to, że jeśli oni mają dostęp do twoich informacji to mają go i przestępcy...

post wyedytowany przez Mqaansla 2025-06-18 15:17:35
18.06.2025 17:49
3.3
NightGeisha
6
Generał

Od paypal'a radze trzymać się daleko. Reputacje ma tragiczną i słusznie No patrz, a ja korzystam z tego koleszki od płacenia ponad 20 lat i złego słowa nie mogę powiedzieć. Dzisiaj jego rola osłabła, ale w wielu aspektach dot. płatności ma nadal zastosowanie. Wadami są wysokie międzynarodowe przeliczniki walut i scam o dodanie do transakcji kilu euro / USD na to czy owo (ale można to łatwo pominąć).

17.06.2025 12:46
DGT
4
2
odpowiedz
DGT
6
Legionista

Kolejny przypadek który mnie przekonuje, że dobrze robię nie trzymając niczego wartościowego w chmurze. Wszystko co ważne mam na fizycznym, własnym dysku, który przenoszę między komputerami gdy je zmieniam na nowe. Owszem, może on paść i dane mogę stracić, ale ryzyko jest statystycznie niewielkie i jestem jego świadomy. Nigdy nic ważnego w chmurze, nigdy.

17.06.2025 12:47
5
3
odpowiedz
1 odpowiedź
heyajit
21
Centurion

SerwusX - Pomoc techniczna Googla jest najgorsza, ponieważ jej nie ma.

17.06.2025 13:41
SerwusX
5.1
1
SerwusX
106
Marszałek

Premium VIP

Jak ma wyglądać w ten sposób, to może lepiej niech to jest jak u google'a. Przynajmniej człowiek czasu nie traci.

17.06.2025 13:45
Felipe
6
odpowiedz
Felipe
17
Marked of Kane

Dlatego ja swoje zdjęcia poza tym, że mam po prostu na kompie i to w kilku miejscach to jednocześnie mam też na pendrive'ie. Nawet jak coś się stanie, to mam wszystko na dysku zewnętrznym i nic się nie stanie.
Trzymanie wszystkiego "cyfrowo" w chmurze i tego typu innych pierdołach do takich sytuacji prowadzi dlatego nigdy się nie przekonam np. do takich gier (syf)rowych, bo nie ma korzyści poza oszczędnością miejsca czy zdobyciem gier, których nie da się już kupić na płycie, albo jeszcze się uprzeć, że gdzieś jedziesz to bierzesz konsole, a nie 50 gier razem z nią. Ale gry twoje nie są i możesz w każdej chwili je stracić, to samo dane w chmurze. Cenowo też jest do bani.

17.06.2025 14:07
Mqaansla
7
odpowiedz
Mqaansla
42
Generał

Ojboli

Dokładnie: pozew. I za bezpodstawne zamknięcie konta i szkody z tego wynikłe i koszta związane z jego odzyskaniem.

Pewnie nie trzeba było by się nawet specjalnie starać - nie musisz nawet wygrać, bo to Microsoftowi powinno zależeć na przejrzystym i logicznym uzasadnieniu bana i braku wsparcia odwołania (w każdym innym wypadku, możesz wykorzystać kwity z sądu + szczegóły sprawy żeby zrobić im taki PR że będą pierdzieć sopranem - zwłaszcza, że za każdym razem kiedy słyszę o kolejnych problemach z windowsem czy kolejnych problemach z xboxem, to usprawiedliwienie jest takie, że MS ma tradycyjny biznes gdzieś bo idzie w chmurę bo tam są pieniądze...).

Jeszcze ciekawiej by było gdyby problemem okazało się, że nagle zużył za dużo (cokolwiek to znaczy) "swoich" zasobów a ktoś cwaniakuje jak niektórzy dostawcy - którzy wciskają ludziom kit że ci kupują X, wykorzystując to że ludzie statystycznie wykorzystują mały procent swojej własności, a tym co się rozpędzą i połakomią na większy kawałek zdarzają się "przypadkowe" tajemnicze bany które sprawiają że pozostali nie dość że nie połakomią się na kolejny kąsek, to oddadzą dostawcy część wykorzystywanego fragmentu zasobu za który zapłacili "tak na wszelki wypadek"...

post wyedytowany przez Mqaansla 2025-06-17 14:13:27
17.06.2025 14:46
mirko81
8
odpowiedz
3 odpowiedzi
mirko81
79
Slow Gaming

Przecież tych kont nic w dodatku nie chroni. E-mail?
Ktoś przejmuje i kasuje wszystko

17.06.2025 15:09
8.1
Edziek
5
Chorąży

Appka, numer, email
Ja mam prawie wszędzie dwuetapową weryfikację i nie zdarzają mi się problemy z hackowaniem nawet gdy hasło wycieknie

post wyedytowany przez Edziek 2025-06-17 15:10:15
17.06.2025 15:20
mirko81
8.2
mirko81
79
Slow Gaming

Fakt, zapomniałem o numerze

17.06.2025 18:02
Quassar
8.3
Quassar
26
Centurion
Wideo

2FA można banalnie przejąć i wcale nie chroni dobrze..
https://www.youtube.com/watch?v=pSdu6iW878E

Ale zawsze to jedna warstwa ochrony więcej.
Też mam 2FA gdzie sie tylko da ale to nie jest takie 100% bulletproof

post wyedytowany przez Quassar 2025-06-17 18:18:41
17.06.2025 14:54
9
odpowiedz
2 odpowiedzi
asasin24
39
Pretorianin

Wydaje mi się mocno podejrzane, żeby Microsoft ot tak zbanował czyjeś konto bez powodu. Ale co to za głupie tłumaczenia, że nie miał innej możliwości? Serio nie miał możliwości wyciągnięcia dysku i zabrania ze sobą? Bo co? Przeprowadzkę organizował za pomocą Seicento, w którym był już zagospodarowany każdy centymetr kwadratowy powierzchni? A nawet jeśli, to nie mógł wrócić do tego kompa i wtedy zabrać chociaż dysków? Mógł też kupić pendrive albo dysk zewnętrzny. Bez jaj, żeby trzymać tak ważne rzeczy, jak album rodzinny w jakieś głupiej chmurze i tylko tam.

18.06.2025 15:03
Mqaansla
9.1
Mqaansla
42
Generał

asasin24
Wydaje mi się mocno podejrzane, żeby Microsoft ot tak zbanował czyjeś konto bez powodu. Ale co to za głupie tłumaczenia, że nie miał innej możliwości? Serio nie miał możliwości wyciągnięcia dysku i zabrania ze sobą? Bo co? Przeprowadzkę organizował za pomocą Seicento, w którym był już zagospodarowany każdy centymetr kwadratowy powierzchni? A nawet jeśli, to nie mógł wrócić do tego kompa i wtedy zabrać chociaż dysków? Mógł też kupić pendrive albo dysk zewnętrzny. Bez jaj, żeby trzymać tak ważne rzeczy, jak album rodzinny w jakieś głupiej chmurze i tylko tam.

Mocno podejrzany (o korpo-ku*two) to jest twój komentarz tutaj - gdyby MS miał powód TO BY GO PODAŁ a gdyby gościu miał coś na sumieniu to by przecież nie robił z tego afery na cały świat, wiedząc że zainteresuje to każdego ciapciaka pokroju asasin24, z uprawnieniami i dostępem, który myśli w ten sposób...

Cała Reszta "Geniuszy" Tutaj - wyzywająca gościa od źle-bakapującego:
Po pierwsze - Dane w chmurze już mają backup, w oddzielnej geograficznie bezpiecznej lokacji, na wypadek wszelakich katastrof. Także backup miał.
Po drugie - Backupy chronią generalnie przed zdarzeniami losowymi, nie przed celowym działaniem, osoba działająca celowo może zniszczyć 2, 3, 4 i a nawet i piąty backup na Syberii tak samo jak zniszczyła oryginalne dane i ten pierwszy, bo to nie jest zdarzenie losowe. Przed tego typu utratą danych MA CHRONIĆ PRAWO a nie kolejny backup.
Po trzecie - Ludzie nie sr*ją pieniędzmi [zwłaszcza jak mają subskrypcje na chmury czy inne tego typu wynalazki...] nie miał środków możliwości to nie miał. Czego koleś jest w mojej opinii tak naprawdę winny, że dał się zrobić w bambuko i myślał że ma do czynienia z udostępnianą technologią i podlegającą pod statystyczny rozkład jeśli idzie o awaryjności - kiedy to dysk jak każdy inny tylko że należący do kogoś innego, szanse na awarie wymieniasz na szanse na to że biznes będzie cię chciał wyd*ć wynoszącą 100% bo pytanie jest tak naprawdę tylko jedno, i jest to: Jak.

Ps. Jak musisz przenieść/zbackupować relatywnie duże ilości danych:
Albo kupujesz kieszeń-kilka na dysk 2.5", pasujące do nich dysk(i) 2TB po taniości, albo współcześniej (i drożej) obudowa NVMe i dysk do 8TB. Wygodne, poręczne i co najważniejsze twoje. Żadnych skrzyń, żadnych walizek.

post wyedytowany przez Mqaansla 2025-06-18 15:34:45
19.06.2025 17:36
9.2
asasin24
39
Pretorianin

Ale się gościu spłakałeś. Tamten nie miał pieniędzy na dysk twardy (no faktycznie na taki wydatek trzeba brać kredyt), bo opłacał subskrypcje. Gratuluję kunsztu taktycznego i wysokich umiejętności zarządzania budżetem.
A tak gwoli ścisłości, jeśli robiąc backup polegasz na kimś, to jesteś bardzo mało świadomy. Zwłaszcza jeśli jest to wielka chciwa korporacja, dla której jesteś tylko pchłą nie wartą zainteresowania. Jeśli robisz backup w takiej chmurze, to na niego nie zasługujesz i tyle w temacie. Inteligentni ludzie robią backupy na swoich lokalnych dyskach, które mogą wziąć w rękę i schować, albo mieć ze sobą.
A ta ofiara losu i Microsoftu podobno nie miała takiej możliwości. Typ nie miał możliwości skopiowania zdjęć na dysk twardy i zabrania go ze sobą. Aha.

17.06.2025 15:50
10
2
odpowiedz
4 odpowiedzi
Jerry_D
73
Senator

"Chmura jest wygodna"
Najważniejsza rzecz: nie ma żadnej chmury, są tylko cudze komputery. Komputery, do których, jak widać, w każdej chwili można stracić dostęp. Chmurka jest dobra, jak do czegoś ma być dostęp z wielu miejsc, albo chcesz coś komuś udostępnić.

Może być też dobra jako dodatkowa metoda backupu (najlepiej wrzucić pliki już zaszyfrowane, żeby kolejne szkolone "AI" się nie pasło na naszej pracy, ani się przez jakiś błąd nie dopatrzyło tam czegoś "złego"),

Podstawowa kopia zapasowa zawsze na własnych, fizycznych nośnikach, niepodłączonych stale do PC i to najlepiej w 2 egzemplarzach, a dopiero potem, jako dodatkowy środek ochrony danych, na wypadek, gdyby podstawowe kopie przepadły np. w pożarze.

To samo zresztą z grami - dlatego właśnie preferuję kopie fizyczne albo GOG-a, kiedy tylko jest to możliwe. Mogą mi z jakiegoś powodu zawiesić konto GOG-a, może w teorii ktoś mi konto przejąć, ale nie odbiorą mi zbackupowanych instalatorów offline.

"Okazało się jednak, że konto zostało zablokowane. DeuS03690 napisał, że Microsoft nie podał żadnego powodu. Nie pomagają odwołania, które są kwitowane automatycznymi odpowiedziami."
Mnie to przypomina przypadek jeszcze chyba sprzed dekady, gdy zawodowemu fotografowi wyspecjalizowanemu w aktach bez ostrzeżenia i dyskusji MS odciął dostęp do konta, za "pornografię". Nie od dziś wiadomo, że zdjęcia wgrywane do "chmury" są automatycznie analizowane. Strzelam, że miał am jakieś fotki z dzieciństwa, w samych slipkach na basenie, albo tysiąc i jedną fotkę swojego "bombelka", jak siedzi na nocniczku albo w samej pieluszce stawia pierwsze kroki i algorytm wykrył złowrogie "CP/CSAM".

No cóż, dalej nie szyfrujcie przesyłanych do chmury danych, bo przecież "nie macie nic do ukrycia".

"Fizycznie dysków nie mógł zabrać ze sobą ze względu na brak miejsca i ograniczenia związane z ich transportem."
A to jest po prostu bardzo dziwne. Czy naprawdę taki powiedzmy 5 TB zewnętrzny dysk twardy 2,5 cala to taki wielki i ciężki kloc, którego nie można nigdzie upchnąć? Do licha, jak ktoś naprawdę potrzebuje czegoś małego i lekkiego, to drogo, bo drogo, ale są pendrive'y i karty pamięci mieszczące setki GB. Nie dało się wszystkiego zrzucić na mały, lekki nośnik, który się zabierze ze sobą, a właściwe, większe i cięższe nośniki przesłać na miejsce chociażby kurierem?

I druga rzecz, co się stało z oryginalnymi nośnikami? Nie da się ich odzyskać? Skasował dane i dyski wyrzucił na śmietnik czy jak?

post wyedytowany przez Jerry_D 2025-06-17 15:51:39
17.06.2025 16:44
10.1
dobaczenko
57
Konsul

Jest to o tyle dziwne, że swego czasu onedriva używałem jako mojego porno dysku. Bez szyfrowania, zdjęcia, filmy, od 720p po 4k. Wychodziłem z założenia że dysk chmurowy akurat do takich danych się nadaje. :D I nic. Nie zbanowali mnie do dziś. Chociaż nie logowałem się na konto MS od kilku lat, więc może w końcu postanowią mnie skasować za nieaktywność.

18.06.2025 11:07
10.2
Gs11
30
Chorąży

A czym najlepiej szyfrować te pliki? Jak to działa?

Że np. jest zdjęcie BMP i po szyfrowaniu na nie będzie widział co to za plik?

18.06.2025 17:33
10.3
Jerry_D
73
Senator

Gs11
Ja używam VeraCrypt. https://veracrypt.io/en/Home.html

Ma język polski i jest stosunkowo prosty w użyciu.

A działa to stosunkowo prosto:
Tworzysz sobie w VC zaszyfrowany wolumen, powiedzmy o rozmiarze 10 GB, który ma postać zwyczajnego pliku, który możesz sobie nazwać jak ci się podoba. Montujesz taki wolumen w VC pod dowolną literą napędu, powiedzmy pod literą H i ci się w eksploratorze pojawia Dysk wymienny (H:).

I teraz zwyczajnie kopiujesz sobie pliki na ten (wirtualny) dysk. Jak skończysz, to odłączasz i gotowe. Pliki siedzą zaszyfrowane w tym wirtualnym kontenerze, który możesz teraz załadować do chmury. Nie tylko nic nie odczyta co się w tych plikach znajduje, ani nawet jakiego rodzaju pliki tam przechowujesz.

A jak później będziesz potrzebował, to kontener z chmury pobierasz i znów montujesz w VC, żeby dostać się do plików.

Tu masz krok po kroku tworzenie i używanie zaszyfrowanego wolumenu: https://veracrypt.io/en/Beginners Tutorial.html (wrr, GOL psuje mi link. tam powinno być nner's[spacja]Tut)

Zresztą VC ma dużo więcej zastosowań. Pełne szyfrowanie dysków zwykłych i systemowych, pendrive'ów, ukryte wolumeny i systemy i tzw. wiarygodna zaprzeczalność. Z tym, że ukryte wolumeny/systemy i wiarygodna zaprzeczalność, to nie są rzeczy potrzebne w modelu zagrożeń przeciętnego kowalskiego (chyba, że ktoś koniecznie chce się poczuć przez chwilę jak James Bond).

Są też inne programy, ale ja polecam właśnie VC z kilku względów:
- otwartoźródłowość
- przejście kilku zewnętrznych audytów bezpieczeństwa bez odkrycia poważnych luk
- zastosowanie sprawdzonych algorytmów szyfrowania
- względna łatwość użycia i "idiotoodporność" utrudniająca "strzelenie sobie w stopę"

Jedno zastrzeżenie: kopie zapasowe są jeszcze ważniejsze niż normalnie, bo to jest mocne szyfrowanie, żadnych tylnych furtek, żadnych kodów odzyskiwania, żeby cię uratowały jak zapomnisz hasło albo plik kontenera ulegnie uszkodzeniu.

Jak chcesz wiedzieć coś jeszcze, śmiało pytaj. Postaram się odpowiedzieć.

post wyedytowany przez Jerry_D 2025-06-18 18:05:06
20.06.2025 16:43
GrzechuGrek
10.4
GrzechuGrek
51
Konsul

Jerry_D
Zapomniałeś dodac, że VC jest też na Linuksa :)

17.06.2025 17:52
Quassar
11
odpowiedz
Quassar
26
Centurion

Jak sie jest tępą dzidą i nie robi kopi zapasowej i wszystko powierza obcemu podmiotowi to takie potem są tego skutki..

Dla przypomnienia zasada kopi 3-2-1
https://eskom.eu/blog/co-to-jest-zasada-backupu-3-2-1

17.06.2025 18:03
Narmo
12
odpowiedz
1 odpowiedź
Narmo
34
nikt

Coraz więcej takich przypadków. Jakoś na początku tygodnia słyszałem o gościu, któremu zablokowali wszystkie usługi Google (łącznie z Google Drive gdzie trzymał zdjęcia...) i kasują konto, bo AI podobno znalazło jakieś treści łamiące regulamin. Gość się domyśla że to z backupu grupy Whatsapp, którą miał zamiar sprawdzać pod kolejny materiał na YT.

18.06.2025 14:03
12.1
mekotron
13
Legionista

Właściwie to, Nvme i SSD, nie są dyskami.
SSD to napęd półprzewodnikowy, lub nośnik danych.
Non-Volatile Memory Express) to protokół komunikacyjny, opracowany z myślą o wykorzystaniu pełnego potencjału SSD.
SSD wykorzystują między innymi M.2 jest to złącze / standard / specyfikacja, ale też kartę rozszerzeń bezpośrednio w gnieździe PCIe.
Niestety marketing sprawił że zaczął ludzi wprowadzić w błąd.
Btw, zabawna sytuacja miała miejsce wielokrotnie w telewizji polskiej które mówiła że jako nagrodę dostania Państwo: "płyty kompaktowa CD" ;)

17.06.2025 18:08
13
odpowiedz
NightGeisha
6
Generał

Przecież mógł sobie zrobić serwer domowy i na nim przechowywać, kto rozsądny wierzy w zapewnienia firm.

17.06.2025 18:16
Cziczaki
14
2
odpowiedz
8 odpowiedzi
Cziczaki
199
Renifer

Bardziej mnie ciekawi sytuacja w której chmura to dla niego było jedyne rozwiązanie. Zewnętrzny dysk SSD bez kabla USB mieści się do kieszeni nawet w ciasnych dżinsach, więc mógł wynieść dane na nośniku fizycznym.

17.06.2025 18:23
14.1
NightGeisha
6
Generał

Zależy ile tych zdjęć miał i w jakiej były rozdzielczości. Jeśli były to foty profesjonalne, to magazynowane przez 30 lat mogły zajmować nieco miejsca. Digitalizacja fot z filmu 35mm lub scan wywołanych zdjęć (a zakładam, że tak właśnie było skoro zbierał je 30 lat) potrzebuje nieco przestrzeni dyskowej.

17.06.2025 18:38
PanSmok
14.2
2
PanSmok
262
Legend

Też mi się to nie skleiło. Kupujesz dysk NVMe ( nawet nie SSD bo masz BARDZO mało miejsca ) i wkładasz go do portfela. Na upartego nawet parę sztuk. Po prostu NIE WIERZĘ ze przeprowadzając się gdzieś tam nie dasz rady upchnąć standardowego dysku 3.5 cala. Wg mnie wybrał opcję "dla leniucha" która z jakichś przyczyn się zesrała i teraz jest dramat.

17.06.2025 21:02
Narmo
14.3
Narmo
34
nikt

PanSmok --> Dyski NVME to też SSD.

A co do problemu z transportem dysków. W wątku na reddicie gość pisze, że czynsz w Australii rośnie oraz ma wiele dysków. Po tym można wywnioskować, że mogło go nie być stać na zakup nowego, większego. Albo może nawet jakby kupił, to nie miał by możliwości go podłączyć? Może w ogóle przeprowadzał się do innego kraju i mógł zabrać ze sobą jedynie walizkę? No nie powiecie, że w takim wypadku "nieśmiertelna" chmura za 43 zł miesięcznie nie była by łakomym kąskiem? 1 TB dysk SSD od dobrej firmy kosztuje tyle, co pół roku abonamentu. Może do tego czasu liczył, że uda mu się na miejscu kupić coś i zgrać ponownie dane?

17.06.2025 21:32
PanSmok
14.4
PanSmok
262
Legend

Narmo - Wiem. Chodziło mi bardziej o to że dyski SSD zazwyczaj sa w formatkach obudowy przynajmniej 2.5 calowej, a NVMe ma rozmiar paska gumy do rzucia. Natomiast tak - zdaje sobie sprawe z tego ze kazdy NVMe jest dyskiem SSD z definicji.

Nie zmienia to faktu ze jezeli przeprowadzalbym sie do innego kraju i nie bral ze soba kompa ( jezeli zostawil to zakladam ze moze po te dyski wrocic ) i nie bylbym w stanie zabrac fizycznego nosnika ze soba, oprocz skopiowania do chmury bym te nosniki wymontowal i wyslal poczta/kurierem. Jezeli gosc wyjezdzajac skopiowal wszystko do chmury a kompa z nosnikami zaoral i sprzedal - to jest najzwyczajniej w swiecie glupi. W takim wypadku moze czegos go to nauczy.

post wyedytowany przez PanSmok 2025-06-17 21:38:44
17.06.2025 21:52
Narmo
14.5
Narmo
34
nikt
Image

PanSmok Ale jak chcesz je bezpiecznie przetransportować, to też jednak w coś je trzeba włożyć i już takie małe i cienkie nie są ;)
Tak wiem, czepiam się.

17.06.2025 22:47
PanSmok
14.6
PanSmok
262
Legend

Narmo - folia antystatyczna i do kieszeni?

17.06.2025 23:13
Narmo
14.7
Narmo
34
nikt

PanSmok Patrz obrazek wyżej :)

20.06.2025 14:13
Cziczaki
14.8
Cziczaki
199
Renifer
Wideo

Narmo
PanSmok
Panowie, nie ma co się w tańcu chędożyć, Seagate One Touch wystarczy a nie jakieś NVMe i kombinowanie z bezpiecznym transportem.
https://www.youtube.com/watch?v=9QpCxEYmY5Q

17.06.2025 20:42
15
odpowiedz
3 odpowiedzi
grzesiek811
22
Legionista

Pewnie MS zablokował konto za.piracki office albo coś w tym stylu.
Nie zrobili przecież tego ot tak.

Druga sprawa, skoro zdjecia były tak ważne, to powinna być kopia na zewnętrznym HDD.

Chmura dzisiaj jest, jutro moze nie być

17.06.2025 21:48
Narmo
15.1
Narmo
34
nikt

Pewnie MS zablokował konto za.piracki office albo coś w tym stylu.
One drive nie jest samodzielną usługą. Występuje tylko w pakiecie Office 365 a abonament dający dostęp do względnie sensownej pojemności (1 TB) daje też dostęp do praktycznie wszystkich programów. Nie znam też przypadku ani jednej osoby, która by miała nie do końca pewnego Windowsa, a której by zablokowano dostęp do One Drive (nie znam jednak też dużo osób, które korzystają z tego prywatnie na większą skalę...)

Nie zrobili przecież tego ot tak.
Może mieli powód, może to był błąd ich skanów. Przecież nikt nie siedzi i nie przegląda każdego pliku i zdjęcia osobno.

Druga sprawa, skoro zdjecia były tak ważne, to powinna być kopia na zewnętrznym HDD.
Na Reddicie już wyjaśnił, dlaczego to zrobił. Przeprowadzał się, nie mógł pozwolić sobie na zabranie dysków, chmura wydała się zbawieniem. Teraz może by znalazł miejsce w walizce na jeden dysk o większej pojemności, może nawet było by go stać na taki wydatek. Człowiek uczy się na błędach, a ludzie dzielą się na takich, którzy robią kopie zapasowe i będą je robić. Jak widać tamten użytkownik należał do tej drugiej grupy.

No i sam się przyznaj. Ile masz kopii zdjęć z telefonu i gdzie? Na karcie microsd/w pamięci telefonu oraz w chmurze Apple/Google? No to tak, jakbyś nie miał żadnej kopii bo w obu wypadkach możesz stracić do nich dostęp jeżeli którykolwiek z tych gigantów tak sobie zażyczy.

18.06.2025 10:36
😜
15.2
Jerry_D
73
Senator

"No i sam się przyznaj. Ile masz kopii zdjęć z telefonu i gdzie?"
Ja się przyznam. Syncthing mi regularnie wszystko zgrywa na PC, gdzie wszystko trafia do głównego archiwum fotograficznego i na jego kopię zapasową. I dopiero wtedy pliki są kasowane z telefony, co by ograniczyć bałagan.

18.06.2025 11:36
15.3
trumpf
7
Generał

Musialbym upasc na glowe, zeby zostawic zdjecia w jednym miejscu.

Szczerze mowiac nawet wyjezdzajac na wakacje zabieram ze soba dysk ze skopiowanymi rodzinnymi zdjeciami i filmami, dla pewnosci ze jak ktos mi opierdzieli dom to nie strace tego co dla mnie ma jakas wartosc.

17.06.2025 22:45
WolfDale
16
1
odpowiedz
WolfDale
88
~sv_cheats 1

Nie ma nic złego w korzystaniu z chmurek, ale własna lokalna kopia to i tak największe bezpieczeństwo. Wiele razy jestem tu wyśmiewany że dzisiaj wszystko trzyma się w chmurze, a nie na jakiś dyskach USB. Ale skoro ktoś tak ufa korpo żeby jedyną kopię swoich danych powierzyć tylko im, to podziwiam za odwagę.

17.06.2025 23:00
😉
17
1
odpowiedz
potrzymajmipiwo
16
Legionista

Dlatego nie ufam chmurze, owszem wygodne ale zawsze mam backup na fizycznym nośniku. A co do tematu artykułu, to sorry ile on miał tych zdjęć? Dzisiejsze pendrivy mają taką pojemność, że upchniesz kilkadziesiąt czy kilkaset tysięcy zdjęć. A zajmują tyle miejsca co nic.

17.06.2025 23:36
18
odpowiedz
1 odpowiedź
jacekn258
1
Junior

Zdjęcia Google zapewniają mi porządek i dobre możliwości wyszukiwania.
Gorzej jest z oryginałami i lokalnymi kopiami. Tu mam duży bałagan. Oryginały tych zdjęć mam na 12 różnych smartfonach, z których co najmniej cztery już są zepsute. Kopie z tych smartfonów mam na twardym dysku, który chyba już się zepsuł na amen. Częściowo udało mi się przegrać na drugi twardy dysk, A trochę na SSD. Przegranie całości zdjęć z dysku Google, to chyba przedsięwzięcie, które przekracza moją cierpliwość.

19.06.2025 13:56
18.1
Kriszo
164
Generał

Pozostaje życzyć, aby Ci Google nie zrobiło nigdy podobnego numeru, jak opisywany tu przypadek. Druga rzecz, jak w miarę na bieżąco nie dba się o porządek, to później ma się bałagan, proste. Ważne dane należy zawsze trzymać przynajmniej w dwóch miejscach. Chmura i lokalna kopia, to dość sensowne rozwiązanie. Przenośne dyski na USB, to dziś nie jest duży wydatek, a jak im nie ufasz, to bardzo bezpieczne jest przechowywanie danych na płytkach. Dzieciaki się poplują ze śmiechu, ale taka jest prawda. Jeśli nie przerysujesz krążka gwoździem, to przez wiele lat zachowa Twoje dane. Przenośna nagrywarka DVD kosztuje dziś grosze, nośniki również. O Blu-ray nie piszę, bo ceny takich napędów są absurdalne, a do przechowywania zdjęć spokojne wystarczy DVD. No chyba, że ktoś ma ich dziesiątki gigabajtów, to wtedy gorzej, chociaż 85 GB można przechować za jakieś 15 zł na 10 płytach dwuwarstwowych. Chmura nie jest tańsza. Do rozważanie, jeśli ktoś obawia się dysków czy pamięci przenośnych.

post wyedytowany przez Kriszo 2025-06-19 13:56:48
18.06.2025 11:22
👍
19
odpowiedz
2 odpowiedzi
trumpf
7
Generał

Ja się przyznam. Syncthing

Jerry_D
Nawet nie wiesz jak wdzieczny jestem za tego hinta, uzywam do synchronizacji allway synca ale od czasu kiedy poszli w chmure przestali robic cokolwiek (a robili i tak strasznie malo)

ten syncthing wyglada rewelacyjnie, nei wiem jeszcze czy robi sumy kontrolne ale to sobie ogarniam samemu ;)

no i jest multi-platfi

18.06.2025 11:49
19.1
1
Jerry_D
73
Senator

trumpf
Fanie, że ci się przydało. Sum kontrolnych Syncthing się chyba jeszcze nie doczekał. Jeśli potrzeba ci klienta na Androida, to twórca postanowił przestać rozwijać tę wersję, więc w przyszłości pewnie przestanie działać, jak wejdą nowe Androidy i zmiany API. Za to możesz wziąć na Androida Syncthing-fork, który przejął rozwój na tę platformę i jest całkowicie zgodny w oryginalnym.

Też kiedyś szukałem zastępstwa dla allwaysynca i znalazłem FreeFileSync. Całkiem dobry, ale bez klientów mobilnych.

19.06.2025 14:52
Narmo
19.2
Narmo
34
nikt

Jerry_D Do kopiowania zdjęć z Androida i iOS można sprawdzić immich. To chyba jedyna aplikacja na iOS, która jest w stanie działać w tle i automatycznie robi backupy. Stawiasz serwer gdzieś u siebie lokalnie i sobie działa w tle. Potem folder ze zdjęciami dodajesz do Syncthing albo Resilio i rozprzestrzeniasz po sieci lokalnej i/lub zewnętrznej (na przykład u rodziny na postawiony u nich NAS).

18.06.2025 16:22
👍
20
odpowiedz
jerzyo
30
Centurion

No...ale czegoś się nauczył....

19.06.2025 18:42
Lukdirt
😜
21
odpowiedz
Lukdirt
141
Senator

Ja swoje zdjęcia trzymam w kilku miejscach - na komputerze, na laptopie, na dysku zewnętrznym (jako kopię zapasową) oraz w chmurze na dysku Google. A najstarsze zdjęcia to jeszcze trzymam na płytkach DVD.

Wiadomość Zdjęcia zbierane przez 30 lat przepadły po tym jak Microsoft zablokował konto internaucie. Nie pomogło 18 odwołań