Wiedźmin 3 świętuje 10. urodziny, „polski Skyrim” święci triumfy, a Elden Ring: Nightreign nie ma litości - zajazd RPG „U Vergila”
10. urodziny Wiedźmina 3 to dla CD Projektu RED okazja do podzielenia się ciekawostkami zza kulis produkcji tego tytułu. Inna polska gra – Tainted Grail: The Fall of Avalon – również zdołała odnieść sukces, a nowy Elder Ring, czyli Nightreign, nie ma litości dla graczy.

Lato zbliża się wielkimi krokami, a wraz z nim – tak zwany sezon ogórkowy. Nie oznacza to jednak, że na erpegowym poletku panuje posucha! Nie będą na nią narzekać również goście mojego zajazdu, kiedy będą słuchać o tym, co nowego słychać w świecie produkcji, w których dokonywanie wyborów, wpatrywanie się w statystki i gromadzenie coraz lepszego wyposażenia odgrywają pierwsze skrzypce. Karczmarzu – polewaj i podawaj do stołu, bo zaczynamy nasz przegląd.
Wieści ze świata gier RPG
Majowe doniesienia ze świata gier RPG należały przede wszystkim do polskich produkcji. Niemniej swoje „trzy grosze” dołożyło również między innymi studio FromSoftware.
Wiedźmin 3 świętuje 10. urodziny
19 maja 2015 roku to data, która na zawsze odmieniła oblicze nie tylko gatunku RPG, lecz wręcz całej branży gier wideo. Tego dnia na sklepowe półki trafił bowiem Wiedźmin 3: Dziki Gon, czyli produkcja wprowadzająca nową jakość na wielu płaszczyznach.
Przez kolejne lata mieli wzorować się na niej deweloperzy z całego globu. Mniejsi, więksi – nieważne; jeśli tylko ktoś miał okazję uszczknąć choćby skrawek wiedźmińskiego tortu, robił to bez wahania, porównując do niego swoje dzieło lub chwaląc się pokrewnymi rozwiązaniami (drodzy twórcy Assassin’s Creed Origins, mówię chociażby o Was).
Dziesiąte urodziny tego tytułu to dla rodzimego CD Projektu RED okazja do świętowania wielkiego sukcesu. Autorzy wykorzystali ją, by podzielić się z nami rozmaitymi ciekawostkami zza kulis produkcji. Dzięki temu dowiedzieliśmy się na przykład, że gra nosiła kodową nazwę… R4 LAVA. Podczas gdy R4 oznaczało czwarty projekt studia (po dwóch pierwszych częściach serii i edycji rozszerzonej „dwójki”, LAVA odnosiła się do „rozżarzonej technologii napędzającej przygody Geralta z Rivii”.
Na tym nie koniec ciekawostek z wiedźmińskiego świata. Jak się okazuje, w kompletnym wydaniu Dzikiego Gonu gracze rozegrali ponad 17 milionów sesji, a na ich przestrzeni zginęli… 613 milionów razy (głównie za sprawą Bestii z Beauclair z dodatku Krew i Wino). Przyznam szczerze, że sam dołożyłem do tego wyniku dość pokaźną cegiełkę. A wy? Jeśli zaś chodzi o rozegrane przez nas partyjki Gwinta, to tylko w tej samej edycji Wiedźmina 3 „nabiliśmy” ich… 458 milionów.

Oczywiście na tym nie kończą się wiadomości, które ujrzały światło dzienne przy okazji 10. urodzin trzeciej przygody Geralta z Rivii. CD Projekt RED ujawnił na przykład, że demo pierwszego Wiedźmina niespecjalnie spodobało się studiu BioWare (choć ostatecznie ów zespół zdecydował się wesprzeć polskich autorów). Twórcy podzielili się również informacjami zza kulis dotyczących procesu projektowania odświeżonej twarzy Geralta na potrzeby jego drugiej przygody (jak dobrze, że zrezygnowali ze swojej pierwotnej koncepcji…), a także ujawnili, że sam Wiedźmin 3 mógł nosić podtytuł… Zorza polarna (Northern Lights) albo Czas topora i miecza; pewnym problemem miała być również cyfra „3” w tytule, którą ostatecznie zamaskowano. Dopełnieniem tych wszystkich rewelacji jest planowane przez CD Projekt RED wsparcie dla modów w konsolowej wersji gry Wiedźmin 3: Dziki Gon.
CD Projekt RED spogląda w przyszłość
Choć wiedźmińskie urodziny to ważne święto dla CD Projektu RED, studio koncentruje się na przyszłości, która jest związana z grami Wiedźmin 4 i Cyberpunk 2. Zacznijmy od tego drugiego, bowiem Mike Pondsmith ujawnił, że oprócz Night City, odwiedzimy w nim jeszcze jedno miasto. Istnieje cień szansy, że tą enigmatyczną metropolią będzie Chicago. Swoją drogą sama gra niedawno weszła w fazę preprodukcji, toteż jej premiera to na razie pieśń odległej przyszłości. Obie produkcje mają przy tym pokazać prawdziwe możliwości CD Projektu RED. Co ciekawe, studio nie zamierza zbytnio eksperymentować, koncentrując się na tym, w czym jest najlepsze, czyli na tworzeniu dużych gier RPG. Jak mniemam, raczej żadnemu fanowi twórczości tej ekipy nie będzie smutno z tego powodu.
Kończąc temat CD Projektu RED, nie pozostaje mi nic innego, jak zaprosić Was na seans dema technologicznego gry Wiedźmin 4.
Polski Skyrim święci triumfy
Tainted Grail: The Fall of Avalon chyba nigdy już nie pozbędzie się łatki polskiego Skyrima. Czy to źle? Według mnie – bynajmniej. Rodzime studio Questline ma powody do zadowolenia, bowiem jego dzieło, którego pełna wersja zadebiutowała na komputerach osobistych i konsolach 23 maja, odniosło sukces artystyczny i komercyjny. Gra cieszy się „bardzo pozytywnymi” recenzjami na Steamie, a w okolicach premiery bawiło się w niej jednocześnie ponad 25,5 tysiąca graczy. Co prawda tytuł ten cierpi na pewne bolączki, jednak w ogólnym rozrachunku mamy do czynienia z udaną pozycją.
Elden Ring: Nightreign to udany eksperyment
30 maja 2025 roku ukazała się gra Elden Ring: Nightreign, która próbuje połączyć uniwersum Elden Ring i mechanizmy RPG z rozwiązaniami rodem z gier ekstrakcyjnych. Jak wyszło w praktyce? Choć nie brakuje głosów, że to nie do końca to, na co liczyli fani, okazuje się, że ten odważny eksperyment jest nader udany. Pomimo daleko idących zmian w mechanice, czuć w nim ducha oryginału, a wymagająca rozgrywka i duża regrywalność mogą przyciągnąć do niego również fanów gatunku niezaznajomionych z wcześniejszym dziełem Miyazakiego-sana i spółki.
A jak to wszystko wygląda w liczbach? W serwisie Metacritic Elden Ring: Nightreign ma średnią ocen z przedziału 77-87/100 (w zależności od platformy). Na Steamie dzieło FromSoftware cieszy się „w większości pozytywnymi” ocenami, z kolei SteamDB pokazuje, że w szczytowym momencie omawiana gra przyciągnęła ponad 313 tysięcy użytkowników Steama bawiących się jednocześnie. Krótko mówiąc – jest sukces.
Co po Baldur’s Gate 3?
Po wypuszczeniu Baldur’s Gate’a 3 ekipa Larian Studios nie próżnowała i przygotowała zarówno jego konsolowe wersje, jak i szereg łatek wprowadzających rozmaite usprawnienia i nową zawartość. Ostatnia aktualizacja, oznaczona numerem 8, naprawdę była ostatnią… ale nie do końca. Patch 8 przyniósł bowiem pewne błędy, których twórcy musieli się pozbyć, przygotowując jeszcze jedną, oczywiście mniejszą łatkę.
Szkoda, że w taki sam sposób nie można „załatać” wyglądu figurek na licencji gry, które prezentują się… cóż, powiedzieć, że słabo, to nie powiedzieć nic. Nim rzucicie na nie okiem, radzę Wam wziąć duży łyk napoju, który macie wlany do kufli. Już? No to rzucam Wam ich zdjęcia na pożarcie.
A co poza tym dzisiaj słychać w Larian Studios? Twórcy wciąż nabierają wody w usta w temacie swoich następnych przedsięwzięć i nie zamierzają dzielić się szczegółami na ich temat. Wiemy, że autorzy pracują nad kolejnymi projektami, ale nie wiemy, czym dokładnie one będą. Jak sami mówią, jest jeszcze zbyt wcześnie, by sprecyzować, czy dostaniemy trzecią część serii Divinity: Original Sin, czy też zupełnie nowe dzieło. A może jedno i drugie? Czas pokaże.
Plany na przyszłość innych deweloperów
Na szczęście inni deweloperzy chętniej dzielą się z nami swoimi planami na przyszłość. Studio Just2D Interactive, które dostarczyło bardzo ciepło przyjętą Drovę: The Forsaken Kin, obwieściło, że tworzy swoją drugą grę. Choć jeszcze nie wiemy, czym dokładnie będzie enigmatyczny Project Topas, ujawniono, że dostaniemy dwuwymiarowe RPG oparte na filarach wzniesionych przez debiutancki projekt tego zespołu, które wprowadzi szereg ulepszeń.
Swoim nowym projektem pochwaliło się również Owlcat Games, które pracuje obecnie nad Warhammerem 40,000: Dark Heresy, czyli izometryczną grą RPG z turową walką. Samych twórców raczej nikomu nie trzeba przedstawiać, bowiem mają oni w portfolio między innymi dwie gry spod szyldu Pathfinder i projekt Warhammer 40,000: Rogue Trader. Fani gatunku i uniwersum mogą więc spać spokojnie.

W telegraficznym skrócie, czyli pozostałe wieści ze świata RPG
Złoty trunek powoli nam się kończy, a my jesteśmy dopiero na półmetku tego podsumowania wieści ze świata RPG. Przyspieszmy więc odrobinę.
- Of Ash and Steel, czyli gra RPG TPP z otwartym światem, budząca skojarzenia z serią Gothic, „wkrótce” ma doczekać się pierwszych testów, w ramach których gracze sprawdzą początek przygody.
- Pod koniec maja obwieszczono, że Clair Obscur: Expedition 33 znalazło 3,3 miliona nabywców. Co ciekawe, francuska produkcja miała osiągnąć ten kamień milowy w dokładnie… 33 dni. Przypadek? Nie sądzę. Czy oznacza to, że za 33 lata zagramy w 33. część serii Clair Obscur? Zobaczymy.
- Po sromotnej klęsce Straży Zasłony, marka Dragon Age chyba już się nie podniesie. Electronic Arts pewnie nie będzie za nią płakać, bo miała ona nigdy nie pasować do katalogu tej firmy.
- Jeszcze się przekonamy, czy Obsidian Entertainment i fani tego studia będą płakać za Carrie Patel, czyli reżyserką Avowed, która przeniosła się do Netfliksa i zasiliła szeregi zespołu Night School Studios, czyli autorów cyklu Oxenfree.
- A co ze Starfieldem? Maj przyniósł nową łatkę do tej produkcji, jednak wiele wskazuje na to, że i ten projekt swój najlepszy okres ma już za sobą. Nic dziwnego, że nie brakuje moderów, którzy są na tyle zniechęceni postawą Bethesdy, iż odpuszczają sobie dalszą pracę nad swoimi dziełami.
- Nic z tego nie robi sobie natomiast tak zwana skyrimowa babcia, która po latach spędzonych na północy Cesarstwa Tamriel postanowiła przeprowadzić się na południe i zmienić się w… oblivionową babcię.
- A czy Bethesda kiedykolwiek zdecyduje się na zremasterowanie pierwszego Fallouta? Cóż, czas i sama gra rzuciły tyle kłód pod nogi jego potencjalnym autorom, że raczej nie ma na to szans.
Tablica ogłoszeń, czyli czerwcowe premiery gier RPG
Czerwiec nie zapowiada się szczególnie emocjonująco dla fanów gier RPG, choć na liście premier tego miesiąca oni również znajdą coś dla siebie. Lista potencjalnie interesujących tytułów, które zadebiutują na przestrzeni następnych tygodni, wygląda następująco:
- Cyber Knights: Flashpoint (PC) – taktyczne RPG osadzone w cyberpunkowym uniwersum, w którym decyzje podejmowane na polu walki mają równie duży wpływ na przebieg naszej przygody, co nasze poczynania i wybory dokonywane poza nim. Data premiery: 2 czerwca 2025.
- Cyberpunk 2077: Ultimate Edition (Switch 2) – gra, której nie trzeba przedstawiać żadnemu fanowi gatunku RPG, trafi na Nintendo Switch 2 w dniu debiutu nowej hybrydowej konsoli giganta z Kioto. Data premiery: 5 czerwca 2025.
- Dziedzictwo Hogwartu (Switch 2) – jak wyżej; bodaj najbardziej udana produkcja osadzona w fantastycznym uniwersum wykreowanym przez J.K. Rowling ukaże się na Nintendo Switch 2 w tym samym dniu, co sama konsola. Data premiery: 5 czerwca 2025.
- Rune Factory: Guardians of Azuma (PC, Switch, Switch 2) – następna część serii rolniczych gier RPG akcji z widokiem TPP, w której oprócz uprawy ziemi i romansowania, walczymy z przeciwnikami. Data premiery: 5 czerwca 2025.
- Stellar Blade (PC) – jedna z bardziej udanych premier zeszłego roku na PlayStation 5 pojawi się również na komputerach osobistych. Fani soulslike’ów i RPG akcji, a także miłośnicy klimatów science fiction powinni zwrócić na nią uwagę. Data premiery: 12 czerwca 2025.
- Front Mission 3 Remake (Switch) – polskie studio MegaPixel idzie za ciosem i oddaje w nasze ręce odświeżoną wersję trzeciej odsłony cyklu Front Mission. Na razie tylko na Switchu, ale zważywszy na dotychczasowe poczynania deweloperów, stosunkowo niedługo powinniśmy usłyszeć o wersjach na inne platformy. Data premiery: 26 czerwca 2025.

Kronika RPG, czyli lista najciekawszych gier minionego miesiąca
Majowa lista premier gier RPG prezentowała się bardziej okazale. Oto najbardziej smakowite kąski:
- 13 maja na komputerach osobistych zadebiutowała pełna wersja gry The Slormancer, czyli hack’n’slasha z elementami roguelike’a, umożliwiającego swobodne przełączanie się „w locie” pomiędzy klasami postaci.
- 21 maja ukazało się Game of Thrones: Kingsroad, czyli „Wiedźmin z Temu”, które można traktować jako ciekawostkę… lub sprawdzić organoleptycznie bez sięgania do portfela, gdyż gra jest dostępna w modelu free-to-play.
- 22 maja to dzień debiutu polskiej postapokaliptycznej gry RPG na PC pod tytułem Survive the Fall. „W większości pozytywne” recenzje na Steamie nawet zachęcają do zakupu.
- 23 maja ukazało się Tainted Grail: The Fall of Avalon. Jako że poświęciłem już tej grze nieco miejsca, tutaj jedynie odnotowuję ten fakt z kronikarskiego obowiązku.
- 29 maja to premiera Nice Day for Fishing, czyli humorystycznej, wędkarskiej gry RPG, współtworzonej między innymi przez komików z grupy Viva La Dirt League. Platformy: PC, PS5, Switch.
- Również 29 maja zwieńczenia doczekała się trylogia Fuga: Melodies of Steel. Trzecia odsłona tego cyklu trafiła na komputery osobiste i konsole.
- 30 maja 2025 roku pojawił się Elden Ring: Nightreign, o którym również opowiedziałem Wam powyżej.
I… to by było na tyle. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Wam ciepłego czerwca i zaprosić Was na kolejną wizytę w moim zajeździe.

Zajazd RPG „U Vergila” to cykl Krystiana „Vergila” Pieniążka, w którym podejmuje temat gier z gatunku RPG. Rzućcie okiem na poprzednie publikacje z tej serii:
- „Polski Skyrim” ma datę premiery, Oblivion przeżywa drugą młodość, Clair Obscur: Expedition 33 miażdży konkurencję - zajazd RPG „U Vergila”
- „Polski Skyrim” na chwilę przyćmił Wiedźmina 4 i Dawnwalkera. Lariana to nie rusza, studio dalej rozwija Baldur's Gate 3
- Chernobylite 2 na drodze do sukcesu, a Monster Hunter: Wilds i Kingdom Come: Deliverance 2 już święcą triumfy
- Luty upłynie nam pod znakiem Kingdom Come 2, Avowed i Monster Hunter: Wilds
- Wiedźmin 4 wychodzi z cienia, PoE 2 rządzi i dzieli