Piotr Nielubowicz z CD Projektu określił Wiedźmina 4 i Projekt Orion jako ambitne i tworzone ze sporym rozmachem gry. Przekazał również, że firma nie planuje żadnych przejęć, ani nie szuka inwestorów.
Dyrektor finansowy CD Projekt, Piotr Nielubowicz, udzielił wywiadu serwisowi Parkiet, gdzie opowiedział co nieco o Wiedźminie 4, następnym Cyberpunku oraz ogólnie o sytuacji firmy.
Przede wszystkim wyraził spore ambicje co do opracowywanych gier. Z każdą kolejną studio CD Projekt RED zamierza „sięgać coraz wyżej”, co w kontekście czwartego Wiedźmina oznacza dotarcie do szerszego grona odbiorców przy jednoczesnym zachowaniu ducha serii. Nielubowicz uważa, że produkcja jest projektowana z rozmachem, który, ma nadzieje, gracze docenią.
Z kolei nad Projektem Orion pracuje obecnie ponad 90 osób, a firma zakłada, że do końca roku liczba ta wzrośnie do 160. Jest to obecnie „najbardziej dynamicznie rosnący projekt” studia CD Projekt RED, z którego postępów są zadowoleni.
Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, co dotychczas zespół wypracował. Prace idą zgodnie z planem. Ogłosiliśmy ostatnio, że jesteśmy blisko wejścia z projektem w preprodukcję.
Cały czas trwają także prace nad Projektem Sirius oraz remakiem pierwszego Wiedźmina. Nielubowicz wspomniał do tego o projekcie Hadar, który zaczyna „nabierać już pewnej masy”. Stopniowo rekrutowane są do niego nowe osoby, a prace powoli idą do przodu.
Podczas rozmowy padł także temat potencjalnych przejęć. Dyrektor finansowy grupy CD Projekt przekazał, że firma nie ma obecnie w planach pozyskania nowych studiów i tak samo jest w drugą stronę – nie szuka żadnego inwestora. Stan w jakim obecnie się znajdują, w pełni ich zadowala.
Chcemy być niezależni i samodzielnie podbijać świat. Mamy świetne projekty i solidną poduszkę finansową – to pozwoli nam skutecznie realizować strategię i rosnąć na naszych zasadach.
2

Autor: Marcin Bukowski
Absolwent Elektroniki i Telekomunikacji na Politechnice Gdańskiej, który postanowił poświęcić swoje życie grom wideo. W czasach dzieciństwa gubił się w Górniczej Dolinie oraz „wbijał golda” w League of Legends. Dwadzieścia lat później gry nadal bawią go tak samo. Dziś za ulubione tytuły uważa Persony oraz produkcje typu soulslike od From Software. Stroni od konsol, a wyjątkowe miejsce w jego sercu zajmuje PC. Po godzinach hobbystycznie działa jako tłumacz, tworzy swoją pierwszą grę bądź spędza czas na oglądaniu filmów i seriali (głównie tych animowanych).