Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 14 marca 2003, 10:11

autor: Bolesław Wójtowicz

Urok wietnamskiej dżungli...?!

W świecie gier komputerowych temat wojny wietnamskiej nie był do tej pory jakoś nadzwyczajnie eksploatowany. Pojawiały się od czasu do czasu jakieś tytuły, jednak z reguły ich jakość powodowała, że gracze wspomnienie o nich starali się jak najszybciej zatrzeć w pamięci. Pozwólcie, że oszczędzę wam wymieniania ich tytułów...

W świecie gier komputerowych temat wojny wietnamskiej nie był do tej pory jakoś nadzwyczajnie eksploatowany. Pojawiały się od czasu do czasu jakieś tytuły, jednak z reguły ich jakość powodowała, że gracze wspomnienie o nich starali się jak najszybciej zatrzeć w pamięci. Pozwólcie, że oszczędzę wam wymieniania ich tytułów...

Trudno powiedzieć, co było tego przyczyną. Czy to sam temat, jakże niewdzięczny dla amerykańskiego odbiorcy, czy może trudności w wiernym odwzorowaniu piekła wietnamskiej dżungli powodowały, że poważni wydawcy trzymali się od tego z daleka?

Ale wygląda na to, że sytuacja ta powoli zaczyna ulegać zmianie. Początkowo nieśmiało, ale teraz już coraz częściej pojawiają się gry poświęcone walkom „przedstawicieli wspaniałej amerykańskiej cywilizacji z niezliczonymi hordami komunistycznych barbarzyńców”, jak to przedstawiała ówczesna prasa zza Wielkiej Wody. A co ważne, przygotowane i wykonane są wreszcie w sposób, który nie odrzuci nieszczęsnego nabywcę od ekranu.

Jeszcze w zeszłym roku otrzymaliśmy możliwość wcielenia się w pilota helikoptera medycznego w dość niezłym symulatorze zatytułowanym „Search and Rescue: Vietnam MedEvac”, jak również ciekawym tytułem okazał się być węgierski „Platoon: The 1st Airborne Cavalry Division in Vietnam”, tradycyjny aż do bólu RTS, który jednakże znalazł całkiem spore grono zwolenników. Należało się więc spodziewać, że oto lada dzień na rynku zaczną pojawiać się wreszcie tytuły z tak uwielbianego przez graczy gatunku, określanego skrótem FPS, gdyż to tylko one będą mogły w miarę wiernie odtworzyć przeżycia żołnierzy, toczących walki w tym południowo-wschodnim piekle. I na szczęście, czekać zbyt długo nie musieliśmy...

Najpierw Infogrames, prawdziwy potentat na rynku, wypuścił na światło dzienne „Line of Sight:Vietnam”, produkt autorów całkiem niezłej gry, jaką niewątpliwie była „Deadly Dozen”. Teraz, już na dniach, na ekranach naszych monitorów ma szansę zagościć dzieło twórców m.in. „Mafii” i „Hidden & Dangerous”, czyli wielkiej czeskiej firmy Illusion Softworks, pt. „Vietcong” i z pierwszych opinii, jakie już zaczęły pojawiać się tu i ówdzie, jest to zdecydowanie tytuł wart poświęcenia mu niejednej nocy.

Można by powiedzieć, że jak nie było, tak nie było, a teraz to proszę, wszyscy naraz... Oto swoje plany ujawniła także firma 2015, którą rekomenduje przede wszystkim rewelacyjny „Medal of Honor”. Przedstawiciele tego wydawcy ogłosili wszem i wobec, że na rok 2004 zaplanowali oszołomić wszystkich graczy wspaniałą, cudowną, realistyczną do bólu (tu użyto jeszcze kilku równie mocnych przymiotników) grą, której tytuł brzmi: „Men of Valor: Vietnam”.

Nie wiem doprawdy czy to dobrze, czy może źle, ale zanosi się na to, że sporą część roku bieżącego, jak i również tego przyszłego, spędzimy przedzierając się zalani potem, z duszą na ramieniu, a karabinem w ręku, wśród wilgotnych zarośli wietnamskiej dżungli...