Skradanie się | Deus Ex Bunt Ludzkości
Aktualizacja:
Skradanie się

Jak już wcześniej wspominałem, Deus Ex: Bunt Ludzkości jest tytułem oddającym w nasze ręce dużą swobodę eksploracji otoczenia. To samo tyczy się tematu radzenia sobie z siłami wroga, przy czym w tym przypadku zauważalne staje się to, że najbardziej premiowane jest podejmowanie działań mających na celu działanie z ukrycia w połączeniu z unikaniem wszczynania bezpośrednich walk. Podstawowe zaleta takiego sposobu rozgrywki, to możliwość zdobywania większej ilości punktów doświadczenia z tytułu ogłuszania wrogów, jak również zaliczania wybranych celów misji bez wszczynania alarmów i nie dając się zauważyć lokalnym kamerom ochrony. Na szczególną uwagę zasługuje ta druga kwestia, bo niekiedy premie z tytułu pozostawania w ukryciu mogą w obrębie danego questu osiągnąć łączną wartość na poziomie nawet kilku tysięcy punktów doświadczenia.

Przejdźmy teraz do konkretów, na początek biorąc na tapetę żywych przeciwników. W jaki sposób unikać kontaktu z jednostkami wroga? Istnieje na to kilka sprawdzonych sposobów. Pierwsza istotna kwestia to umiejętny dobór ścieżek podczas przemierzania kolejnych lokacji. Niemal każdy duży obszar jest "wyposażony" w dość złożoną sieć szybów wentylacyjnych, pozwalających w łatwy sposób przechodzić przez pomieszczenia okupowane przez siły wroga, czy wręcz zupełnie omijać wybrane obszary mapy. Warto przy okazji zaznaczyć, iż niektóre szyby wentylacyjne mają po kilka rozgałęzień i w takiej sytuacji warto wybierać te wejścia i wyjścia, które najlepiej przysłużą się zaliczeniu aktualnego celu misji. Nie można również nie wspomnieć o temacie korzystania z zasłon i warto tu przede wszystkim wiedzieć o tym, że ryzyko zauważenia jest mniejsze jeżeli główny bohater jest "przyklejony" do zasłony, a nie jedynie przy niej ustawiony. Polecam też korzystać z funkcji szybkiego i automatycznego przemieszczania się pomiędzy sąsiednimi zasłonami, co jest szczególnie istotne w przypadku unikania kamer ochrony i wieżyczek obronnych (nie zdążą namierzyć Jensena). Przy planowaniu kolejnych kroków dobrze jest także pamiętać o tym, że przeciwnicy nie spoglądają do góry. W rezultacie wszelkie próby przechodzenia nad ich głowami kończą się sukcesem, oczywiście przy założeniu, że Jensen przy tym zbytnio nie nahałasował.

Za każdym razem gdy dotrzesz do nowej lokacji okupowanej przez wrogów dobrze jest poświęcić co najmniej kilkanaście sekund na rozeznanie się w sytuacji. Powinieneś mianowicie zauważyć, że przeciwnicy dzielą się na trzy zasadnicze grupy. Zdecydowanie najłatwiej jest omijać wrogów, którzy przez cały czas stoją w miejscu, a to dlatego, że nie musisz z wyprzedzeniem przewidywać ich ruchów czy pilnować się żeby nagle nie znaleźć się w ich polu widzenia. O wiele trudniej jest wymijać wartowników zajętych patrolowaniem danego obszaru, ale dzięki wspomnianym obserwacjom (i niektórym wszczepom) możesz poznać i zapamiętać ich marszruty. Uważaj jednak, bo niektóre osoby z tej kategorii często i zarazem dość niespodziewanie się odwracają, tak więc nie zawsze sprawdza się taktyka podążania za danym przeciwnikiem. Trzecia kategoria to snajperzy i to właśnie oni stanowią najpoważniejsze zagrożenie. Radzę w rezultacie unikać całkowicie obszarów, które są przez nich monitorowane, bo łatwo można się pomylić i nie tylko znaleźć pod ostrzałem, ale również doprowadzić do wszczęcia alarmu. Korzystając z okazji pragnę przestrzec przed zbyt częstym stosowaniem popularnego triku znanego z innych "skradanek", a mianowicie wywoływania hałasu celem zachęcenia wrogów do opuszczenia swoich posterunków. Przeciwnicy stają się w takich sytuacjach bardzo czujni i niekiedy zachęcają swoich kolegów do pomocy, w rezultacie czego sprawy mogą się jeszcze bardziej skomplikować.

Całkowite omijanie przeciwników to jedna z możliwości, ale równie dobrze możesz zajmować się ich cichą neutralizacją. Powstaje tu pytanie - czy warto decydować się na ogłuszanie przeciwników i czy jest to łatwe? I tak, i nie. Podstawową zaletą wynikającą z tytułu ogłuszania wrogów jest możliwość późniejszego zbadania obszarów, które były przez nich pilnowane. Co więcej, za każdego poprawnie ogłuszonego przeciwnika możesz zdobyć nawet 50 punktów doświadczenia, dzięki czemu Jensen szybciej będzie awansował na wyższe poziomy i zdobywał w ten sposób dostęp do lepszych wszczepów. Jeżeli natomiast chodzi o zagrożenia, podstawowym z nich jest to, że możesz zostać łatwiej przyuważony, albowiem pola widzenia wrogów i ich ścieżki przemarszu często się krzyżują. Warto w rezultacie dokładnie przemyśleć kolejność ogłuszania wartowników i dobrze wymierzyć sobie moment każdego ataku. Wartowników możesz neutralizować na dwa zasadnicze sposoby, a mianowicie w oparciu o broń paraliżującą lub w walce wręcz. Osobiście jestem zagorzałym zwolennikiem tego drugiego rozwiązania. Za ogłuszaniem wrogów w walce wręcz przemawia przede wszystkim to, że przed takim atakiem nie są oni w stanie się obronić i działa on nawet na opancerzonych żołnierzy, których spotyka w dalszej części gry. Nie trzeba się ponadto martwić o zapasy, a zadbać jedynie o to żeby mieć gotową co najmniej jedną naładowaną baterię. Największą wadą tego rozwiązania jest to, że do danego przeciwnika trzeba się maksymalnie zbliżyć, ale z drugiej strony jest to i tak wymagane jeżeli masz zamiar ukryć jego ciało. Jeżeli skusisz się natomiast na używanie broni paraliżującej, to musisz przede wszystkim dbać o to żeby każdy atak kończył się sukcesem, bo w przeciwnym wypadku możesz zaalarmować wrogów o swojej pozycji. Ponadto w przypadku niektórych broni (np. karabinu ze strzałkami usypiającymi) koniecznością jest wzięcie poprawki na to kiedy zaatakowany wartownik straci przytomność. Wspomniane wyżej odciąganie ciał ogłuszonych wrogów to niezmiernie istotna kwestia, gdyż zauważenie ciała przez innego wartownika lub przez kamerę ochrony jest niemal zawsze równoznaczne z wszczęciem alarmu. Najlepsza miejsca do chowania ciał to takie, których nikt nie patroluje (np. szyby wentylacyjne, toalety, obszary pod schodami).

To tyle jeżeli chodzi o przeciwników. A co z lokalnymi systemami bezpieczeństwa? Wbrew pozorom nie jest to temat, który należy zignorować, gdyż nawet najlepszy plan działania może zostać zniszczony w wyniku zignorowania systemów ochrony. Zdecydowanie najczęstszy widok podczas eksploracji kolejnych lokacji to kamery i musisz uwzględnić przede wszystkim to, że większość z nich jest ruchomych, co pozwala im na monitorowanie dużej części obszaru. Znalezienie się w polu widzenia kamery powoduje, że przechodzi ona w zaalarmowany stan i masz wtedy jedynie kilka chwil na zniknięcie. Pozostanie na zbyt długo w polu widzenia kamery doprowadza z kolei do natychmiastowego wszczęcia alarmu. W celu unikania kamer polecam korzystać z zasłon oraz stosować kamuflaż (ulepszenie System maskujący). Ponadto, o ile jest to tylko możliwe, dobrym pomysłem jest przyczynianie się do wyłączania kamer. Za takim rozwiązaniem przemawia to, że podobnie jak w przypadku wartowników będziesz mógł na spokojnie zbadać później lokację, która była monitorowana przez kamerę. Nie próbuj natomiast niszczyć kamer, nawet z pomocą wyciszonej broni, bo zawsze oznacza to wszczęcie alarmu.

Rzadziej od kamer będziesz odnajdywał wieżyczki obronne, przy czym obowiązują tu zbliżone reguły zachowania. Musisz w rezultacie unikać bycia zauważonym przez wieżyczkę i będziesz dysponował niewielkim marginesem błędu zanim wieżyczka przejdzie do w pełni zaalarmowanego stanu. Niewielką zmianą w porównaniu do kamer jest to, że wieżyczki zupełnie nie reagują na widok ciał ogłuszonych przeciwników w swoim polu widzenia, co ułatwia tym samym eliminację wrogów. Jeżeli masz tylko taką możliwość, to wieżyczki warto wyłączać. Przeprogramowanie ich by atakowały wrogów nie jest z kolei dobrym pomysłem, bo nie pozwoli Ci to ukończyć gry z "czystym kontem" i wiąże się zawsze z wszczęciem alarmu. Najrzadszy widok w trakcie gry to mniejsze i większe roboty. W sytuacji natrafienia na wrogą maszynę warto zachować się podobnie jak w przypadku żywych przeciwników, a więc poświęcić trochę czasu na ustalenie patrolowanych przez robota obszarów. Gra pozwala na wyłączanie niektórych robotów z pomocą terminali komputerowych i jeżeli i zawsze warto się na to decydować.

W pozostawaniu w ukryciu niewątpliwie mogą pomóc wszczepy. W jakie ulepszenia warto zainwestować? Mój zdecydowany faworyt to kamuflaż, czyli System maskujący. Główną zaletą tego wszczepu jest to, że pozwala w łatwy sposób omijać wartowników, kamery, wieżyczki, roboty, a także zapory laserowe, przez które Jensen może przechodzić bez ryzyka wszczęcia alarmu. Ulepszenie to najlepiej działa w swojej maksymalnie rozwiniętej formie i w połączeniu z dużą ilością baterii w zapasie. Jeżeli masz w planach częste włamywanie się do systemów bezpieczeństwa, to warto poprawić wszystkie zdolności hackerskie bohatera, a w szczególności te związane z łamaniem zabezpieczeń terminali i zamków elektronicznych. Interesującym ulepszeniem jest również Cichy bieg, najlepiej w rozwiniętej postaci umożliwiającej bezszelestny sprint. Jest to szczególnie cenne w tych lokacjach, w których docieranie do kolejnych wartowników nie jest łatwą sprawą. Uwaga! Szczegółowe omówienie wszystkich ulepszeń wraz z sugestiami odnośnie doboru wszczepów znajduje się w rozdziale encyklopedii zatytułowanym Rozwój postaci!
0
Komentarze czytelników
-=Esiu=- Legend
Ja Barretta pokonałem rzucając mu pod nogi granat emp, a później strzelając do niego tylko pistoletem obezwładniającym 12 czy 13 razy. Biedak sie nawet ruszyć nie mógł :P
Jedyne co w Deus Ex mi sie nie podoba to zmuszanie do walk z tymi bossami, dziwie sie że nie wprowadzili możliwości dogadania sie z nimi w jakiś sposób, bądź całkowitego ominięcia ich. Jakieś przejście pare razy trudniejsze do znalezienia i odpowiednia ilość pd za to. No i może jeszcze pare misji dodatkowych.
Mam nadzieje że "The missing link" dostarczy kilku godzin dodatkowej rozgrywki, i że nie bedzie to pierwszy i ostatni dodatek do Deus Ex.
zanonimizowany688318 Legionista
Święty! Nie sądzę aby mój sposób pokonania Barreta był doskonały. W końcu ma on zarówno zalety jak i minusy. . Jest on jednak SKUTECZNY, a skuteczna taktyka nie może być beznadziejna.
Typowe "shoot him until he is dead'' jest wtedy kiedy strzelasz do bossa nie mając żadnej taktyki w oczekiwaniu że może w końcu zginie. W takim wypadku zwykle w ogóle się nie myśli tylko grzeje z czego popadnie do bossa a później się płacze bo dostało się granatem i GAME OVER.
Moja taktyka skupia się na zminimalizowaniu strat w zdrowiu ( nie straszne są nam granaty ani minigun barreta, a jego 'chwyt' można bez problemu ominąć ) jak również wykorzystaniu umiejętności ( w tym wypadku niewidzialność - wróg nie wie gdzie jesteśmy). Ważne aby być blisko bossa - celność i łatwiejsze omijanie ataków. Wbrew temu co napisałeś bossa pokonałem dosyć szybko tym sposobem. 1 granat i bodajże 2x razy Stun Gun + shotgun/combat rifle z bliska. Pokonałem go w około 2 minutki (nie jestem pewien, a tak - to nie jest 30 sekund :P )
"Bez urazy' ale opisany sposób zabicia Barretta jest beznadziejny..."
Rzeczywiście bez urazy. W końcu to nic osobistego kiedy piszesz że mój pomysł jest beznadziejny. Przecież w tej grze chodzi o to aby kombinować. Na pokonanie bossa są miliony różnych sposobów. Można wykorzystać otoczenie (beczki, gaśnice..), słabe strony przeciwnika (wolno się porusza ), bronie rozrzucone dookoła, ekwipunek, umiejętności, ulepszone bronie.....
Każdy może pokonać bossa tak jak chce i to właśnie w tej grze chodzi. Nie zmuszam nikogo do zastosowania mojej taktyki, ale stwierdzenie że jest beznadziejna ?! Z tym nie mogę się zgodzić.
wysiak Legend
Faustic --> Na jakim poziomie trudnosci grales? I jesli twoj sposob wymaga wykupienia niewidzialnosci, to nie jest zbyt dobry, ja skonczylem gre sposobem skradankowym nie inwestujac w nia ani punktu.
Imho najprosciej Barretta mozna pokonac wykorzystujac otoczenie - zaraz po rozpoczeciu walki rzucamy w niego pojemnikiem z gazem, a gdy sie zatacza, rzucamy wybuchajaca beczke, biegniemy do innego pojemnika z gazem, potem znowu beczka - trzy takie powtorzenia powinny wystarczyc, potem juz bossa mozna dobic czymkolwiek, jeden granat lub kilka strzalow z pistoletu powinno wystarczyc. Walka wygrana bez straty zdrowia i bez straty amunicji.
Natomiast pozostalych dwoch bossow-najemnikow najprosciej pokonac
zanonimizowany688318 Legionista
Gram na poziomie 'Give me a challenge'. To jest poziom normalny. Mój sposób nie jest w pełni uniwersalny :) Lepiej działa jeśli ktoś wcześniej zainwestował w niewidzialność. Rzecz jasna jeśli ktoś chciałby w nią inwestować tylko dla pojedynku z bossem - wtedy to byłoby bez sensu. Jednak to przecież oczywiste. Ot, po prostu skoro uznałem niewidzialność za przydatną zainwestowałem w nią, a później wykorzystałem tę umiejętność do walki z bossem. Oczywiście można i bez niewidzialności skorzystać z mojej taktyki, z niewidzialnością jednak jest bezpieczniej. Moim zdaniem 'pomysł z beczkami' jest dobry, na pewno uniwersalny. Co by była jasność - gdybym miał komuś poradzić najprostszy sposób to pewnie byłoby to ogłuszenie wroga (czymkolwiek : EMP, Stun Gun, pojemnik z gazem... to co jest pod ręką ) a później rzucanie wybuchającymi beczkami. Po prostu nie widzi mi się to aby mój pomysł był zły skoro okazał się skuteczny, w dodatku pozwolił mi na szybkie pokonanie wroga. To tylko inna droga do osiągnięcia celu. Że może bardziej 'kręta' ? No cóż, każdy wybiera to co mu bardziej odpowiada. Zarówno w moim jak i innych sposobach został wykorzystany element dezorientacji i ogłuszenia wroga. W moim przypadku wróg nawet gdy na chwilkę się ocknął wciąż nie wiedział gdzie jestem. :)
szczypiorofixpw Pretorianin
Gra świetna, skończyłem DC 2 razy, zdobyłem wszystkie acziki. Podstawkę również skończyłem dwa razy ale nie wszystkie acziki, na razie robię przerwę ale na pewno do niej wrócę. Spolszczyć można samemu, jest dobry przepis dostępny na stronach społeczności tego Deus Exa. Jest kilka zdań niespolszczonych ale poza tym działa bardzo dobrze.
pg2 Centurion
Szkoda że kochana cenega nie spolszczyła wersji reżyserskiej :D
A.l.e.X Legend
--->pg2 - sam sobie możesz spolszczyć zajmie to jakieś 5 min.
FantomPL Junior
Grałem na najwyższym poziomie trudności bez zabijania(nie omijając wrogów) , uruchamiania alarmów i robiąc wszystkie zadania poboczne.
W prologu trzeba omijać wrogów nie dając się wykryć, bareta da się ściągnąć około 5-7 magami z pistoletu (na łatwym poziomie trudności to około 3-4), pod warunkiem że zebrałeś wszystkie ulepszenia do niego (penetracja, dmg, tłumik i ułatwiający sprawę laser), taktyka to niewidka i uciekanie (klasyczny hit&run predatora podczas którego można władować nawet 5 strzałów w głowę zanim się odwróci).
Drugiego bosa załatwiłem minami odłamkowymi (z 10 napewno władowałem), ale też można czekać na niewidce z karabinem maszynowym (można znaleźć przed walką) i pakować w plecy.
Trzeciego to z tajfuna wziełem bo miałem prawie wszystkie umiejętności odblokowane i mi się nudziło (jak się przechodzi takim stylem gry to się narzeka na nadmiar wszystkiego)
boy3 Legend
Nikt nie wpadł na to żeby handlarzy i takie ulepszenia broni oraz zestawy praxit umieścić na mapie, żeby łatwiej było je odnaleźć w grze, co?
Zabrania się kopiowanie jakichkolwiek obrazków, tekstów lub informacji zawartych na tej stronie. Strona nie jest powiązana i/lub wspierana przez twórców ani wydawców. Wszystkie loga i obrazki są objęte prawami autorskimi należącymi do ich twórców.
Copyright © 2000 - 2025 Webedia Polska SA wszelkie prawa zastrzeżone.
