Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 25 sierpnia 2005, 09:25

Drugi zwiastun z filmu Doom

Coraz bliżej do planowanej na 21 października bieżącego roku premiery filmu Doom. Czy film Bartkowiaka wybije się wreszcie ponad beznadziejny poziom większości produkcji tego typu i wreszcie zasłuży na miano dobrze zrealizowanej ekranizacji gry komputerowej? Aby uzyskać odpowiedź na to pytanie, musimy jeszcze trochę poczekać. Na razie możemy za to nacieszyć się drugim, oficjalnym zwiastunem.

Coraz bliżej do planowanej na 21 października bieżącego roku premiery filmu Doom. Czy film Andrzeja Bartkowiaka wybije się wreszcie ponad beznadziejny poziom większości produkcji tego typu i wreszcie zasłuży na miano przyzwoicie zrealizowanej ekranizacji gry komputerowej? Aby uzyskać odpowiedź na to pytanie, musimy jeszcze trochę poczekać. Na razie możemy za to nacieszyć się drugim, oficjalnym zwiastunem filmu, który właśnie pojawił się w Internecie.

Drugi zwiastun z filmu Doom - ilustracja #1

Wspomniany wyżej trailer to zwiastun, który już wkrótce będzie reklamować Dooma w amerykańskich kinach przed projekcją innych filmów. Po raz pierwszy zaprezentowano go na tegorocznej, jubileuszowej edycji QuakeCon, gdzie spotkał się z dużym zainteresowaniem fanów. Do tej pory można było go zobaczyć tylko w postaci filmu nagranego za pomocą trzymanej w ręku kamery. Teraz pojawił się oficjalnie na łamach serwisu Yahoo! Movies.

Drugi zwiastun z filmu Doom - ilustracja #2

Zwiastun przedstawia kilka niewidzianych dotąd scen, głównie z perspektywy pierwszej osoby. Na jego końcu zobaczymy również po raz pierwszy Pinky Demona oraz piłę łańcuchową, także w FPP. W porównaniu z wersją prezentowaną na QuakeCon 2005, oficjalny zwiastun ma zdecydowanie gorszy dźwięk – muzyka w tle i teksty żołnierzy pozostawiają wiele do życzenia.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej