Była przyjaciółka Lary Croft - zabójczo piękna Amanda
Można śmiało powiedzieć, iż Tomb Raider: Legend to "być albo nie być" serii z piękną panią archeolog w roli głównej, która mocno nadwyrężyła zaufanie fanów występując w poprzedniej części gry, Tomb Raider: The Angel of Darkness. Okazała się ona totalną klapą i programiści oraz projektanci ze studia Crystal Dynamics robią wszystko co w ich mocy, aby zatrzeć tamto negatywne wrażenie.
Maciej Myrcha
Można śmiało powiedzieć, iż Tomb Raider: Legend to "być albo nie być" serii z piękną panią archeolog w roli głównej, która mocno nadwyrężyła zaufanie fanów występując w poprzedniej części gry, Tomb Raider: The Angel of Darkness. Okazała się ona totalną klapą i programiści oraz projektanci ze studia Crystal Dynamics robią wszystko co w ich mocy, aby zatrzeć tamto negatywne wrażenie. Jednym z zabiegów prowadzących do osiągnięcia celu ma być intrygująca fabuła, która powoli odsłania się przed nami.

Naszą Larę prześladują bowiem duchy przeszłości, a konkretnie zabójczo piękna Amanda Evert, niegdyś przyjaciółka panny Croft. Amanda była dobrze zapowiadającą się studentką antropologii, jednak bardzo pociągały ją różnorodne religie, rytuały, szamanizm a nawet czarna magia. Jej marzeniem było dotarcie do potężnej, starożytnej wiedzy z przeszłości i przekazanie jej ludziom, tak aby mogli otrzymać duchowe oświecenie. Lara nie brała na poważnie tych rozważań przyjaciółki i obie dziewczyny często przekomarzały się, prowadząc potyczki intelektualne i udowadniając swoje racje.

Idyllę tą przerwała śmierć Amandy. Podczas ekspedycji w Peru, gdy Lara i Amanda wraz z innymi studentami prowadziły badania grobowca królowej Tiwanaku, odkryto pomieszczenie, w którym jakiś wrogi byt zabił wszystkich uczestników ekspedycji, oprócz Lary i Amandy. Niestety, pomimo tego, iż Amandzie udało się uniknąć śmierci z rak pradawanego monstrum, to została uwięziona w pułapce - pomieszczeniu z opadającym sufitem, gdzie zginęła. Tak przynajmniej myślała Lara.

Wraz z rozwojem fabuły gracze dowiedzą się, iż Amanda wcale nie umarła - udało jej się uciec. W dalszej części gry pojawia się jako nemezis Lary, szukając tego samego artefaktu, który jest również celem panny Croft. A to dopiero początek problemów.
Tomb Raider: Legenda
Tomb Raider: Legend
Data wydania: 7 kwietnia 2006
GRYOnline
Gracze
Steam
Komentarze czytelników
James_007 Generał
czepiacie sie :P
Lara tez zmartwychwstala, to czemu nie moga tego robic jej nemezis ;)
banalne, asle mi sie tam podoba :P najprostszy sposob na rozkrecenie fabuly
zanonimizowany336876 Legionista
"Opadający sufit" sugeruje jakąś pułapkę-zgniatarkę (a la Indiana Jones & the Temple of Doom). Po prostu z góry sypały się głazy.
Poza tym -- idę w zakład, że Amanda "przeżyła" dzięki interwencji jakichś ponadnaturalnych sił.
ribik Generał
---->Minuteman [ Junior ]
Poza tym -- idę w zakład, że Amanda "przeżyła" dzięki interwencji jakichś ponadnaturalnych sił.
Tak, tłum wielbicieli
zanonimizowany336876 Legionista
---> ribik
A to możliwe, na różnych forach dyskusyjnych już ludzie podniecają się jaka to ta Amanda hot, a zarazem cool jest.
zanonimizowany52907 Senator
dooh... jak sobie pomysle, ile to juz niesamowitych artefaktow pozwalajacych kontrolowac wszechswiat uratowala Lara to dochodze do wniosku, ze juz pacman, a napewno tetris, mialy lepsza fabule...