Historia cyklu Command & Conquer - część 1

Jest jedną z najsłynniejszych serii gier strategicznych czasu rzeczywistego i jedną z najlepiej sprzedających się zarazem. W ciągu jedenastu lat swego istnienia, produkty z cyklu Command & Conquer rozeszły się w nakładzie przekraczającym 25 milionów sztuk. Dzięki temu wynikowi, marka ta znajduje się w pierwszej dwudziestce najpopularniejszych tytułów w historii elektronicznej rozrywki.

Krystian Smoszna

Komentarze

Jest jedną z najsłynniejszych serii gier strategicznych czasu rzeczywistego i jedną z najlepiej sprzedających się zarazem. W ciągu jedenastu lat swego istnienia, produkty z cyklu Command & Conquer rozeszły się w nakładzie przekraczającym 25 milionów sztuk. Dzięki temu wynikowi, marka ta znajduje się w pierwszej dwudziestce najpopularniejszych tytułów w historii elektronicznej rozrywki, wliczając w to zarówno gry na pecety, jak i konsole.

Pomysł na nową grę wojenną narodził się w głowach pracowników firmy Westwood Studios na początku 1993 roku. Stosunkowo ciepło przyjęty produkt o nazwie Dune II: The Building of a Dynasty udowodnił amerykańskim programistom, że opracowana przez nich koncepcja strategii rozgrywanych w czasie rzeczywistym, ma olbrzymi potencjał. Studio postanowiło pójść za ciosem i rozpoczęło przygotowania do stworzenia bardziej rozbudowanego, a co za tym idzie lepszego programu.

Początkowo Command & Conquer miała być produkcją spod znaku magii i miecza, podobnie jak konkurencyjny produkt studia Blizzard Entertainment, zatytułowany WarCraft: Orcs & Humans. Wkrótce jednak zrezygnowano z tego pomysłu, a to za sprawą interwencji Bretta Sperry’ego (współzałożyciela firmy Westwood Studios), który za namową swojej koleżanki – Eydie Laramore – zaproponował osadzenie fabuły nowej gry w czasach współczesnych. Pozostali pracownicy firmy szybko podchwycili ten temat i niedługo potem, pierwsza odsłona cyklu Command & Conquer zaczęła nabierać realnych kształtów.

Historia cyklu Command & Conquer - część 1 - ilustracja #1
Dune II: The Building of a Dynasty

O ile w trakcie produkcji Dune II: The Building of a Dynasty firma Westwood Studios mogła powołać się na twórczość Franka Herberta, tak w przypadku Command & Conquer autorzy zostali zmuszeni do stworzenia świata i fabuły gry od podstaw. Po długiej dyskusji zdecydowano się na dwie rywalizujące ze sobą frakcje: działającą pod kuratelą ONZ organizację militarną GDI (Global Defense Initiative) oraz terrorystyczne Bractwo Nod, dowodzone przez charyzmatyczną, tajemniczą i bezwzględną postać, Kane’a. Pierwszy konflikt bierze swój początek od aktu terrorystycznego, który ma miejscu w Wiedniu. Po zamachu bombowym w stolicy Austrii, GDI dostaje rozkaz zniszczenia Bractwa oraz jego lidera.

Zaimplementowany w Dune II: The Building of a Dynasty model ekonomiczny miał zostać użyty także w nowej grze, dlatego firma Westwood Studios poszukiwała alternatywnego surowca (odpowiednika herbertowskiej Przyprawy), zapewniającego obu stronom konfliktu możliwość pozyskiwania pieniędzy na rozbudowę bazy i tworzenie wojsk. Wybór padł na Tyberium – zielony kryształ pochodzenia pozaziemskiego, który swoją nazwę zawdzięcza zlokalizowanej we Włoszech rzece Tyber. To właśnie tam po raz pierwszy – według fabuły gry – doktor Ignatio Mobius znalazł pokłady drogocennego minerału.

Ideę Tyberium zawdzięczamy filmowi z gatunku science-fiction o nazwie The Monolith Monsters z 1957 roku, co potwierdza jeden z twórców pierwszej odsłony cyklu Command & Conquer – Joseph Bostic. Obraz Johna Sherwooda opowiada historię tajemniczego meteorytu, który rozbija się nieopodal amerykańskiego miasta San Angelo i niemal natychmiast zasypuje odłamkami jego najbliższą okolicę. Wskutek kontaktu z wodą, pozaziemski minerał zaczyna niebezpiecznie rosnąć, a po osiągnięciu monstrualnych rozmiarów, rozpada się na kolejne, mniejsze części. W ten oto sposób czarna skała zaczyna rozprzestrzeniać się w zastraszającym tempie, zagrażając życiu wielu ludzi. W Command & Conquer Tyberium również trafia na Niebieską Planetę dzięki uderzeniu meteorytu. Kryształ szybko opanowuje kolejne tereny dzięki sprzyjającym warunkom klimatycznym i adoptuje się na coraz to nowych terenach.

Historia cyklu Command & Conquer - część 1 - ilustracja #2

Plakat reklamujący film The Monolith Monsters.

Chociaż zbiór zielonego minerału jest bardzo istotny ze względów ekonomicznych, pełni on w Command & Conquer również inną, zdecydowanie ważniejszą rolę. Wokół kryształu kręci się tak naprawdę fabuła tej produkcji. Podczas zmagań gracz uzyskuje interesujące informacje na temat terytorialnej ekspansji Tyberium, dowiaduje się coś niecoś o jego budowie, wreszcie jest świadkiem niebezpieczeństwa, jakie stwarza tajemniczy „przybysz” z kosmosu dla życia zwykłych ludzi. Ma to swoje przełożenie na późniejsze odsłony cyklu, w których to minerał coraz bardziej zniewala całą planetę, przeobrażając ogromne połacie terenu w jałowe pustynie. Apogeum tych przemian zaobserwujecie właśnie w Command & Conquer 3, gdzie niektóre regiony świata nie nadają się już do jakiejkolwiek egzystencji.

Finalna wersja gry Command & Conquer była znakomita niemal w każdym aspekcie – osobiście narzekałem jedynie na grafikę w niskiej rozdzielczości, która wyraźnie ustępowała dokonaniom konkurencji. Pozostałe kwestie zrealizowano natomiast po mistrzowsku, począwszy od świetnego interfejsu użytkownika, na muzyce skończywszy. Najciekawszą nowością w stosunku do Dune II: The Building of a Dynasty okazały się skrypty, wprowadzające do poszczególnych scenariuszy dużo urozmaicenia. W Command & Conquer zmagania często były podzielone na części, w których wykonanie jednego zadania umożliwiało wykonanie następnego. Dzięki takim rozwiązaniom, gra pozwalała na tworzenie misji przygodowych, np. z wykorzystaniem komandosów, które po kilkunastu minutach gry nagle przeradzały się w tradycyjną batalię z wykorzystaniem rozbudowy infrastruktury.

Program zadebiutował na rynku elektronicznej rozrywki 31 sierpnia 1995 roku i odniósł olbrzymi sukces komercyjny. Mimo niezbyt zadowalającej oprawy wizualnej, produkt firmy Westwood Studios szybko zyskał ogromną rzeszę fanów. Złożyło się na to kilka czynników: przyzwoita fabuła zaprezentowana w formie przerywników filmowych; intuicyjny interfejs, pozwalający dowodzić dużą grupą oddziałów; interesujące misje w kampaniach, nie ograniczające się jedynie do niszczenia baz wroga; zróżnicowanie obu frakcji pod względem uzbrojenia, a także tryb rozgrywki wieloosobowej, umożliwiający zabawę nawet czterem graczom naraz.

Warto w tym miejscu nadmienić, że bardzo ważną cechą gier z serii Command & Conquer stały się wspomniane wyżej przerywniki filmowe. Mimo że do zdjęć zaangażowano trzecioligowych aktorów lub zupełnych naturszczyków, postacie przez nich wykreowane na długo zapadały w pamięć. Wcielający się w rolę Kane’a Joseph Kucan był przekonywujący do tego stopnia, że mimo niezbyt pochlebnej ideologii, jaką kierował się w grze, stał się po występie w Command & Conquer ikoną, legendą, najlepiej rozpoznawalnym bohaterem cyklu. W konkursie serwisu internetowego GameSpot na najciekawszą, negatywną postać w historii komputerowej rozrywki, Kane zajął wysokie, siódme miejsce. W świetle powyższych faktów, nie powinno nikogo dziwić, że gdy koncern Electronic Arts zapowiedział pojawienie się Josepha Kucana w Wojnach o Tyberium, fani wyraźnie odetchnęli z ulgą. Chyba nikt nie wyobrażał sobie, żeby rolę przywódcy Bractwa Nod mógł zagrać inny aktor...

Tutaj jesteśmy zmuszeni przerwać naszą opowieść o grze Command & Conquer. Dalszy ciąg już jutro.

8.5

GRYOnline

8.4

Gracze

9.3

Steam

OCEŃ
Oceny

Krystian Smoszna

Autor: Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

Namco Bandai szykuje w sekrecie trzy kolejne gry dla konsol nowej generacji?

Następny
Namco Bandai szykuje w sekrecie trzy kolejne gry dla konsol nowej generacji?

Co czeka entuzjastów cyklu God of War za szesnaście dni?

Poprzedni
Co czeka entuzjastów cyklu God of War za szesnaście dni?

Kalendarz Wiadomości

Nie
Pon
Wto
Śro
Czw
Pią
Sob

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl