Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 23 stycznia 2003, 12:21

autor: Fajek

Diablo 3, StarCraft 2, Half-Life 2 - tylko na Xbox'a?

Jak zapewne się orientujecie, od paru ładnych miesięcy ważą się losy Vivendi Publishing, części koncernu Vivendi odpowiedzialnego za wydawanie gier, książek, komiksów, itp. Do niedawna było już co najmniej kilka propozycji zakupu Vivendi przez różne firmy, jednak jej rynkowa wartość jest na tyle duża, iż wchłonięcie jej przez inna firmę z tego segmentu wydaje się być niemożliwe. Jednak jak już zdążyliśmy się przekonać, to co jest niemożliwe dla innych jest wykonalne dla Microsoftu. Teraz zastanówmy się spokojnie, jakie implikacje mogą powstać po zakupie (jeśli do niego dojdzie) Vivendi przez Microsoft. Weźcie głęboki oddech...

Jak zapewne się orientujecie, od paru ładnych miesięcy ważą się losy Vivendi Publishing, części koncernu Vivendi odpowiedzialnego za wydawanie gier, książek, komiksów, itp. Do niedawna było już co najmniej kilka propozycji zakupu Vivendi przez różne firmy, jednak jej rynkowa wartość jest na tyle duża, iż wchłonięcie jej przez inna firmę z tego segmentu wydaje się być niemożliwe. Jednak jak już zdążyliśmy się przekonać, to co jest niemożliwe dla innych jest wykonalne dla Microsoftu. Teraz zastanówmy się spokojnie, jakie implikacje mogą powstać po zakupie (jeśli do niego dojdzie) Vivendi przez Microsoft. Weźcie głęboki oddech...

Na początek kilka przykładowych tytułów, które wyszły ze stajni Vivendi, abyście mieli jasność o co toczy się gra: Half-Life, Diablo, Starcraft, Lords of th Rings, Counter Strike, Warcraft, itd. To tylko kilka tytułów spośród całego mnóstwa w portfolio Vivendi, które dysponuje super hitami na wszystkie platformy. I właśnie dlatego zakup tej firmy przez Microsoft może być cholernie sprytnym posunięciem – choć przyznać trzeba, że porównując do tego zakup Rare za 365 milionów dolarów, Vivendi jest „nieco” większym kąskiem. Ale jak już wspomniałem – jeśli ktoś ma wyłożyć tak ogromne pieniądze za Vivendi to może to być jedynie Microsoft.

Oczywiście informacje na temat chęci zakupu Vivendi przez MS pojawiają się od dłuższego czasu, jednak według informacji pochodzących od osoby związanej z tą operacją prawdopodobieństwo jej realizacji jest znacznie bliższe niż kilka miesięcy temu.

Jeśli faktycznie MS kupiłby Vivendi, „położyłby ręce” na najjaśniej błyszczącej gwieździe tego koncernu – Blizzardzie. Czy mając takiego developera nie chciałby tego wykorzystać? Np. w postaci wydania kolejnych części super hitów jedynie na swoją konsolę? Wyobrażacie sobie Diablo 3, Starcraft’a 2 czy Half-Life 2 tylko na Xbox’a? Pozostaje jedynie czekać na kolejne informacje na ten temat i mieć nadzieję, że cała sytuacja nie przyjmie złego obrotu sprawy dla posiadaczy komputerów klasy PC.