Tegoroczna edycja E3 krytykowana jeszcze przed rozpoczęciem
Chociaż w sieci krąży wiele informacji na temat gier, jakie zostaną zaprezentowane światu podczas imprezy E3, która rozpocznie się już pojutrze, uwadze mediów nie mógł umknąć fakt, że zmiana formuły targów negatywnie wpłynie na frekwencję wydawców i deweloperów. Tak też się stało.
Artur Falkowski
Chociaż w sieci krąży wiele informacji na temat gier, jakie zostaną zaprezentowane światu podczas imprezy E3, która rozpocznie się już pojutrze, uwadze mediów nie mógł umknąć fakt, że zmiana formuły targów negatywnie wpłynie na frekwencję wydawców i deweloperów. Tak też się stało. Sporo firm (głównie mniejszych) nie pojawi się w tym roku na E3. Podobnie będzie z niektórymi większymi przedsiębiorstwami pokroju Tecmo, wydawcy odpowiedzialnego za takie gry jak Ninja Gaiden czy Dead Or Alive. Wiceprezes firmy John Inada zapytany przez serwis GameSpot o powód nieobecności, bardzo mocno skrytykował nowe E3.
„Zarząd nowej imprezy nie ma pojęcia, jak to się robi – powiedział Inada – „Nie mam pieniędzy, by tracić je na takie eksperymentalne projekty. Ponadto ostatnio nie byliśmy zbyt dobrze traktowani przez organizatorów E3, więc nie czujemy się zobowiązani, by uczestniczyć w imprezie w tym roku. Słyszałem, że sporo sieci handlowych również nie pojawi się na targach” – dodał.
Jak udało się dowiedzieć reporterom GameSpot, rzeczywiście dużo istotnych sprzedawców nie pojawi się w Santa Monica. Przykładowo Best Buy, jedna z najważniejszych amerykańskich sieci handlowych, przyśle tylko kilku reprezentantów, co praktycznie równa się temu, że nie będzie widoczna na imprezie. „Dlaczego mamy uczestniczyć w zrobionym przez ESA [organizatorzy E3 – przyp. red.] zamieszaniu, kiedy możemy spotkać się z naszymi partnerami handlowymi osobno i zorganizować pokaz naszych gier w późniejszym terminie, podczas którego to my będziemy dyktować warunki? To nie ma żadnego sensu” – powiedział reporterowi GameSpot anonimowy przedstawiciel dużego wydawcy, który nie pojawi się na E3.
Poza tymi problemami wymieniono jeszcze jeden. Jest nim kwestia ceny. Za standardowych rozmiarów stanowisko podczas wcześniejszych edycji E3 trzeba było zapłacić około 50 tysięcy dolarów, podczas gdy w tym roku na wynajęcie podobnej wielkości przestrzeni w hotelu w Santa Monica trzeba wydać dwukrotnie tyle, skarżył się GameSpotowi przedstawiciel innego wydawcy. Nie wszyscy jednak są niezadowoleni – niektórzy twierdzą, że dzięki nowej formule imprezy zaoszczędzą sporą sumę gotówki.
Jak widać, z pewnością tegoroczne E3 nie będzie takie samo, jak poprzednie edycje tej imprezy. Nie pojawi się sporo wydawców i deweloperów. Z drugiej strony jednak największe firmy pokroju Sony, Nintendo, Microsoftu czy Electronic Arts z właściwym sobie rozmachem prezentować będą plany na najbliższe miesiące. Jak więc wypadnie E3 w nowej formule, przekonamy się już wkrótce. Nasza ekipa jest już w drodze do Los Angeles, więc niebawem możecie spodziewać się naocznej relacji.
Komentarze czytelników
zanonimizowany378237 Generał
spoko będę czekał na relacje z E3
Azuredragon Konsul

Jak widać zmniejszenie rozmiaru imprezy nie wpłynie na nią zbyt dobrze.
fan realu madryt i raula Legend

Czy wie może ktoś kto z polskich roducentów pojawi się na targach?? Wydaje mi się, że Wiedźmin ma by pokazywany, ale o niczym ięcej nei wiem. Moim zdaniem powinien być Techland. Przeciez nie ma jeszcze wydawcy na Warhounda i inne swoje gry. Zapewne na takich targach chcieli by to zmienić.
.:[Wulfgar]:. Pretorianin
duze firmy musza byc wyjatkowo zadowolone.
zanonimizowany409726 Generał
Mysle ze Reality Pump z Two Worlds powinno sie pokazac na E3, w koncu gra nie jest sprzedawana tylo w polsce i nie tylko na jedna platforme :P