Edward „Stubbs” Stubblefield – pechowy komiwojażer, który po śmierci stał się żywym trupem – już w maju odwiedzi Polskę. Zombie skorzystał z zaproszenia firmy CD Projekt, która zdecydowała się opublikować debiutancki produkt studia Wideload na naszym rynku.
Edward „Stubbs” Stubblefield – pechowy komiwojażer, który po śmierci stał się żywym trupem – już w maju odwiedzi Polskę. Zombie skorzystał z zaproszenia firmy CD Projekt, która zdecydowała się opublikować debiutancki produkt studia Wideload na naszym rynku.

Stubbs the Zombie in Rebel Without a Pulse będzie sprzedawany w naszym kraju w cenie 99.90 złotych. Dystrybutor programu zdecydował się zaprezentować ten tytuł w całości po polsku, co z pewnością ucieszy rodzimych graczy. Gra zebrała przyzwoite recenzje nie tylko na Zachodzie (71.2% według serwisu GameRankings), ale także i u nas (74% - link do recenzji poniżej).
Stubbs the Zombie in Rebel Without a Pulse to gra akcji, w której wcielamy się w rolę wspomnianego wyżej komiwojażera. Zombie, przywrócony do życia dzięki eksperymentalnemu nawozowi, rozpoczyna krwawą wendettę na swoich oprawcach w mieście przyszłości o nazwie Punchbowl. Na pokonanie czeka kilkanaście zróżnicowanych etapów, w których możemy nie tylko zabijać bezbronnych cywilów, ale również kontrolować hordę żywych trupów oraz jeździć wymyślnymi pojazdami.

Program został stworzony w studiu Wideload pod komendą Aleksandra Seropiana, niegdysiejszego założyciela doskonale znanej firmy Bungie. W pewnym sensie autor zachował związki z byłym pracodawcą, wszak gra Stubbs the Zombie in Rebel Without a Pulse została wykonana przy pomocy silnika użytego w Halo.
Więcej informacji na temat gry znajdziecie na łamach naszego serwisu:
GRYOnline
Gracze

Autor: Krystian Smoszna
Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.