Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 10 stycznia 2004, 12:08

Poprawianie Command & Conquer: Tiberian Sun zakończone

Wszyscy weterani Command & Conquer: Tiberian Sun, powinni jak najszybciej zainteresować się nakładką o wdzięcznej nazwie Retro, która właśnie ukazała się na łamach serwisu Tiberium Sun.

Wszyscy weterani Command & Conquer: Tiberian Sun, powinni jak najszybciej zainteresować się nakładką o wdzięcznej nazwie Retro, która właśnie ukazała się na łamach serwisu Tiberium Sun.

Czym jest TS Retro? SMIFFGIG, autor moda, odpowiada na to pytanie krótko: Tym, czym oryginalny Tiberian Sun powinien był być. Mamy więc sporo zmian, zarówno tych natury kosmetycznej, jak i algorytmów odpowiadających za sztuczną inteligencję komputerowego przeciwnika. Pojawiło się mnóstwo nowych jednostek (np. klasyczne czołgi ogniowe z pierwszego Command & Conquer), zmodyfikowano stare. Gracz otrzymał do dyspozycji nieznane wcześniej możliwości ataku, np. Bractwo NOD po wybudowaniu Piramidy, może wywoływać deszcze meteorytów.

Poprawianie Command & Conquer: Tiberian Sun zakończone - ilustracja #1

 

Oprawa audiowizualna poprawiła się i to znacznie. SMIFFGIG był na tyle uparty, że nie tylko zmodyfikował trójwymiarowe modele jednostek, czy ikony w pasku zadań, ale także nagrał od nowa wszystkie efekty dźwiękowe i gdzieniegdzie zmienił je na – jego zdaniem – bardziej odpowiednie. Do pakietu dorzucono garść nowych map. Niektóre z nich stworzono zupełnie od podstaw, inne są konwersjami scenariuszy z Red Alert 2.

Chociaż nakładka była pierwotnie tworzona z myślą o dodatku Firestorm, spisuje się doskonale także pod zwykłym Tiberian Sun. Instalacja pakietu jest banalna. Wystarczy ściągnąć plik, do którego linka znajdziecie poniżej i rozpakować jego zawartość do katalogu z grą.

Linki do stron powiązanych z tematem:

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej