Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 15 września 2006, 09:13

autor: Maciej Myrcha

Peter Jackson o filmie powstającym na podstawie Halo

Kilka dni temu przedstawiliśmy Wam informacje jakie redaktorzy serwisu Ain't It Cool uzyskali w wywiadzie przeprowadzonym z reżyserem filmu powstającego na podstawie gry Halo, Neillem Blomkampem. Ten sam serwis skierował również krzyżowy ogień pytań na osobę Petera Jacksona.

Kilka dni temu przedstawiliśmy Wam informacje jakie redaktorzy serwisu Ain't It Cool uzyskali w wywiadzie przeprowadzonym z reżyserem filmu powstającego na podstawie gry Halo, Neillem Blomkampem. Ten sam serwis skierował również krzyżowy ogień pytań na osobę Petera Jacksona, producenta filmu – poniżej znajdziecie najważniejsze punkty tego spotkania.

Po pierwsze, Peter Jackson potwierdził, iż Neill Blomkamp został reżyserem filmu (wiele osób miało wątpliwości biorąc pod uwagę mizerny dorobek filmowy tego pana). Po drugie, dowiedzieliśmy się jakie czynniki przesądziły o tym, iż na fotelu reżyserskim zasiadła ta, a nie inna, osoba: „Chcieliśmy tam widzieć kogoś, kto spełnia 3 wymagania: musi być fanem Halo, a nie tylko chcieć zarobić pieniądze lub popchnąć swoją karierę dzięki temu filmowi, musi mieć unikalną wizję stworzenia filmu na podstawie tej znakomitej gry (nie jest przecież trudno zrobić beznadziejny obraz Halo), i wreszcie szukaliśmy osoby, która przedstawi nam taką wersję filmu, że zechcemy właśnie ją ujrzeć na ekranie. Po wielu przesłuchaniach trafiliśmy na Neilla.”

Peter wypowiedział się również w sprawie scenariusza, który cały czas przechodzi pewne zmiany, dostosowując się w pewien sposób do wizji świata kreowanej przez reżysera. Jest on w każdym razie oryginalny i nie powiela pomysłów, które mogliśmy widzieć w dziełach przykładowo Jamesa Camerona czy Ridleya Scotta. Przy okazji Jackson potwierdził, iż skrypt stworzony pierwotnie przez Alexa Garlanda został poddany modyfikacjom aby wydarzenia w nim nakreślone zostały zaaprobowane przez producentów (tak więc wszystko, co zobaczymy w kinie zostało przez producentów zaakceptowane – jeśli film nie będzie dobry, wiadomo kto jest temu winien :).