„Lago-killer” nadciąga!

Pojęcie „laga” znane jest każdemu, kto kiedykolwiek próbował wziąć udział w jakiejkolwiek rozgrywce wieloosobowej. Najogólniej mówiąc, stwierdzeniem tym określamy na tyle duże opóźnienie w przesyle danych pomiędzy komputerami, że to co widzimy na ekranie nie odzwierciedla rzeczywistej sytuacji w świecie gry. Lekarstwo na tą, największą zmorę współczesnego miłośnika potyczek sieciowych już niedługo ma znaleźć firma Bigfoot Networks.

Firma ta została założona przez studentów kierunku Executive MBA szkoły biznesu imienia McComba na uniwersytecie Teksańskim w Austin, czyli de facto przez zapalonych graczy ze sporą wiedzą. Ci, można powiedzieć, młodzi rekinki biznesu sieciowego, zostali już wyróżnieni kilkoma nagrodami, między innymi w takich zawodach jak: 2005 Fortune Small Business Startup Competition lub Moot Corp. competition at the University of Texas. Ponadto udało im się zdobyć środki finansowe potrzebne na rozwój, w ilości 4 milionów dolarów, od grupy kapitałowej Venio Capital Partners. I to właśnie oni buńczucznie zapowiadają rychłe (tj. latem 2006 roku) wypuszczenie na rynek „Pierwszego Akceleratora Sieciowego dla Graczy”.

Co to będzie? Tego niestety nie udało mi się ustalić, gdyż ani w oficjalnym oświadczeniu, ani też na stronie firmy tego nie wyjaśniono. W każdym razie brzmi znakomicie, choć przyznam, moje nastawianie do tego jest dość sceptyczne. W końcu jak urządzenie znajdujące się w jednym PeCecie u użytkownika, może wpłynąć na ogólne działanie tego odcinka sieci, przez który łączy się on z serwerem na drugim kontynencie. Wszelkie moje i zapewne Wasze wątpliwości mają zostać rozwiane już na targach E3 w maju, gdzie to sieciowe cudo ma wystąpić w wersji beta.

Powiązane:Filmy na YouTube dotyczące omijania ograniczeń sprzętowych systemu Windows 11 zostały zablokowane. Youtuber wywalczył ich powrót na kanał

Tymczasem, w oczekiwaniu, możecie poczytać sobie materiały na temat Laga znajdujące się na stronie Bigfoot Networks. Wyjaśniono w nich praktycznie każdy aspekt tego nieprzyjemnego zjawiska.

Więcej:Fantasy hit Netflixa nie zatrzymuje się i już teraz zajmuje 4. miejsce wśród najbardziej udanych seriali platformy