Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 10 marca 2006, 09:17

Exanimus, czyli o pierwszym MMO z zombie w roli głównej słów kilka...

Dzięki staraniom Aleksandra Seropiana i jego nowej firmy Wideload Games, w ubiegłym roku na rynek trafiła gra Stubbs the Zombie in Rebel Without a Pulse, opowiadająca o perypetiach pewnego truposza, który cudownym sposobem powrócił do egzystencji i rozpoczął eksterminację napotkanych przechodniów. Na podobny pomysł wpadli panowie z nieznanego wcześniej studia A Rotten Corpse.

Dzięki staraniom Aleksandra Seropiana i jego nowej firmy Wideload Games, w ubiegłym roku na rynek trafiła gra Stubbs the Zombie in Rebel Without a Pulse, opowiadająca o perypetiach pewnego truposza, który cudownym sposobem powrócił do egzystencji i rozpoczął eksterminację napotkanych przechodniów. Na podobny pomysł wpadli panowie z nieznanego wcześniej studia A Rotten Corpse. Różnica polega na tym, że ich produkt będzie należał do gatunku MMO.

Exanimus, czyli o pierwszym MMO z zombie w roli głównej słów kilka... - ilustracja #1

Exanimus, bo tak nazywa się ujawniona wczoraj gra, przeniesie nas do świata, w którym powłócząca nogami horda żywych trupów prowadzi bezkompromisową batalię ze wszystkimi żyjącymi stworzeniami. Produkt będzie przeznaczony tylko i wyłącznie dla dorosłych użytkowników, można więc spodziewać się, że na ekranie zobaczymy dantejskie sceny, a hektolitry posoki ochlapią nasz monitor. W chwili obecnej nie wiadomo, czy gra będzie zawierać rozbudowane elementy RPG, pewne jest natomiast, że użytkownicy będą mogli wcielać się zarówno w ludzi, jak i w zombie! Oczywiście, zaimplementowana zostanie możliwość walki pomiędzy graczami (PvP).

Na kolejne wieści dotyczące Exanimusi musimy cierpliwie poczekać. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do odwiedzin oficjalnej strony projektu – co prawda informacji tam niewiele, ale być może już wkrótce pojawią się tam np. premierowe screenshoty.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej