Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 14 sierpnia 2008, 11:36

autor: Filip Grabski

Echa połączenia Vivendi i Activision – twórcy nowego Bourne'a zdziesiątkowani

Wakacje są najwyraźniej czasem cięć kadrowych. Dużo informacji pojawia się o kolejnych redukcjach, dzisiaj kolejna dotyczy twórców konsolowego The Bourne Conspiracy – High Moon Studios.

Wakacje są najwyraźniej czasem cięć kadrowych. Dużo informacji pojawia się o kolejnych redukcjach, dzisiaj kolejna dotyczy twórców konsolowego The Bourne ConspiracyHigh Moon Studios.

Studio to musiało zwolnić 60 osób ze swego 150-osobowego zespołu by lepiej dostosować się do nowej polityki firmy-matki - Activision Blizzard. High Moon Studios oraz Radical Entertainment zostały poddane „przegrupowaniu” – informacje o tym były już podane jakiś czas temu, wraz z resztą niepokojących doniesień z obozu ActiBlizz.

 

Echa połączenia Vivendi i Activision – twórcy nowego Bourne'a zdziesiątkowani - ilustracja #1

 

Oczywiście mimo zwolnień, studio wciąż funkcjonuje, a serwis Gamasutra zastanawia się, czy wspomniany jakiś czas temu nieogłoszony projekt, który został przygarnięty przez Activision do swojego portfolio (wraz z czterema innymi markami od Vivendi: Prototype, Spyro the Dragon, Crash Bandicoot, Ice Age), nie jest tworzony właśnie w High Moon Studios. Jednak w tym wypadku raczej nie chodzi o nową grę z Jasonem Bournem, bowiem prawa do tytułów bazujących na prozie Ludluma wróciły do Ludlum Entertainment.

Filip Grabski

Filip Grabski

Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko) oraz opiekuje się ciekawostkami filmowymi dla Filmomaniaka. Od 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj. Prywatnie ojciec, mąż, podcaster (od 8 lat współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).

więcej