BioShock - limit aktywacji zwiększony, łata poprawiająca tryb widescreen w drodze
Raban podniesiony przez użytkowników forum na oficjalnej stronie internetowej firmy 2K Games, przyniósł nareszcie efekt. Twórcy gry BioShock zauważyli w końcu narzekania użytkowników programu i postanowili zrobić coś zarówno z limitem aktywacji, jak i wadliwym trybem panoramicznym. Niestety przy okazji wyszło na jaw, że do tej pory autorzy – łagodnie mówiąc - mijali się z prawdą.
Raban podniesiony przez użytkowników forum na oficjalnej stronie internetowej firmy 2K Games, przyniósł nareszcie efekt. Twórcy gry BioShock zauważyli w końcu narzekania użytkowników programu i postanowili zrobić coś zarówno z limitem aktywacji, jak i wadliwym trybem panoramicznym. Niestety przy okazji wyszło na jaw, że do tej pory autorzy bardzo wysoko ocenianego przez media tytułu – łagodnie mówiąc – mijali się z prawdą.
Firma 2K Games zwiększyła limit aktywacji. Od tej pory każdy użytkownik PeCetowej edycji gry BioShock może zainstalować produkt nawet na pięciu różnych komputerach jednocześnie, a także przeinstalować go ponownie od trzech do pięciu razy (do tej pory w jednym i drugim przypadku można było zrobić to maksymalnie dwa razy). Twórcy programu opracują również specjalne narzędzie, które pozwoli odzyskać wykorzystany klucz aktywacyjny na danym komputerze. Wygląda na to, że wczorajsze historie o odzyskaniu wspomnianego klucza poprzez odinstalowanie gry można włożyć między bajki.
Wydawca gry zobowiązał się do poprawienia jakości usług swojej pomocy technicznej, która dotąd pozostawiała wiele do życzenia. Dzięki bliższej współpracy z twórcami zabezpieczenia SecuROM, problemy z odzyskiwaniem kluczy będą rozwiązywane szybciej i sprawniej. Przy okazji wyszło na jaw, że zarówno amerykański, jak i kanadyjski numer do pomocy technicznej, które zostały wydrukowane w instrukcji, są błędne. Prawidłowe znajdziesz na oficjalnej stronie gry.
Firma 2K Games postara się udobruchać posiadaczy monitorów panoramicznych. Aktualnie trwają prace nad łatą, która poszerzy obraz w trybie widescreen – do tej pory autorzy programu utrzymywali, że wszystko jest w należytym porządku. Twórcy podjęli również działania mające na celu stworzenie podobnej poprawki dla konsol Xbox 360.
Wszystkim zainteresowanym pragniemy ponadto donieść, że na łamach oficjalnej strony internetowej gry, pojawił się już specjalny FAQ w języku angielskim, który odpowiada na większość pytań związanych z zabezpieczeniem SecuROM. Można go zobaczyć w tym miejscu. Lepiej późno niż wcale.

GRYOnline
Gracze
Steam
- Take 2 Interactive
- screeny (gry)
- PC
- X360
Komentarze czytelników
Aristos Generał

Pewnie skończy się tak jak na obrazku ;), jakoś nie współczuję twórcom
Krondar Generał

NFSV fan --> Wiele spraw mogę zrozumieć, ale ślepego popierania takiej 'walki' z piractwem jaką zaprezentował 2k Games - nie. Wszystkie tego typu bajery są dobre do momentu gdy firma funkcjonuje prawidłowo, supportuje produkt itd. Oraz gdy z Twoim systemem jest wszystko ok. Gorzej, jeśli za kilka lat z 2k stanie się to samo co choćby z Looking Glass... I co z tego że w tamtych czasach mieli dobre gry? Odpadli... :/ A perełek pokroju System Shock 2 nikt nie wspiera...
Gdyby nie podniósł się hałas, nie byłoby dodatkowego programiku do przywracania liczby aktywacji, prawdopodobnie również kolejny ich produkt (może nie tylko ich?) byłby wyposażony w takie same gówno z dodatkowym bonusem siedzącym w rejestrze i opartym na rozwiązaniach Rootkit'o podobnych. I czegoś takiego popierać nie zamierzam, tak jak nie będę popierać rozwiązań DRM. Producent ma święte prawo własności do swojego produktu - tak, 100% racji. Ale ja płacę niemałe pieniążki za możliwość używania tego produktu. I coś w zamian również za to żądam, prawda? Trzeba by trochę pomyśleć również o prawach konsumentów... Wystarczy że będę mieć trudności z dyskiem twardym / kontrolerem płyty głównej. Instalacja Windows padnie mi te cholerne 5 razy (nie koniecznie w bliskich odstępach czasu, co za różnica? Aktywację i tak wykonałem przy instalacji...). I co wtedy? Mam kupić nową grę, pomimo że już jedna stoi na półce? Przecież to jakaś chora abstrakcja jest...
Całość IMHO skończy się prosto - uczciwi gracze z półką zapełnioną oryginałami będą się borykać z aktywacją i urokiem rootkit'a... piraci nie... i jakoś średnio mnie pociesza fakt, że to wina piractwa.
Do momentu gdy 2k czegoś z tym nie zrobi, ja gry nie kupię. Może być wspaniała, genialna itd. Trudno, jeden tytuł mniej na półce. Może gdy większa ilość graczy postąpi podobnie, ktoś tam u góry się dwa razy zastanowi zanim drugi raz coś takiego rzuci na rynek...
Pozdrawiam,
K.
P.S. m-fremen --> Śmieszy mnie takie dziecinne 'wciskanie' że argumenty kontra 2k to popieranie piractwa i szukanie argumentu by grę ściągnąć. Szczerze mówiąc, nie wpadł bym w ogóle na taki tok myślenia z 'usprawiedliwieniem'... czyżbyś się sam usprawiedliwiał, a tu toczył moralne boje by uspokoić sumienie? ;-)
Dopuść do siebie myśl, że nie każdy jest piratem, że wiele osób nie popiera ściągania gier, ale jednocześnie nie chce być tak traktowanym przez producenta. Bo to zwykłe utrudnianie życia przeciętnego uczciwego gracza.
NFSV fan Generał
Krondar ----->
Tak to zwykle jest, że jak pojawia się blokada przed kopiowaniem to nagle odzywają się sami legalni użytkownicy, którzy czują się pokrzywdzeni.
Gdy blokad nie ma (takich gier jest sporo) wówczas nie ma praktycznie żadnych wypowiedzi legalnych nabywców, za to wszyscy korzystający z piratów i.... jest OK?
Nie - nie jest ok!
Skoro ja płacę za gry i mam legalne oprogramowanie to nie po to, aby fundować darmową zabawę piratom.
A tak to jest. Bo to dzięki legalnym nabywcom piraci mogą w cokolwiek grać!
Bo za co by powstawały gry, gdyby nie było legalnych nabywców? Po prostu piraci chamsko liczą, że oni się pobawią, a zapłaci i tak ktoś inny i będzie ok.
Otóż NIE BĘDZIE OK!
Owszem popieram wszelkie sposoby walki z priactwem bo to piraci to PASOŻYTY rynku gier, które ten rynek konsekwentnie NISZCZĄ.
Bawią się za darmo, ale ktoś za to musiał zapłacić. Piraci bawią się kosztem legalnych nabywców, a więc także moim kosztem.
I jeszcze bezczelnie tacy jak ja są nazywani "frajerami". Bo po co płacić skoro ukraść można.
Takim gnojkom mówię wyraźnę - NIE. I jestem za tym aby ścigać ich jak wszystkich którzy łamią prawo, może im się odechce.
Bo sytuacja w której ja jako legalny nabywca jestem wyśmiewany przez bandę złodzei jest CHORA.
A argumenty przeciwko większości zabezpieczeniom są mocno naciągane. Przypadki losowe zawsze się zdarzają i producent nie jest temu winny, że Ci komputer pada.
Poza tym Bioshocka można zainstalować na 5 RÓŻNYCH komputerach, natomiast w ramach każdego z nich reinstalować DOWOLNĄ ILOŚĆ RAZY.
Krondar Generał

NFSV fan -->
Tak to zwykle jest, że jak pojawia się blokada przed kopiowaniem to nagle odzywają się sami legalni użytkownicy, którzy czują się pokrzywdzeni.
Nie jestem przeciwny blokadom przed kopiowaniem. Nośnik oryginalny mam, więc kopia mi nie potrzebna, mogę go wymienić u dystrybutora. Tylko ten pęd z zabezpieczeniami doprowadza do przegięć w drugą stronę - np. przykład z przemysłu filmowego - kupiłem sobie w Media płytkę z filmem "Szeregowiec Ryan", która w moim czytniku DVD Panasonic wywala co chwilę niebieski obraz. Po rozmowie z dystrybutorem dowiedziałem się, że to kwestia zabezpieczeń i oni nic na to nie poradzą... no wspaniale po prostu...
Tutaj 2k poszło za daleko, bo to więcej utrudni niż wprowadzi dobrego dla użytkownika końcowego.
Gdy blokad nie ma (takich gier jest sporo) wówczas nie ma praktycznie żadnych wypowiedzi legalnych nabywców, za to wszyscy korzystający z piratów i.... jest OK?
A o czym się mają wypowiadać? Że im wszystko chodzi ok? Gdy kupiłem np. TwoWorlds, które wymaga aktywacji sieciowej i jest z nią wszystko ok, to o czym mam pisać? Aktywowałem, gra działa. Nawet po reinstalacji Windows nie muszę jej aktywować ponownie, ani trzymać DVD w napędzie. Podobnie z wieloma innymi tytułami
Ludzie piszą dopiero gdy coś ich wkurzy. I nie ma to IMHO nic wspólnego z korzystaniem z piratów.
Skoro ja płacę za gry i mam legalne oprogramowanie to nie po to, aby fundować darmową zabawę piratom.
A tak to jest. Bo to dzięki legalnym nabywcom piraci mogą w cokolwiek grać!
No i tu się muszę zgodzić z Tobą. A najgorsze jest to, że nic na to niestety nie poradzisz.
Bo za co by powstawały gry, gdyby nie było legalnych nabywców? Po prostu piraci chamsko liczą, że oni się pobawią, a zapłaci i tak ktoś inny i będzie ok.
Otóż NIE BĘDZIE OK!
Owszem popieram wszelkie sposoby walki z priactwem bo to piraci to PASOŻYTY rynku gier, które ten rynek konsekwentnie NISZCZĄ.
Bawią się za darmo, ale ktoś za to musiał zapłacić. Piraci bawią się kosztem legalnych nabywców, a więc także moim kosztem.
I jeszcze bezczelnie tacy jak ja są nazywani "frajerami". Bo po co płacić skoro ukraść można.
Czy grę kupisz, czy nie - piraci i tak ją na rynek wypuszczą. Piraci zawsze będą egzystować dzięki legalnym nabywcom, wiele razy rozbijano grupy, które potem wracały w taki lub inny sposób. Owszem, popieram walkę z piractwem, bo prowadzi ono do chorych sytuacji - ale staram się też zwracać uwagę by nie przegiąć w drugą stronę. Walka, ok. Zwalczanie, ok. Zatruwanie życia legalnym użytkownikom, którzy ten biznes utrzymują - zdecydowane nie.
Apropos bycia 'frajerem', takie słowo z ust pirata to mi zwisa i powiewa :-) To się odbije czkawką gdy do kogoś zapuka policja. I wtedy to on będzie się tłumaczył przed sądem, miał odpowiedni wpis w papierach itd ;-)) Prędzej, czy później... Do dziś pamiętam spanikowanego sąsiada który pytał gdzie kupiłem Windows :)
IMHO w tej chwili w naszym kraju grę może kupić praktycznie każdy, bo ceny mocno spadły. Skończyło się tłumaczenie 'mnie nie stać'. Nie stać? Nie grasz - kup klasykę za 20 zeta.
"Przypadki losowe zawsze się zdarzają i producent nie jest temu winny, że Ci komputer pada."
Owszem, ale często też nie jestem winny ja, więc zgodnie z tą logiką dlaczego mam ponosić tego konsekwencje?
Poza tym Bioshocka można zainstalować na 5 RÓŻNYCH komputerach, natomiast w ramach każdego z nich reinstalować DOWOLNĄ ILOŚĆ RAZY.
Jesteś tego pewny? To może cytacik:
What happens if my computer is lost, stolen, or has a complete crash? How do I get that activation back, since I didn’t uninstall the game?
You can still install the game 4 more times (or however many times remaining to your limit of 5) without a problem. Please contact support if you have reached your limit.
I tak jak mówię - do momentu gdy Support będzie - to jest ok. Ale gdy Support się skończy, to masz na półce nie całkiem działający produkt, prawda?
zanonimizowany362380 Chorąży
oblecialem dzis wszystko chyba(MM, empik itp) I gry nie ma, jak sie *($&@# to chyba kupie przez steama :D