Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 2 marca 2008, 19:33

autor: Piotr Doroń

Battlefield Heroes bez reklam wewnątrzgrowych i z bardzo niskimi wymaganiami sprzętowymi

Z pewnością nie każdy z Was wczytał się dokładnie w naszą zapowiedź interesująco zapowiadającej się darmowej, sieciowej strzelaniny Battlefield Heroes. A musicie wiedzieć, że zawarliśmy w niej bardzo ważną informację dotyczącą reklam wewnątrzgrowych, a dokładnie rzecz ujmując – ich braku.

Z pewnością nie każdy z Was wczytał się dokładnie w naszą zapowiedź interesująco zapowiadającej się darmowej, sieciowej strzelaniny Battlefield Heroes. A musicie wiedzieć, że zawarliśmy w niej bardzo ważną informację dotyczącą reklam wewnątrzgrowych, a dokładnie rzecz ujmując – ich braku.

Reklamy uświadczymy bowiem wyłącznie na łamach oficjalnego serwisu poświęconego grze (który będzie pełnić dodatkowo funkcję serwisu bazy dla społeczności zebranej wokół dzieła EA DICE) oraz w trakcie ładowania się poszczególnych meczy. Podczas walk nie natkniemy się na żaden plakat, film, baner ani element kampanii opartej na systemie product placement.

Wiemy również, że gra będzie się odznaczać bardzo niskimi wymaganiami sprzętowymi. Z płynną rozgrywką nie powinny mieć problemów już te osoby, które dysponują komputerami wyposażonymi w procesory taktowane zegarem o prędkości 1 GHz, stosunkowo nowe, zintegrowane karty graficzne oraz 512 MB pamięci.

Światowa premiera Battlefield Heroes odbędzie się w bieżącym roku fiskalnym (kończącym się w marcu 2009 roku). Wcześniej, bo już latem, zainteresowani gracze będą mogli wziąć udział w oficjalnych beta-testach gry.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej