futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 22 marca 2001, 16:10

Nowy król graficzny GeForce 3 – ale czy faktycznie go potrzebujemy

W obecnej chwili cały świat ogarnia wielka mania GeForce 3, podziwiane są jego możliwości, jakość grafiki i szybkość działania. Jednak temu podziwowi nie towarzyszy ogromna sprzedaż kart opartych na tym układzie, a to za sprawą jej wręcz zaporowej ceny, na którą stać tylko najzamożniejszych użytkowników. Wobec takiego stanu rzeczy, nVidia, producent GeForce 3, dąży do przekonania wszystkich o słuszności zakupu kart graficznych. A jak to robi, ano wspomaga producentów gier, tak by wydawali nowe tytuły wykorzystujące wszystkie możliwości swego produktu.

W obecnej chwili cały świat ogarnia wielka mania GeForce 3, podziwiane są jego możliwości, jakość grafiki i szybkość działania. Jednak temu podziwowi nie towarzyszy ogromna sprzedaż kart opartych na tym układzie, a to za sprawą jej wręcz zaporowej ceny, na którą stać tylko najzamożniejszych użytkowników. Wobec takiego stanu rzeczy, nVidia, producent GeForce 3, dąży do przekonania wszystkich o słuszności zakupu kart graficznych. A jak to robi, ano wspomaga producentów gier, tak by wydawali nowe tytuły wykorzystujące wszystkie możliwości swego produktu.

Takim właśnie przykładem są nowe gry: AquaNox, X-Isle: Dinosaur Island, Inevitable Evolution, Ballistics, DroneZ, Crazy Car Championship, Everglade Rush, 4x4 Evolution, Incoming Forces, Independence War 2 - The Edge of Chaos, Neverwinter Nights, Silicon Dreams Soccer. Wszystkie one posiadają niezwykle realistyczną grafikę wykorzystującą wszystkie bajery GeForce 3, efekt mgły, skomplikowane oświetlenie i cieniowanie oraz wiele innych. Za wszystkie te efekty odpowiedzialny jest innowacyjny engine nfiniteFX, dzięki któremu można osiągnąć szybkość 60 klatek na sekundę przy maksymalnym ustawieniu detali.

Wszystko pięknie i ładnie lecz, czy faktycznie to cudo jest warte swej ceny oraz czy faktycznie taki potwór jest potrzebny przeciętnemu szaremu użytkownikowi. Wydaje się, a działania nVidii zdają się potwierdzać ten wniosek, że postęp w grafice doszedł do momentu, w którym możliwości GeForce 2 w zupełności wystarczają do wszystkich nieprofesjonalnych zastosowań, a nVidia tymi chwytami chce nas tylko skusić do niepotrzebnego wydatku.

Przyznam, że odpowiedź jest trudna i sam nie mogę zająć jednoznacznego stanowiska w tej sprawie. A jeżeli was też dręczy to pytanie to w podjęciu decyzji mogą pomóc wam dema i screenshoty umieszczone na stronach nVidii.

Przemysław Bartula

Przemysław Bartula

W 2000 roku dołączył do ekipy tworzącej serwis GRYOnline.pl i realizuje się w nim po dziś dzień. Zaczął od napisania kilku recenzji, a potem płynnie poszły newsy, wpisy encyklopedyczne i cała masa innych aktywności. Na przestrzeni 20 lat uczestniczył w tworzeniu niemal wszystkich działów i projektów firmy; przez lata piastował stanowisko szefa encyklopedii gier i szefa newsroomu, a ostatecznie trafił do zarządu firmy GRY-OnLine S.A. Obecnie jest dużo bardziej zaangażowany w aktywności zarządcze aniżeli redaktorskie. Posiada dyplom technika elektrotechnika i inżyniera budownictwa wodnego.

więcej