Warhammer Online w złocie

Longwinter - choc nie mialem jeszcze okazji zagrac w zadna gre firmowana przez Mythic, znam ich renome i nie watpie w kunszt, co nie zmienia faktu, ze w swoim czasie, jeszcze w stadium zamknietej bety, mialem ochote zobaczyc z czym WAR sie je, ale szybko wymieklem kiedy okazalo sie ze dwa dni po sciagniecu i zaktualizowaniu gry wyszedl wazacy moze nie 10, ale solidnych kilka giga patch. Oczywiscie nie ma co porownywac łatek z bety, z tymi, ktorymi bedziemy raczeni w ostatecznej wersji gry i strzelone przeze mnie 10 giga to pewnie gruba przesada, ale i tak spodziewalbym sie bardzo solidnego pakietu danych do zassania. Zreszta - pozyjemy, zobaczymy - lepiej sciagac i 10 giga, niz tracic nerwy przez bledy.

uookie -->

Czyś Ty przypadkiem nie pomylił wątków? Coś się tak przypiął do WARa? Graj w AoC, której to gry notabene nikt, ani w tym wątku, ani w wątku poświęconym Warhammerowi nie krytykuje.

sorry, zaczynam już reagować jak nastoletni fanboy ;) czas się przewietrzyć

Firma Mythic Entertainment (EA Mythic), będąca producentem opisywanego MMORPG, nie obejdzie się zatem bez konieczności łatania swojego dzieła.
A to dopiero odkrycie Ameryki...

Jeszcze wczoraj informowaliśmy Was o dużej liczbie błędów i niedoróbek, z którymi w najbliższym czasie będą się musieli uporać autorzy Warhammer Online: Age of Reckoning, a już dzisiaj dowiedzieliśmy się, że gra weszła w fazę „złota”, czyli powędrowała do tłoczni.

Nieubłagane prawa rynku, które ostatnio solidnie dały się we znaki Funcomowi, teraz stawiają przed próbą Mythic Entertainment. Notabene, obie firmy miały i mają solidne problemy z personelem, o czym świadczą zarówno pustki w europejskim biurze Funcomu (Oslo):

http://www.funcom.com/wsp/funcom/frontend.cgi?&func=publish.show&template=job_listing&func_id=1014&table=PUBLISH&item=1005

- jak i ciągłe, kadrowe rotacje i konflikty w Mythic:

Na koniec zostawiamy, poruszane często przez różne serwisy, kontrowersje dotyczące wyświetlanej w grze listy autorów. Podobno, Mythic nie umieścił na niej wszystkich osób pracujących kiedykolwiek nad projektem, ale tylko osoby zajmujące się nim teraz. To wywołało oburzenie, najpierw samych byłych pracowników a ostatnio IGDA (międzynarodowe stowarzyszenie zrzeszające twórców gier). Spór oczywiście gorący, aczkolwiek czy naprawdę taki ważny? Jacobs, z EA twierdzi, że nie warto się przejmować, gdyż tych list i tak nikt nie czyta.

Ów, z pozoru niezbyt ważny spór, to de facto świadectwo dość kłopotliwych tendencji, które dotknęły nie tylko wspomniane firmy. Są bowiem świetne pomysły na gry, kapitalne plany, ale zaczyna brakować fachowców, zdolnych do ich realizacji. Rynek, konkurencja, migracja kadr - skutkują, niestety coraz częściej, kulejącymi strategiami, które np. gracze w AoC mogą ocenić z perspektywy klientów.

Jak będzie z Warhammerem ? Czas pokaże. Jedno wszak już wiadomo na pewno, że jeśli ktoś chce się bezstresowo rozkoszować zabawą w nową grę typu "MMOG", winien odczekać z zakupem kilka miesięcy od czasu jej premiery, by zetknąć się z produktem już w miarę "połatanym" i dopracowanym. Szkoda zresztą pieniędzy - IMHO - na subskrybcje w okresie, gdy MMOG pozostaje bardziej lub mniej, ale wciąż jeszcze "płatną betą", jak to się dzieje nadal np. w przypadku AoC. :-)