Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 16 czerwca 2005, 09:03

Preyground zmienia tytuł na Shadowgrounds

W marcu bieżącego roku po raz pierwszy wspomnieliśmy o debiutanckim projekcie fińskiego studia Frozenbyte – Preyground. Jak poinformowali wczoraj przedstawiciele firmy, ta strzelanina z widokiem z góry zmieniła właśnie tytuł na Shadowgrounds – tylko po to, aby nie tworzyć niepotrzebnego zamieszania i uniknąć skojarzeń z powstającym od nowa produktem 3D Realms o nazwie Prey.

W marcu bieżącego roku po raz pierwszy wspomnieliśmy o debiutanckim projekcie fińskiego studia FrozenbytePreyground. Jak poinformowali wczoraj przedstawiciele firmy, ta strzelanina z widokiem z góry zmieniła właśnie tytuł na Shadowgrounds – tylko po to, aby nie tworzyć niepotrzebnego zamieszania i uniknąć skojarzeń z powstającym od nowa produktem 3D Realms o nazwie Prey.

Lauri Hyvarinen – szef firmy Frozenbyte – skomentował ten fakt w następujący sposób: „Zmieniliśmy tytuł, ponieważ panowie z 3D Realms powiedzieli nam, że znów pracują nad Prey, pierwszoosobową strzelaniną po raz pierwszy zapowiedzianą w 1997 roku. Szanujemy 3D Realms i nie chcemy, aby Duke skopał nam tyłki.”

Jednocześnie zmieniono adres oficjalnej strony programu, która teraz znajduje się w tym miejscu. Można tam zobaczyć m.in. pierwszy trailer z gry, który jeszcze dziś trafi również na łamy naszego serwisu. Premiera Shadowgrounds zapowiadana jest na wrzesień bieżącego roku.

Preyground zmienia tytuł na Shadowgrounds - ilustracja #1

W 2030 roku eksploracja kosmosu stała się koniecznością. Ogromne zanieczyszczenie Ziemi, widmo przeludnienia oraz wyczerpania surowców naturalnych sprawiły, że ludzie coraz częściej myśleli o szukaniu szczęścia poza niebieską planetą. Doszło nawet do tego, że prywatni przedsiębiorcy gotowi są inwestować w rozwój technologii pozwalających na podróże kosmiczne, byle jak najszybciej wyrwać się ze skazanego na zagładę świata. Dodatkowym bodźcem do działań stała się udana kolonizacja Marsa przez NASA. Wkrótce potem powołano Międzynarodową Unię Eksploracji Kosmosu, która zajęła się zbieraniem informacji na temat planet nadających się do zamieszkania. W przestrzeń wysłano mnóstwo statków. Akcja ruszyła pełną parą. Po dziesięciu latach od tamtych wydarzeń, jednostka Protoplastus odnalazła wreszcie świat, który sprostałby wygórowanym wymaganiom Ziemian. Okazał się nim jeden z księżyców Jowisza – Ganimedes. Niedługo później rozpoczęto terraforming, mający na celu całkowite przystosowanie panujących warunków dla potrzeb ludzi. Zebrano ogromne fundusze, do akcji włączyło się również wojsko. W 2070 roku na Ganimedesie powstała pierwsza placówka naukowo-badawcza o nazwie New Atlantis. Kiedy wydawało się, że los wreszcie uśmiechnął się do Ziemian, nastąpiła tragedia. Jak zwykle...

Preyground zmienia tytuł na Shadowgrounds - ilustracja #2

W Shadowgrounds, debiutanckim projekcie fińskiej firmy Frozenbyte, gracz wcieli się w rolę kolonistów, którzy muszą stawić czoła hordzie obcych atakujących placówkę na Ganimedesie. Całość pod wieloma względami nawiązuje do legendarnej produkcji koncernu Team 17 o nazwie Alien Breed – tyle, że jej wykonanie jest na miarę XXI wieku.

Akcję obserwujemy za pomocą widoku z góry, zmagania rozgrywają się w pełni trójwymiarowym środowisku. Nasi śmiałkowie (do wyboru jest kilka postaci) przemierzą olbrzymie kompleksy kolonii i spróbują pozbyć się wszystkich agresorów. Przeciwnicy podzieleni na kilka gatunków, kontrolowani są przez olbrzymie stwory, pełniące funkcję tzw. „bossów”. Oczywiście od czasu do czasu przyjdzie nam się z nimi zmierzyć. Mimo bogatego arsenału środków zagłady, walka nie będzie łatwa i wróg z pewnością zdąży upuścić nam trochę krwi.

Więcej informacji na temat Shadowgrounds znajdziesz w naszej Encyklopedii Gier.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej