Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 30 marca 2006, 12:11

Premiera Xboksa 360 w Australii dużym sukcesem Microsoftu

Długo musieli czekać mieszkańcy Australii na możliwość kupna konsoli Xbox 360 w swoim kraju. Debiut urządzenia firmy Microsoft miał tam miejsce dopiero 23 marca bieżącego roku, czyli pięć miesięcy po amerykańskiej premierze.

Długo musieli czekać mieszkańcy Australii na możliwość kupna konsoli Xbox 360 w swoim kraju. Debiut urządzenia firmy Microsoft miał tam miejsce dopiero 23 marca bieżącego roku, czyli pięć miesięcy po amerykańskiej premierze.

Australijczycy zostali daleko w tyle, ale nie wpłynęło to na zmniejszenie zainteresowania. Xbox 360 zdołał już tam uzyskać tytuł najszybciej sprzedającej się konsoli w historii. W ciągu czterech dni urządzenie zostało nabyte przez ponad 30 tysięcy osób, z czego 10 tysięcy kupiło go w ciągu nocy z 22 na 23 marca. Do tej pory rekord należał do firmy Sony. W trakcie debiutu PlayStation Portable, w ciągu czterech dni sprzedano 27 tysięcy sztuk konsoli.

Wciąż nie bardzo wiadomo, jak wygląda sytuacja z zamówieniami złożonymi w przedsprzedaży. David McLean, który pełni funkcję szefa oddziału koncernu Microsoft, zajmującego się Xboksami w tym regionie, wypowiadał się wcześniej, że przed premierą chęć kupna konsoli wyraziło około 45 tysięcy Australijczyków. Czy sklepom udało się zrealizować wszystkie zamówienia? Tego nie wiemy.

Równie dobrze sprzedają się w Australii programy rozrywkowe, przeznaczone oczywiście na nową konsolę. Obliczono średnią, z której wynika, że każdy użytkownik Xboksa 360 kupił do tej pory 2.6 kopii gry. To bardzo dobry prognostyk, który pozwala australijskiemu Microsoftowi optymistycznie patrzeć w przyszłość.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej