Zgodnie z oczekiwaniami Blizzard uaktualnił powitalny obrazek na swojej stronie www, a od trzech dni w najlepsze trwa zgadywanie, co takiego ten legendarny developer pokaże na nadchodzącej imprezie Worldwide Invitational.
Zgodnie z oczekiwaniami Blizzard uaktualnił powitalny obrazek na swojej stronie www, a od trzech dni w najlepsze trwa zgadywanie, co takiego ten legendarny developer pokaże na nadchodzącej imprezie Worldwide Invitational.
Tym razem pokrywa lodowa pękła na tyle, że wyraźnie widać tajemnicze coś, czające się w tle. Czy to są oczy? A jeśli tak, to czyje? Diablo? Arthasa? Hydry? A może powracają Lost Vikings?

Do znanych już nam trzech run z trzech blizzardowych światów – Warcrafta, Diablo i Starcrafta dochodzi dzisiaj czwarta runa, przedstawiająca coś jakby układ słoneczny (i przy okazji jej umieszczenie nie wyklucza teorii z pentagramem).

Wraz z nowym obrazkiem pękającego lodu otrzymaliśmy czwartą część purpurowego stwora. Litera teoretycznie przypisana do nowego fragmentu (o numerze 16), to P. Czyli albo teoria z literami nie ma większego sensu, albo nikt jeszcze nie wpadł na to, co one mogą oznaczać.

Podobno za tym purpurowym morsem (?) może stać niejaki Michael Dashow, który w latach 1998-2005 stworzył dla Blizzarda dużo grafik koncepcyjnych w temacie Diablo II i przy okazji lubi kolor purpurowy i morsy. Tutaj możecie zajrzeć na jego stronę.
Chłopaki z serwisu sc2pod dodatkowo zebrali siedem powodów, dla których już w sobotę Blizzard musi ujawnić światu informację o tworzeniu Diablo III:
Zatem – dowodów jest dużo, że na WWI będzie coś nowego dotyczącego Diablo. Nawet jeśli nie będzie to część trzecia, to może coś na wzór Diablo MMO? Jeszcze dwa dni i będziemy wiedzieć na pewno. Tymczasem może ktoś policzy, ile razy na GOL-u w ostatnich dniach padło słowo Diablo?
Więcej:Serwery Diablo 4 mogą tego nie wytrzymać. Świeży trop wskazuje na shadow drop nowej klasy tuż po TGA
GRYOnline
Gracze
1

Autor: Filip Grabski
Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko), choć nie stroni od pisania tekstów. W 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj, choć w międzyczasie polubił Switcha. Prywatnie ojciec, podcaster (od 2014 roku współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).