Zgodnie z daną wcześniej obietnicą, firma 2K Games opublikowała na łamach strony internetowej The Cult of Rapture, dużą porcję materiałów dotyczących PeCetowej edycji gry BioShock. Do tej pory o konwersji zapowiadanej na sierpień strzelaniny nie mówiło się zbyt wiele – liczył się przede wszystkim pierwowzór, a ten przygotowywany jest z myślą o konsoli Xbox 360.
Zgodnie z daną wcześniej obietnicą, firma 2K Games opublikowała na łamach strony internetowej The Cult of Rapture, dużą porcję materiałów dotyczących PeCetowej edycji gry BioShock. Do tej pory o konwersji zapowiadanej na sierpień strzelaniny nie mówiło się zbyt wiele – liczył się przede wszystkim pierwowzór, a ten przygotowywany jest z myślą o konsoli Xbox 360.
Ekran maszyny pozwalającej kupić przedmioty.
Powstanie konwersji zawdzięczamy australijskiemu oddziałowi firmy Irrational Games. Studio na Antypodach dokłada wszelkich starań, aby posiadacze „blaszaków” byli zadowoleni, dlatego też dużo mówi się o dostosowaniu klasycznego sterowania (klawiatura plus mysz) oraz poprawkach w graficznym interfejsie użytkownika. Ten ostatni można zresztą zobaczyć na opublikowanych wczoraj obrazkach – możecie mi wierzyć na słowo, niektóre ekrany znacznie różnią się od tego, co można zobaczyć w wersji na konsolę Xbox 360.
Mini-gra umożliwiająca hackowanie urządzeń.
Firma 2K Games potwierdziła ujawnione przez tygodniem wymagania sprzętowe gry, a także odpowiedziała na kilka najczęściej zadawanych pytań (uzyskaliśmy m.in. pewność, że bez połączenia internetowego nie będzie można uruchomić PeCetowego BioShocka). Dla ludzi znających język angielski dostępna jest również ponad dwunastominutowa audycja, w całości poświęcona konwersji.
Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do zapoznania się z zaprezentowanymi przez twórców gry materiałami. Można je znaleźć w tym miejscu.
GRYOnline
Gracze
Steam
0

Autor: Krystian Smoszna
Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.