Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 25 lutego 2004, 10:19

Modyfikacja G.I. JOE dla Battlefield 1942 ma problemy z prawami autorskimi

Okazuje się, że tworzenie modów opartych na popularnych filmach, serialach, a nawet innych grach, nie jest takie proste. I nie chodzi mi tu o część programistyczną, tworzenie modeli i tego typu kwestie. Czasem największą barierę stanowią prawa autorskie do wykorzystywanego świata, o czym dobitnie przekonali się twórcy modyfikacji G.I. Joe do gry Battlefield 1942.

Okazuje się, że tworzenie modów opartych na popularnych filmach, serialach, a nawet innych grach, nie jest takie proste. I nie chodzi mi tu o część programistyczną, tworzenie modeli i tego typu kwestie. Czasem największą barierę stanowią prawa autorskie do wykorzystywanego świata, o czym dobitnie przekonali się twórcy modyfikacji G.I. Joe do gry Battlefield 1942.

Hasbro, właściciel tychże praw, zażądał od autorów konwersji zaprzestania wykorzystywania postaci i pojazdów ze świata G.I. Joe. Ci ostatni, zapytali więc wprost, czy jest jakakolwiek szansa na to, żeby modyfikacja zyskała akceptację Hasbro i stała się jak najbardziej legalna. Jako, że na pozytywne rozpatrzenie tego wniosku, nie ma raczej co liczyć, twórcy modyfikacji rozpoczęli już proces zamiany większości rzeczy na ich nieoryginalne odpowiedniki.

Autorzy konwersji podkreślają, że na zmianach nie straci zarówno grywalność, jak i ogólny feeling. Wszyscy fani żałują jednak, że bądź co bądź działający niekomercyjnie zespół, który w dodatku mógłby przynieść darmową reklamę serii zabawek rodem z Hasbro, musi decydować się na tak radykalne kroki.

Linki do stron powiązanych z tematem:

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej