Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 8 sierpnia 2005, 10:58

GameSHOUT.com kontra Valve Software - jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze

Amerykanie lubią się procesować, czasem o błahostki. Dobrym przykładem na to twierdzenie jest serwis GameSHOUT.com, który postanowił „ukarać” firmę Valve Software na sumę 25.5 miliona dolarów.

Amerykanie lubią się procesować, czasem o błahostki. Dobrym przykładem na to twierdzenie jest serwis GameSHOUT.com, który postanowił „ukarać” firmę Valve Software sumą 25.5 miliona dolarów.

Powodem wytoczenia sprawy miał być system rozliczeniowy firmy Valve Software, za pomocą którego pobierane są opłaty przez Internet związane z wykorzystaniem sieci Steam. Jakiś czas temu przedstawiciele koncernu dowodzonego przez Gabe’a Newella zwrócili się do serwisu GameSHOUT z prośbą o odsprzedanie domeny SteamGames.com za... osiem dolarów. Propozycja została oczywiście odrzucona, ale firma Valve Software użyła w swoim systemie słów kluczowych: „STEAM GAMES” oraz „WWWSTEAM”. Niedługo potem serwis SteamGames.com został zasypany pytaniami odnośnie oferty Steam, z którą oczywiście nie miał nic wspólnego. GameSHOUT musiał zwiększyć liczbę pracowników z dziesięciu do czterdziestu, gdyż nie radził sobie z coraz większą liczbą użytkowników, którzy zwyczajnie mylili adresy. W końcu przebrała się miarka i sprawa trafiła do sądu. Odszkodowanie w wysokości przeszło 25 milionów dolarów miało zadośćuczynić wszystkie krzywdy przedstawicielom serwisu GameSHOUT. Miała, gdyż obie strony zdążyły się porozumieć w spornej kwestii. W jaki sposób firma Valve Software wynagrodziła „krzywdy”, nie wiadomo.

Pikanterii całej sprawie dodawał fakt, że głównodowodzącym serwisem GameSHOUT jest znany w Stanach Zjednoczonych prezenter radiowy Andy Hodges. Ów jegomość założył kiedyś witrynę PlanetHalfLife.com, współpracował również przy powstaniu książki Half-Life 2: Rising the Bar. Zarówno ze swoją stroną, jak i produkcją podręcznika pożegnał się w tajemniczych okolicznościach. Czyżby Hodges chciał się tym procesem w jakiś sposób zemścić?

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej