Wywiad z D.W. Bradley’em na temat jego kolejnego dzieła...
Prawdę powiedziawszy nie potrafię zrozumieć skąd się bierze takie uwielbienie wśród miłośników gier z gatunków cRPG do wszelkiej maści lochów, podziemi, katakumb i innych mrocznych miejsc zamieszkiwanych przez różne dziwne stwory. Ciemno, wilgotno, ponuro i w pysk można dostać... Ale skoro to lubią, to proszę bardzo, oto kolejna gra, oferująca tego rodzaju przyjemności...
Bolesław Wójtowicz
Prawdę powiedziawszy nie potrafię zrozumieć skąd się bierze takie uwielbienie wśród miłośników gier z gatunków cRPG do wszelkiej maści lochów, podziemi, katakumb i innych mrocznych miejsc zamieszkiwanych przez różne dziwne stwory. Ciemno, wilgotno, ponuro i w pysk można dostać... Ale skoro to lubią, to proszę bardzo, oto kolejna gra, oferująca tego rodzaju przyjemności...
Dungeon Lords to przygotowywane z wielką pieczołowitością dzieło D.W. Bradley’a, autora takich gier jak Wizardy V – Heart Of The Maelstrom, Wizardy VI – Bane of the Cosmic Forge, Wizardry VII – Crusaders of the Dark Savant oraz Wizards & Warriors, czyli osoby jak najbardziej kompetentnej, by móc stworzyć kolejnego cRPG-a, który zawojuje świat. Czy to zamierzenie uda mu się w pełni zrealizować, dowiemy się zapewne dopiero w grudniu bieżącego roku, gdyż to właśnie na ten miesiąc zaplanowana jest premiera gry.
Dungeon Lords ma być, jak zapewnia nas pan Bradley w wywiadzie jakiego udzielił znanemu serwisowi RPG Dot, grą która zmieni spojrzenie graczy na nieco skostniały gatunek określany skrótem cRPG, prawdziwym przełomem na miarę XXI wieku. Rozgrywka toczyć się będzie w pełnym 3D z widokiem z trzeciej osoby, a nasz bohater okaże się być osobnikiem, który odpowiednio wyposażony i uzbrojony jest w stanie zmierzyć się z wszystkimi siłami zła na całym świecie. I pod nim również...
Poznamy historię pewnego wielkiego Maga zdradzonego przez sojusznika i wynikłych z tego powodu niszczycielskich zmagań dwóch Wielkich Lordów oraz opowieść o miłości córki Lorda do pewnego skromnego kapitana straży pałacowej, rozdzielonych na wieki przez zło i nienawiść tego świata. Wiem, ktoś powie, że fabuła jest raczej klasyczna dla tego rodzaju gier, ale wszak nie o wątek fabularny tu chodzi. Prawdziwą istotę tej gry ma stanowić walka, walka i jeszcze raz walka. W lesie i w zamkowych podziemiach, na bagnach i w wioskach, w jaskiniach i wśród mroźnych pustkowi, przy użyciu miecza i topora, czarów i magicznych artefaktów. Akcja ma się toczyć wartko, tak by gracz nie nudził się ani przez chwilę.
Wszystkich zainteresowanych tego rodzaju grami zapraszam do zapoznania się z pełną treścią wywiadu oraz do odwiedzenia macierzystej strony Dungeon Lords.
Więcej:Poradnik: Aura: Fate of the Ages
GRYOnline
Gracze
- Dreamcatcher / The Adventure Comp.
- PC