Seks w wirtualnym trójmieście, czyli erotyczne aspekty GTA: San Andreas

Nikogo nie powinno dziwić, że trójwymiarowa gra akcji pt. Grand Theft Auto: San Andreas posiada najwyższe, spośród możliwych, oznaczenie bariery wiekowej, ponieważ zawiera przemoc fizyczną i niecenzuralne słownictwo. Developerzy z korporacji Rockstar Games oszczędzili nam tylko motywów z pogranicza erotyki i pornografii, ale planowali wprowadzenie w swoim dziele takich elementów.

Radosław Grabowski

12 czerwca 2005 11:11

Nikogo nie powinno dziwić, że trójwymiarowa gra akcji pt. Grand Theft Auto: San Andreas posiada najwyższe, spośród możliwych, oznaczenie bariery wiekowej, ponieważ zawiera przemoc fizyczną i niecenzuralne słownictwo. Developerzy z korporacji Rockstar Games oszczędzili nam tylko motywów z pogranicza erotyki i pornografii, ale planowali wprowadzenie w swoim dziele takich elementów.

Świadczą o tym pozostawione fragmenty kodu, opisujące misje dla głównego bohatera, mające polegać na „zaliczaniu” rozmaitych dziewczyn („ładowanie” wskaźnika podniecenia poprzez rytmiczne ruchy i odpowiednią zmianę pozycji). Pewien Internauta, znany bliżej jako PatrickW, opracował specjalną „łatę” dla pecetowej wersji GTA: SA, pozwalającą na odblokowanie ukrytych zadań seksualnych. Poniżej pokazano trzy przykładowe zrzuty ekranowe, związane z omawianym zagadnieniem.

Więcej:„Czuję się stary.” 9 lat temu Rockstar po raz pierwszy zaczął teasować nadejście RDR2