Okazuje się, że do stworzenia dobrej i przyjemnej dla oka gry FPS, zmieszanej gatunkowo z action-RPG, nie jest potrzebny wcale nieprzyzwoity budżet. Wystarczy zamiłowanie, ambicja i pasja, potwierdzone oczywiście odpowiednimi umiejętnościami. Dobrym przykładem jest tutaj czwórka niemieckich programistów, od pewnego czasu pracujących nad nowym tytułem, Nirvana.
Włodarczak Adam
24Okazuje się, że do stworzenia dobrej i przyjemnej dla oka gry FPS, zmieszanej gatunkowo z action-RPG, nie jest potrzebny nieprzyzwoity budżet. Wystarczy zamiłowanie, ambicja i pasja, potwierdzone oczywiście odpowiednimi umiejętnościami. Dobrym przykładem jest tutaj czwórka niemieckich programistów, od pewnego czasu pracujących nad nowym tytułem, Nirvana.


Interesującą rozmowę z jednym z członków Nirvana-Team, Carstenem Kny, przeprowadził zagraniczny wortal GamersWithJobs. Z wywiadu dowiadujemy się m.in. tego, że w czteroosobowej załodze sen oraz odpoczynek są sprawami drugo-, jak nie trzeciorzędnymi. Przykładowo, grafik nienawidzi urlopów i wakacji, dziennie śpi nie więcej niż pięć godzin. Główny programista z kolei tak ciężko pracuje, że jego oczy stały się... czerwone, przez co nosi cały czas okulary przeciwsłoneczne. Kelnerzy w restauracji uznali go raz za osobę niewidzącą... :) Skupmy się jednak na samej grze i sprawach z nią związanych, bo i tu jest o czym mówić:






Nieco więcej informacji na temat gry Nirvana na chwilę obecną znajdziecie pod tym adresem, a wkrótce również i na łamach naszego serwisu.