Najemnicy od LucasArts już w tłoczni

Najnowsze dziecko LucasArts, nie mające żadnego związku z serią Star Wars, właśnie trafiło do tłoczni i powinno pojawić się w sklepach na zachodzie w okolicach 10 stycznia 2005.

Piotr Spychala

6 stycznia 2005 12:46

Najnowsze dziecko LucasArts, nie mające żadnego związku z serią Star Wars, właśnie trafiło do tłoczni i powinno pojawić się w sklepach na zachodzie w okolicach 10 stycznia 2005.

Mercenaries jest grą akcji, widzianą z perspektywy trzeciej osoby, osadzoną w niedalekiej przyszłości. W rocznicę połączenia w jedno państwo Korei Północnej i Południowej jeden z bardziej wpływowych generałów organizuje pucz, przejmując północną część państwa. Szybko staje się jasne, że świat stoi wobec kolejnego zagrożenia wojną nuklearną. Reakcja całego świata jest natychmiastowa – trzeba jak najszybciej wysłać grupę specjalną do błyskawicznego opanowania sytuacji w tym regionie.

Gracz ma możliwość wyboru spośród trzech postaci: byłego amerykańskiego żołnierza, brytyjską tajną agentkę lub szwedzkiego łowcy głów. Naszym zadaniem będzie wykonywanie rozkazów Centrali, mających na celu zdławienie rebelii. Aby tego dokonać musimy zgładzić okrutnego generała i jego świtę, znaną pod nazwą „Talia 52” – wszyscy są członkami starego reżimu i dopiero po ich wyeliminowaniu są możliwe jakiekolwiek działania mediacyjne w tym państwie.

Gra oferuje ciekawe podejście do tematu, stawia bowiem na swobodę gracza. Naszym głównym zadaniem nie jest walka o honor i ojczyznę a bardziej, jak wskazuje tytuł, o garść zielonych. Na obszarze Korei Północnej trwa tak naprawdę bitwa o interesy, w której udział biorą cztery frakcje: wojska Sił Pokojowych, Korei Południowej, Chin, oraz rosyjska mafia. Podczas gdy siły Korei Północnej będą do nas zawsze wrogo nastawione, tak stosunek całej reszty zależy tylko i wyłącznie od naszych poczynań, na ich podstawie będziemy budować swoją reputację, wpływającą m.in. na wysokość wynagrodzenia i rodzaje zleceń, otrzymywane od poszczególnych frakcji.

Gra zapowiada się bardzo interesująco i na pewno przyciągnie uwagę wszystkich posiadaczy PlayStation 2 i Xbox’a gdy dotrze do naszego kraju.

Więcej:Gwiezdne wojny w stylu Batman: Arkham. W Battle of the Sith Lords sialibyśmy strach w sercach wrogów