Myst V: Koniec Wieków - tłumaczenia zakończone

Dzisiejszego dnia do najweselszych nie zaliczą wszyscy wielbiciele gry Myst. Ostatnim tytułem z tej serii, który ujrzy światło dzienne i zostanie wydany w polskiej wersji językowej przez Cenega Poland będzie Myst V: Koniec Wieków – jego premiera w Polsce planowana jest na październik. Później studio Cyan Worlds zostanie prawdopodobnie zamknięte.

Cenega Press Release

2 września 2005 17:06

(Poniższa wiadomość jest oficjalną informacją prasową producenta / wydawcy / dystrybutora produktu i jako taka nie jest lub nie musi być wyrażeniem opinii i stanowiska redakcji GRY-OnLine.)

Cenega Poland informuje, że w dniu dzisiejszym zakończone zostały prace nad tłumaczeniami tekstów do piątej części legendarnej serii gier przygodowych Myst. Myst V: Koniec Wieków będzie zwieńczeniem cyklu i szczytowym osiągnięciem specjalistów ze studia Cyan Worlds, a już wkrótce rozpocznie się proces implementacji tekstów oraz beta testów. Gra pojawi się w sklepach w październiku, w cenie 99,90 złotych i polskiej wersji językowej z napisami.

Poniżej znajdują się pierwsze opinie polskich mediów na temat gry Myst V: Koniec Wieków:

„Ta gra po prostu ma klasę.” Click

„Najnowsza odsłona cyklu może się okazać jego najlepszą częścią.” CD Action

„Myst V zadowoli nawet starych wyjadaczy gatunku.” GRY Komputerowe

Zdecyduj o losie cywilizacji w ostatnim, niepowtarzalnym rozdziale sagi Myst. Wyrusz na epicką wyprawę do serca rozbitego imperium jako jedyny podróżnik, który może je ocalić - lub zniszczyć za sprawą swych błędnych decyzji. Twój ostateczny wybór zależy również od rad tych, którzy próbowali i... zawiedli. Po wiekach bólu, historia Mysta i brzemienia dzielonego przez członków jedynej rodziny dobiegają końca. Stworzony przez oryginalnych twórców serii Myst (Randa Millera i jego studio Cyan Worlds), Myst V: Koniec Wieków jest ostatnim rozdziałem serii, która uznawana jest za szczytowe osiągnięcie gatunku gier przygodowych.

Więcej:„To wynik presji Stop Killing Games”. Ubisoft się ugiął, a przeciwnicy „zabijania gier” świętują małe zwycięstwo