Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 11 sierpnia 2005, 06:29

Demo Quake II: Lost Marine już dostępne

Zarzekają się, że nie chcą w żaden sposób stanowić konkurencji dla Quake 4. Podkreślają, że nie mają ochoty tworzyć wiernego remake’u Quake II. Cóż więc produkuje ekipa stojąca na czele projektu Lost Marine? Odpowiedź jest prosta: program, mocno nawiązujący do drugiej odsłony cyklu popularnych strzelanin, ale stanowiący dla fanów tamtej gry zupełnie nowe doświadczenie.

Zarzekają się, że nie chcą w żaden sposób stanowić konkurencji dla Quake 4. Podkreślają, że nie mają ochoty tworzyć wiernego remake’u Quake II. Cóż więc produkuje ekipa stojąca na czele projektu Lost Marine? Odpowiedź jest prosta: program, mocno nawiązujący do drugiej odsłony cyklu popularnych strzelanin, ale stanowiący dla fanów tamtej gry zupełnie nowe doświadczenie.

Demo Quake II: Lost Marine już dostępne - ilustracja #1

Quake II: Lost Marine to powrót na planetę Stroggów w najlepszym wydaniu. Modyfikacja wykorzystuje wszelkie dobrodziejstwa silnika zastosowanego w Doom 3, jak również to co w ubiegłorocznym produkcie firmy id Software nie widzieliśmy, np. realistyczną wodę. Twórcy konwersji postarali się o jak najwierniejsze odtworzenie broni, przeciwników i częściowo map. Częściowo, gdyż klasyczne poziomy znane z Quake II zostały tutaj znacznie zmodyfikowane, często o korytarze, których w pierwowzorze nie można uświadczyć.

Demo Quake II: Lost Marine już dostępne - ilustracja #2

Modyfikacja nie jest jeszcze w pełni gotowa i zapewne przez dłuższy okres czasu nie będzie. Autorzy postarali się jednak o stworzenie grywalnego demo, które dobrze obrazuje, co będzie czekać użytkowników w Quake II: Lost Marine. Aby uruchomić omawiany program należy dysponować zainstalowaną grą Doom 3 w wersji 1.3 oraz plikiem, który można ściągnąć z oficjalnej strony projektu.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej