Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 29 czerwca 2005, 10:37

autor: Krzysztof Bartnik

Błąd w sterownikach nVidii, czyli nowe gry nie lubią gier niewiele starszych

Bardzo nietypowy błąd w sterownikach odkrył jeden z czytelników zachodniego serwisu Bluesnews, będący jednocześnie użytkownikiem karty graficznej firmy nVidia. Mianowicie okazało się, iż po dokonaniu stosownego upgrade'u sterowników mających na celu umożliwienie rozgrywki w Battlefield 2, za żadne skarby nie można uruchomić gry LEGO Star Wars.

Bardzo nietypowy błąd w sterownikach odkrył jeden z czytelników zachodniego serwisu Bluesnews, będący jednocześnie użytkownikiem karty graficznej firmy nVidia. Mianowicie okazało się, iż po dokonaniu stosownego upgrade'u sterowników mających na celu umożliwienie rozgrywki w Battlefield 2, za żadne skarby nie można uruchomić gry LEGO Star Wars.

Informacji i próby usunięcia tej swoistej usterki postanowiono poszukać w dziale pomocy technicznej wydawcy LEGO Star Wars, firmy Eidos Interactive. Wyjaśnienia wyglądają następująco: „Jeżeli posiadacie kartę nVidii z najnowszymi sterownikami (77.72), wtedy podczas próby włączenia LEGO Star Wars wyskoczy błąd o nazwie „Failed to create d3d device”. W takiej sytuacji należy pobrać i zainstalować poprzednią wersję sterowników do kart nVidii (71.89)” . Po takim zabiegu gra powinna już ruszyć.

W niczym nie rozwiązało to jednak zaistniałego problemu. Wychodzi więc na to, że aby zagrać w Battlefield 2 konieczne jest instalowanie nowych sterowników, a żeby uruchomić LEGO Star Wars należy je przeinstalować na starsze (i odwrotnie, czyli kółko się zamyka). Czy ktoś będzie miał ochotę na taką zabawę? Szczerze wątpię.

Najpewniej podobne „sprężenie zwrotne” zachodzi również przy innych tytułach, które wymagają instalowania najnowszych sterowników do graficznych układów nVidii. Zobaczymy jak szybko pracownicy tej firmy uporają się z tym problemem.

Dla czystego sumienia podaję oczywiście namiary na stronę nVidii, gdzie można pobierać sterowniki (w różnych wersjach) do kart tej firmy.

Złośliwość (martwych) sterowników stała się faktem dzięki firmie nVidia. Hmm… Nie wykorzystywałbym tego hasła jako sloganu reklamowego.