Ace Combat 6: Fires of Liberation już oficjalnie

Trzy dni temu informowaliśmy Was o najnowszej odsłonie słynnego cyklu Ace Combat, zaprezentowanej na łamach japońskiego magazynu Famitsu. Dziś możemy już pisać o tej grze oficjalnie, ponieważ korporacja Namco Bandai zapowiedziała, że jeszcze w bieżącym roku wprowadzi na rynek pozycję pt. Ace Combat 6: Fires of Liberation. Dostaną ją wyłącznie posiadacze konsol Xbox 360.

Radosław Grabowski

24 marca 2007 08:23

Trzy dni temu informowaliśmy Was o najnowszej odsłonie słynnego cyklu Ace Combat, zaprezentowanej na łamach japońskiego magazynu Famitsu. Dziś możemy już pisać o tej grze oficjalnie, ponieważ korporacja Namco Bandai zapowiedziała, że jeszcze w bieżącym roku wprowadzi na rynek pozycję pt. Ace Combat 6: Fires of Liberation. Dostaną ją wyłącznie posiadacze konsol Xbox 360.

Developerzy chcą zrobić przede wszystkim użytek z internetowego systemu Xbox Live. Dzięki niemu gracze z całego globu ziemskiego będą mogli współpracować lub walczyć ze sobą w wirtualnych wojnach na szeroką skalę. Każdy z użytkowników zasiądzie za sterami autentycznego samolotu bojowego (m.in. F-22 Raptor i F-15E Strike Eagle), uzbrojonego w pociski kierowane, bomby, działka etc. Piloci wezmą w udział w operacjach militarnych u boku jednostek (np. bombowce, marynarka wojenna i siły pancerne), kontrolowanych przez Sztuczną Inteligencję.

Wprawdzie rozgrywka będzie mieć charakter zręcznościowy, ale jak zwykle zachowane zostaną pewne elementy, znane z realistycznych symulatorów lotu. Przydadzą się więc spore umiejętności w zakresie pilotażu, aby odnosić sukcesy w przygotowanych przez ekipę Namco Bandai misjach. Te ostatnie polegać mają chociażby na niszczeniu celów naziemnych, eskortowaniu i oczywiście walce powietrznej. Rzecz jasna zagrożenie stanowić będą nie tylko wrogie statki powietrzne, ale także jednostki obrony przeciwlotniczej.