Kutaragi potwierdza: Playstation 3 to komputer!

Nic tylko kapuche nabijać w kieszeń japońców bo przeciez do takiego sony nie włożysz innego dysku jak sony innej grafy jak sony . Od kompletu musi być nie ma mowy o składakach. Japońcom i wogóle to amerykańcom i tym co mają za dużo zieleńców to w dupach sie poprzewracało! ot co. Juz wystarczy ze w PC trzeba inwestowac grubą kapustę

Ahoj internauci :)))) Wróciłem z urlopu w Zakopcu - widoki że ho, ho !!! W wysokich górach pełno śniegu, nad Morskim Okiem lawiny schodzą co parę minut, a grzmot jakby błyskawice waliły :)
U.V. Impaler - dzięki za wspomnienie mojej skromnej osoby :)

Oto co mam do powiedzenia - na dzień dobry wielu z Was - nie ekscytujcie się tak bardzo bo Playstation nie zmiecie pecetów z powierzchni Ziemi (chociaż chciałbym, żeby ich miejsce zajęły sprzęty typu Amiga czy Mac- o przemyślanej arcitekturze, z prawdziwym multitaskingiem, z systemem operacyjnym nie zżerającym 25% zasobów komputera). Może co najwyżej stać się alternatywą dla wielu, którzy nie pracują w domu na Excelu, nie potrzebują Worda czy Photoshopa.

Po drugie, przestańcie podawać cenę 3000 złotych za konsolę bo wielu uwierzy - chyba trochę niższa jest :)

Po trzecie - ludzie którzy są w Anglii powiedzą Wam, jakiego 'potwora' można tam kupić za 425 GBP - pecety do grania kosztują 'trochę' więcej.

Po czwarte - idea otwarcia platformy na nowe podzespoły nie podobała mi się nigdy, w końcu trochę się to kłóci z ideą maszynki do grania. Ale po chwili namysłu - to nie jest wcale głupi pomysł. W końcu wymienne mają być tylko peryferyjne elementy - dysk twardy, napęd (co to jest dołożyć combo w miejsce czytnika blu-ray) . W końcu jak twierdzą panowie z Sony, ta konsola ma mieć dłuższy cykl życia od PS2. Nawiasem mówiąc- system operacyjny PS3 ma siedzieć we Flash ROM, więc cały dysk będzie można wyjąć i włożyć nowy.

A elementy decydujące o tym, co zobaczycie w grach - procesor, GPU, pozostaną bez zmian. Tzn, dla Was bez zmian - bo przecież będą kolejne wersje sprzętu, Cell przejdzie z 90nm na 65nm, żeby obniżyć koszty produkcji i zużycie energii, podobnie będzie z RSX. Dlatego nie bałbym się sytuacji, w której trzeba będzie patrzeć na pudełko żeby sprawdzić, ile trzeba mieć miejsca na twardzielu (nawiasem mówiąc, to będą zwykłe pecetowe napędy 2,5", żadnego wyłudzania pieniędzy w stylu 100$ za dysk 20 GB) albo czy czasami nie wymagany jest Cell 2 żeby gra ruszyła :)

A że przy okazji będzie można podłączyć sobie klawiaturę i mysz, posurfować po necie, posłuchać muzy i pooglądać filmy, albo dema homebrew robione pod linuxem, to upodabnia konsolkę do peceta, ale nigdy go nie wyeliminuje :)

albz74 --> Tylko tutaj wlasnie nikt nie boi sie o PC, bo ten mial, ma i bedzie mial sie dobrze. Konsole mu nie straszne. :)
Chodzi o to, ze wlasnie na wymianie peryferiow moze sie nie skonczyc. IMO wlasnie dojdzie do tego, ze bedziesz mial takie PS4 (jak zwal tak zwal, czy innego x720) w kilku wersjach z rozna moca obliczeniowa i oczywiscie rozna cena.

TeadBear - no to byłaby kicha.... Ale wierzę że tak nie będzie. Było tyle przykładów na to, że zróżnicowanie konsol nie działa - napędy CD do Megadrive, dodatkowa pamięć do N64 - że pójście w tą stronę będzie po prostu czystym kretyństwem....

albz74 -- w Anglii nikt nie kupuje składanych PC, tylko Dell'e i tekietam i to najlepiej w Lewis'ie więc to ma się nijak do realiów polskich.