Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 6 czerwca 2006, 15:00

autor: Piotr Doroń

Akcja, Reakcja - Konsola czy nie pecet?

Phil Harrison stwierdził, że "PS3 jest komputerem". Rozpętał tym samym prawdziwą burzę. Sytuację postanowiliśmy skomentować również my. Przed Wami pierwszy felieton poruszający sprawy bieżące, trudne do zrozumienia. Wymagające Reakcji.

Na początku mojego pierwszego komentarza growego (będącego pewną modyfikacją felietonów i komentarzy politycznych poczytnych polskich publicystów) chciałbym przytoczyć część wiadomości, którą zamieściliśmy na łamach naszego serwisu dnia 2 czerwca. Oto i ona:

„Wierzymy, że Playstation 3 będzie służyć ludziom do grania, oglądania filmów, przeglądania stron internetowych, zastąpi też komputer osobisty oferując szereg innych funkcji” – mówił pewny siebie Phil Harrison – „Playstation 3 jest komputerem. Pecet staje się niepotrzebny ”.

Kontekst w jakim zostały wypowiedziane powyższe słowa jest Wam z pewnością znany. News rozpętał bowiem prawdziwą burzę i zalał swą treścią większość polskich, jak i zachodnich serwisów internetowych. Podobnie było u nas – wystarczy wspomnieć, że jak dotąd doczekał się blisko 50 komentarzy naszych użytkowników. Co takiego poprzedziło zacytowaną powyżej wypowiedź? Phil starał się odeprzeć wszelkie zarzuty postawione przez ludzi z tzw. branży, którzy mieli wątpliwości co do najnowszych pomysłów japońskiego koncernu Sony. Stawiali oni zarzuty m.in. wobec sensora ruchu zainstalowanego w Dual Shocku 3. Kilka chwil później zdecydował się zaskoczyć wszystkich znaną już grupą słów, składającą się finalnie na najważniejsze bodaj zdanie: Playstation 3 jest komputerem. Czy aby na pewno? Czy tego właśnie chcieliśmy? Pozwólcie, że przedstawię wreszcie swój (subiektywny do bólu) pogląd na całą tę bardzo deprymującą sytuację.

Akcja, Reakcja - Konsola czy nie pecet? - ilustracja #1

Phil Harrison

Pomińmy całą otoczkę marketingową, PRowską, która być może „popchnęła” Phila do przedstawienia nam tych niezbyt szczęśliwych słów. Skupmy się na faktach, na tym co widzimy i co z całą odpowiedzialnością, pewnością możemy poddać konstruktywnej krytyce. Od wielu lat (według niektórych z naszych użytkowników – blisko 10) przedstawia się pogląd, że konsole przyczynią się do upadku komputerów osobistych klasy PC. Trywialne, prawda? Sam jestem konsolowcem z krwi i kości, wielokrotnie przedstawiałem podobne poglądy (dawno, ale jednak), ale ostatnie zawieruchy na ogólnoświatowym rynku growym ukazują zgoła inną sytuację, do której się przekonałem i z którą się zgadzam. PC ma się dobrze. Może nie jak 10 lat temu, ale nadal całkiem przyzwoicie. Przyznajmy to szczerze – odwoływanie się do śmierci PC w tych czasach może jedynie przygnieść nas śmiechem, który nadejdzie niemal z każdej strony. Tymczasem, szef europejskiego oddziału Sony, Phil Harrison, być może pod pewnym naciskiem z góry, być może nie, wypowiada słowa, których wydźwięk sieje zamęt porównywalny z masowym użyciem N2O (popularnego gazu rozweselającego). PS3 jest komputerem. Skupmy się na wyrazie „jest”. Mnie się taka sytuacja absolutnie nie podoba. Od kiedy pamiętam, konsolowcy szczycili się tym, że ich sprzęt jest tak odmienny od pecetów stojących niemal w każdym mieszkaniu. Ostatnie lata coraz to bardziej przybliżają konsole do komputerów osobistych. Nie dość, że stosuje się bardzo podobne rozwiązania techniczne (co mimo wszystko jest nieuchronne), to jeszcze stara się przemycić do tejże małej skrzynki podłączanej do telewizora rozwiązania typowe dla PC. Przyjrzyjmy się – myszki, klawiatury, trackballe, kamerki do wideokonferencji, drukarki, skanery, przeglądarki internetowe, dyski twarde, systemy operacyjne (np. Linux w produktach Sony) i wiele, wiele innych. Czy taka sytuacja pasuje mi i wielu z Was?

Akcja, Reakcja - Konsola czy nie pecet? - ilustracja #2

Pewnie, że nie! Nawet w tych czasach staramy się ciągle wyszukiwać kolejne argumenty za tym, że konsole są konsolami. Tymczasem ludzie, których mogliśmy uważać za kogoś, kto do końca będzie się starał postawić na odmienność konsol względem PC uderzają nas prosto w twarz stwierdzeniem, że najnowsze, stworzone przez nich urządzenie jest komputerem! Najgorsze jest jednak to, że to my, a głównie nowi użytkownicy konsol sami doprowadzili do takiej sytuacji. To my chcieliśmy nowych, typowych dla PC rozwiązań. To my pragnęliśmy czegoś nowego, wielkiego media center, centralnego urządzenia do muzyki, filmów, gier i Internetu. Smutne, ale prawdziwe. W jaki inny sposób można się temu przeciwstawić, niż uciekając się do tego typu komentarzy? Czy to coś da? Pesymiści stwierdzą zapewne, że nie – kilkunastu buntowników? Czymże jest ta liczba wobec nieuświadomionych milionów. Optymiści będą się jednak starali stosować pewne formy nacisku, przedstawiać swoje odmienne poglądy i przekonywać do nich kolejne osoby. Być może w przyszłości doczekamy się sytuacji, kiedy to konsole będą urządzeniami całkowicie odmiennymi w stosunku do PC. Pewna nadzieja już się nam objawiła – ma oczywiście na myśli najnowszy sprzęt Nintendo, konsolę Wii. Być może przyszłość przyniesie kolejne ciekawe rozwiązania.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej