Pole Position – można się było poczuć jak Niki Lauda. Najlepsze gry retro starsze niż większość z Was

Pole Position – można się było poczuć jak Niki Lauda

Na naszej liście ląduje kolejny tytuł wymieniany wśród najważniejszych, najbardziej znaczących gier w historii – nie tylko w „złotej erze arcade”, ale i ogólnie, w rozwoju czy też zainicjowaniu nowego gatunku. Tytuł mówi wszystko – tym razem chodzi o wyścigi samochodowe. Pole Position było ewolucją pomysłu z gry F-1 z 1976 roku, dostępnej jedynie w salonach, na specjalnych stanowiskach z fotelem i kierownicą. Wykorzystywało prostą koncepcję bolidu umieszczonego na dole ekranu oraz przesuwającej się w dół trasy, co dawało wrażenie pędzenia przed siebie z zawrotną prędkością. Po ogromnym sukcesie w Japonii w 1982 roku Pole Position podbiło rynki międzynarodowe, stając się najbardziej dochodowym tytułem w latach 1983 i 1984. Gra rywalizowała z wydanym rok wcześniej Turbo Segi i zdecydowanie ten wyścig wygrała. Jednym z najbardziej znanych klonów Pole Position stała się wiele lat później seria Lotus.

Nieco inne podejście do wyścigów miało Grand Prix Activision z 1982 roku, w którym tor obserwowaliśmy z góry, a ekran scrollował się w bok, jak w strzelance Defender. Ta forma się jednak nie przyjęła w tym gatunku.