The Oregon Trail – działało nawet na dalekopisie, bez monitora. Najlepsze gry retro starsze niż większość z Was
- Pong – dwie kreski i kropka, a ile radości
- Space Invaders – pierwsza wojna z kosmitami
- Asteroids – generował więcej pieniędzy, niż mieściło się w automacie
- Defender – upowszechnił scrollowanie ekranu w bok
- Pac-Man – narodziny supergwiazdy
- Colossal Cave Adventure / Zork – napisz swoją przygodę
- Mystery House / King’s Quest – przygodówki zyskują grafikę
- Frogger – 100 sposobów, by zginąć
- Donkey Kong / Mario Bros. – platformówki wskakują na scenę
- Wizardry / Ultima – RPG wkraczają na domowe komputery
- The Oregon Trail – działało nawet na dalekopisie, bez monitora
- Front Line / Commando / Ikari Warriors – każdy chciał być Rambo
- Pole Position – można się było poczuć jak Niki Lauda
- Pitfall! – trochę Tarzan, trochę Indiana Jones i debiut Jacka Blacka
- Elite – otworzyło drogę grom z otwartym światem
- Kung Fu Master / Karate Champ – każdy chciał być jak Bruce Lee
- Tetris – casualowy, dla każdego, wybitny
- The Legend of Zelda – gra wyznaczyła standardy dla gatunku action-adventure
- Metroid – Kopernik była kobietą!
- Metal Gear – początki gatunku skradanek
- Maniac Mansion – w końcu nie trzeba pisać komend
The Oregon Trail – działało nawet na dalekopisie, bez monitora
Rok premiery: 1971, 1981
Producent: Don Rawitsch, Bill Heinemann, Paul Dillenberger
Gatunek: strategia, survival, gra edukacyjna
The Oregon Trail to chyba najbardziej wyjątkowa pozycja na tej liście. Pierwsza wersja pojawiła się na początku lat 70. w formie tekstowej, nie wymagając nawet monitora, tylko dalekopisu. Działała jedynie na skomplikowanych komputerach dostępnych na amerykańskich uczelniach, ale nie było to aż tak wielką przeszkodą, bo stworzono ją jako narzędzie edukacyjne, by przybliżać uczniom trudy bytowania pierwszych europejskich osadników w Ameryce Północnej. Dopiero w latach 1981 i 1982 wyszły wersje na komputery Apple II i Atari 8-bit, wciąż tekstowe, ale już dostępne dla szerszego grona odbiorców, a w 1985 roku dorobiono interfejs graficzny.
W The Oregon Trail musieliśmy zmagać się z wszelkimi niebezpieczeństwami, jakie czyhały na przemierzających dzikie ostępy Ameryki osadników – od złej pogody, awarii sprzętu, braku wody i pożywienia, przez niebezpieczne zwierzęta, bandytów i Indian, aż po choroby i zagrażające życiu rany. W grze nie brakowało momentów, gdy trzeba było podjąć trudne moralnie decyzje. Według niektórych źródeł była ona przedstawicielem swojego własnego gatunku, wtedy – gier „poważnych”, a połączenie walorów edukacyjnych z rozrywką złożyło się na powstanie słowa „edutainment” (eduzrwyka?) opisującego tę pozycję. Jej ostatni port, czy też remake, wyszedł w 2022 roku. Przez te wszystkie lata sprzedano łącznie 65 milionów kopii. The Oregon Trail uważane jest za ikonę gamingu i jedną z najważniejszych gier w historii.

