Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 9 września 2005, 07:50

Zapowiedziano film na podstawie gry The Suffering

Horror/gore – taki oto gatunek reprezentować będzie film The Suffering, którego produkcja ruszy już niebawem dzięki MTV Films. Wytwórnia poinformowała wczoraj w oficjalnym oświadczeniu, że uzyskała już niezbędne prawa do ekranizacji gry od firmy Surreal Software.

Horror/gore – taki oto gatunek reprezentować będzie film The Suffering, którego produkcja ruszy już niebawem dzięki MTV Films. Wytwórnia poinformowała wczoraj w oficjalnym oświadczeniu, że uzyskała już niezbędne prawa do ekranizacji gry od firmy Surreal Software.

Zapowiedziano film na podstawie gry The Suffering - ilustracja #1

Głównym bohaterem wydanego w maju ubiegłego roku programu The Suffering jest niejaki Torque, który oczekuje w zakładzie penitencjarnym Abbott na wykonanie wyroku śmierci. Rzeczony osobnik został skazany za rzekome zamordowanie własnej żony i dzieci, chociaż sam tego nie pamięta. Jeszcze dziwniejsze są jednakże wydarzenia, które zachodzą w trakcie pobytu w więzieniu… W niewyjaśnionych okolicznościach następuje inwazja potworów rodem z koszmarnych snów, atakujących wszystkich ludzi w kompleksie. Torque postanawia wydostać się z pułapki, sukcesywnie eksterminując budzących grozę przeciwników.

Wytwórnia MTV Films nie podała na razie, kto będzie reżyserem zapowiedzianego wczoraj filmu. Nie wiemy też kto zostanie obsadzony w roli głównej. W chwili obecnej znamy jedynie nazwę firmy od efektów specjalnych, która zajmie się powołaniem do życia wszystkich występujących w grze potworów. Jest nią doskonale znana w branży grupa Stan Winston Productions. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że jej przedstawiciele brali udział w produkcji filmów: Aliens, serii Terminator, Predator, a ostatnio również innej ekranizacji gry video: Doom.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej