Tameem Antoniades z firmy Ninja Theory oświadczył w ubiegłym tygodniu, że brytyjskie studio jest zainteresowane stworzeniem dodatków do gry Heavenly Sword. Ich powstanie uzależnione jest jednak od powodzenia programu na rynku elektronicznej rozrywki.
Tameem Antoniades z firmy Ninja Theory oświadczył w ubiegłym tygodniu, że brytyjskie studio jest zainteresowane stworzeniem dodatków do gry Heavenly Sword. Ich powstanie uzależnione jest jednak od powodzenia programu na rynku elektronicznej rozrywki.

Jedną z największych wad wydanej w ubiegłym tygodniu gry jest niezadowalająca długość rozgrywki. To właśnie ten czynnik spowodował, że w takich serwisach jak IGN czy GameSpot, brytyjski produkt otrzymał niższe noty (w chwili obecnej średnia ocen wynosi 81% - GameRankings). Twórcy programu pragną to najwyraźniej zmienić, publikując dodatki za pośrednictwem usługi PlayStation Network. Nie jest jednak przesądzone, że takowe powstaną – wszystko zależy od wyników sprzedaży. Niestety Antoniades nie podał, ile kopii gry musi znaleźć się w rękach nabywców, aby przygotowanie rozszerzeń stało się opłacalne.
Gra Heavenly Sword jest dostępna w Stanach Zjednoczonych od minionej środy. Mieszkańcy Starego Kontynentu w rolę Nariko mogą wcielić się od piątku.


Więcej:PS5 Pro taniej o 600 zł w promocji Sony według obiecującego przecieku znanego insidera

Autor: Krystian Smoszna
Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat, do 2023 pełnił funkcję redaktora naczelnego. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.