Czy grając w The Suffering na PC lub konsoli (PS2 i Xbox) działaliście jak obłąkani mordercy i sadystycznie traktowaliście każdego napotkanego przeciwnika? A może atakowaliście wrogów tylko w ostateczności, starając się niezauważenie penetrować więzienie Abbott? Przygotowywany teraz sequel rzeczonego produktu będzie rozpoczynał się właśnie od końca dwóch ścieżek z „jedynki”, czyli dobrej albo złej.
Radosław Grabowski
Czy grając w The Suffering na PC lub konsoli (PS2 i Xbox) działaliście jak obłąkani mordercy i sadystycznie traktowaliście każdego napotkanego przeciwnika? A może atakowaliście wrogów tylko w ostateczności, starając się niezauważenie penetrować więzienie Abbott? Przygotowywany teraz sequel rzeczonego produktu będzie rozpoczynał się właśnie od końca dwóch ścieżek z „jedynki”, czyli dobrej albo złej.
Zatem w roli pierwszoplanowej znowu zobaczymy mężczyznę imieniem Torque, trafiającego tym razem do amerykańskiego miasta Baltimore. Grono postaci niezależnych ma być reprezentowane m.in. przez zjawę Carmen (duch żony głównego bohatera), niewiastę Jordan i szalonego doktora Killjoy'a. Naturalnie ujrzymy również piętnaście zupełnie nowych nieprzyjaźnie nastawionych potworów z piekła rodem, wśród których znajdą się także potężniejsze warianty monstrów z części pierwszej, stworzone według typowej zasady: większy, silniejszy i straszniejszy.
Oczywiście sposób postępowania w trakcie zabawy będzie determinował kształt scenariusza, co zapewne po dobrnięciu do końca zachęci nas do ponownego podejścia. Rzecz jasna rozgrywka nie zostanie sprowadzona do bezmyślnego wyżynania oponentów przy użyciu przerażających narzędzi zagłady, gdyż autorzy zaimplementują całkiem sporo elementów przygodowych i logicznych.
Korporacja Midway Games wyda kontynuację The Suffering najprawdopodobniej w drugiej połowie bieżącego roku. Dzieło ludzi z firmy Surreal Software ma początkowo być dostępne jedynie dla posiadaczy konsol Sony PlayStation 2. Poniżej zamieściliśmy pięć zrzutów ekranowych.





Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
GRYOnline
Gracze