Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 9 stycznia 2006, 08:49

Mizerne wyniki BloodRayne w amerykańskim Box Office

Obyło się bez niespodzianek. BloodRayne – najnowsze dzieło Uwe Bolla, nie zadebiutowało na szczycie amerykańskiej listy Box Office, nie spotkało się również z uznaniem widzów. Ewidentna porażka – tak w skrócie można określić sytuację po trzech dniach wyświetlania filmu za oceanem.

Obyło się bez niespodzianek. BloodRayne – najnowsze dzieło Uwe Bolla, nie zadebiutowało na szczycie amerykańskiej listy Box Office, nie spotkało się również z uznaniem widzów. Ewidentna porażka – tak w skrócie można określić sytuację po trzech dniach wyświetlania filmu za oceanem.

Mizerne wyniki BloodRayne w amerykańskim Box Office - ilustracja #1

Film wyświetlano w 985 kinach na terenie całych Stanów Zjednoczonych. Niestety, liczba kopii nie przełożyła się na popularność filmu. BloodRayne zarobił zaledwie 1.200.000 dolarów, co w weekendowym podsumowaniu Box Office, dało temu filmowi dopiero dziewiętnaste miejsce. Wyniki są bardzo mizerne, zwłaszcza jeśli porównamy je z poprzednimi produkcjami mistrza. House of the Dead w analogicznym okresie zarobił 5.683.280 dolarów, natomiast Alone in the Dark 2.834.421 dolarów. Wszystko wskazuje na to, że reputacja Bolla skutecznie odstrasza ewentualnych widzów od wydawania pieniędzy na kolejne produkcje niemieckiego reżysera.

Złudzeń nie pozostawiają również oceny widzów. Użytkownicy renomowanego serwisu IMDb nie szczędzą słów krytyki pod adresem filmu. Średnia nota kształtuje się na poziomie 2.3/10 i raczej nic nie wskazuje na to, aby doszło w tej kwestii do jakiejkolwiek poprawy. Dzięki fantastycznej ocenie, BloodRayne dołączył już do pierwszej setki najgorszych filmów IMDb. Zajmuje tam zaszczytne, czterdzieste miejsce. Dla przypomnienia: House of the Dead jest osiemnasty (2.1/10), natomiast Alone in the Dark trzydziesty szósty (2.3/10).

Mizerne wyniki BloodRayne w amerykańskim Box Office - ilustracja #2

Przypominamy, że film opowiada o perypetiach Rayne, rumuńskiej istoty nazywanej dhampirem (w jej żyłach płynie zarówno ludzka, jak i wampirza krew). Kobieta nie zdaje sobie sprawy ze swoich nadnaturalnych zdolności do czasu skosztowania po raz pierwszy czerwonego, życiodajnego płynu. Staje się to w cyrku, podczas walki z miejscowym siłaczem. BloodRayne staje się obiektem zainteresowania dwóch łowców wampirów – Sebastiana i Vladimira, którzy należą do tajnej, rządowej organizacji Brimstone Society. Obu panom udaje się przekonać dhampirzycę do współpracy. Jej głównym zadaniem będzie odzyskanie trzech części tajemniczego amuletu, dającego właścicielowi kontrolę nad światem. Talizmanem interesuje się również Kagan, oficjalnie najpotężniejszy z wampirów, prywatnie ojciec głównej bohaterki. Obie istoty stają w końcu naprzeciwko sobie. Od wyniku tego pojedynku, zależeć będzie los zwykłych ludzi.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej