Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 16 lipca 2003, 11:44

autor: Radosław Grabowski

Lara Croft straciła jednego z ojców. Jeremy Heath-Smith bierze przykład z Billa Ropera.

Niewiele ponad dwa tygodnie temu szeregi korporacji Blizzard Entertainment opuścił Bill Roper, pełniący wcześniej fundamentalną funkcję w strukturach tej instytucji. Dziś jego śladami podążył Jeremy Heath-Smith, rezygnując po blisko siedmiu latach z wysokich stanowisk, zajmowanych w firmach Eidos Interactive (kierownik działu rozwoju) i Core Design (dyrektor zarządzający i współzałożyciel).

Niewiele ponad dwa tygodnie temu szeregi korporacji Blizzard Entertainment opuścił Bill Roper, pełniący wcześniej fundamentalną funkcję w strukturach tej instytucji. Dziś jego śladami podążył Jeremy Heath-Smith, rezygnując po blisko siedmiu latach z wysokich stanowisk, zajmowanych w firmach Eidos Interactive (kierownik działu rozwoju) i Core Design (dyrektor zarządzający i współzałożyciel).

Prawdopodobnie jeden z ojców Lary Croft odszedł z powodu licznych problemów (głównie nagminnych opóźnień), które pojawiły się przy okazji developingu i dystrybucji gry o nazwie Tomb Raider: The Angel of Darkness. Wszystko wskazuje, że człowiek ów wystąpił również w roli przysłowiowego kozła ofiarnego w sprawie kiepskiej jakości ogólnej (m.in. obecność wielu błędów programistycznych) wspomnianego „Anioła Ciemności”.