Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 18 lutego 2008, 11:26

autor: Piotr Doroń

Krwawe bitwy tylko w Babo: Invasion

Babo Violent 2 jest jedną z ciekawszych freeware’owych produkcji ostatnich lat. Szybka, dynamiczna i krwawa pozycja, jaką bez wątpienia jest dzieło studia RndLabs, zostanie już niedługo wydana, w przerobionej wersji, na konsole najnowszej generacji oraz pecety.

Babo Violent 2 jest jedną z ciekawszych freeware’owych produkcji ostatnich lat. Szybka, dynamiczna i krwawa pozycja, jaką bez wątpienia jest dzieło studia RndLabs, zostanie już niedługo wydana, w przerobionej wersji, na konsole najnowszej generacji oraz pecety.

Krwawe bitwy tylko w Babo: Invasion - ilustracja #1

Screen z gry Babo: Violent 2

Babo: Invasion, bo takim tytułem zostanie opatrzona, to produkcja, która powstanie z myślą o szybkich meczach rozgrywanych za pośrednictwem internetu. Nie oznacza to jednak, że zabraknie w niej trybu dla pojedynczego gracza. Nie będzie on jednak specjalnie rozbudowany, ponieważ to pojedynki sieciowe mają stanowić o wielkości tytułu przygotowywanego przez studio HeadGames.

Nowa wersja gry zostanie obdarzona wieloma usprawnieniami w stosunku do edycji freeware’owej. Autorzy Babo: Invasion postarali się o zaprojektowanie nowego, trójwymiarowego środowiska, zwiększyli liczbę rodzajów broni, a także dodali kilka nowych kamer, za pośrednictwem których można obserwować zmagania. W grze znajdzie się ponadto tryb rozgrywki Invasion, który wniesie do zabawy elementy strategii i planowania. Poniżej treści wiadomości zamieściliśmy link, który przeniesie Was na stronę z pierwszym oficjalnym zwiastunem Babo: Invasion.

Babo: Invasion zostanie wydane w wersjach na konsole Xbox 360 i PlayStation 3, a także pecety. Premiera zostanie przeprowadzona w ciągu najbliższych kilku tygodni.

Pierwszy trailer Babo: Invasion

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej