Świat elektronicznej rozrywki postanowiła opuścić właśnie jedna z postaci odpowiedzialnych w największym stopniu za jego aktualny kształt. Jest nią William „Bing” Gordon – jeden z założycieli koncernu Electronic Arts, w którym spędził ponad 25 lat (firma powstała w 1982 roku).
Świat elektronicznej rozrywki postanowiła opuścić właśnie jedna z postaci odpowiedzialnych w największym stopniu za jego aktualny kształt. Jest nią William „Bing” Gordon – jeden z założycieli koncernu Electronic Arts, w którym spędził ponad 25 lat (firma powstała w 1982 roku) pracując jako chief creative officer.
Gordon zajmie się teraz współpracą z funduszem kapitałowym Kleiner Perkins Caulfield & Byers, który, co ciekawe, w 1982 roku zainwestował w stawiającą pierwsze kroki firmę EA (chłopcy zatem doskonale się znali). W nowym miejscu pracy stawi się na początku czerwca. Do jego zadań należeć będzie m.in. przygotowywanie ekspertyz z dziedziny technologii i produktów konsumenckich. Gordon tłumaczy swoją decyzję chęcią zmiany środowiska pracy oraz faktem, że nie jest już młodzieniaszkiem, którego pociągają kwestie związane choćby z kolejnymi generacjami konsol.

Autor: Piotr Doroń
Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.