Wyniki badań: większość użytkowników konsol nie ma pojęcia o ich dodatkowych funkcjach
Wraz z nową generacją konsol daje się zauważyć pewną zmianę w strategii ich producentów. Zamiast koncentrować się na dostarczaniu maszynek do gier (jakimi z założenia miały być konsole), zaczęto tworzyć prawdziwe multimedialne kombajny o funkcjach wykraczających daleko poza granie.
Artur Falkowski
Wraz z nową generacją konsol daje się zauważyć pewną zmianę w strategii ich producentów. Zamiast koncentrować się na dostarczaniu maszynek do gier (jakimi z założenia miały być konsole), zaczęto tworzyć prawdziwe multimedialne kombajny o funkcjach wykraczających daleko poza granie. Firma analityczna NPD Group postanowiła sprawdzić, jakie znaczenie mają dla posiadaczy i przyszłych posiadaczy dodatkowe funkcje konsol. Jak się okazało – niewielkie.
Przeprowadzone przez wspomnianą firmę badanie dotyczyło wiedzy użytkowników i przyszłych użytkowników konsol o ich możliwościach, a także tego, w jaki sposób są one wykorzystywane. Wyniki pokryły się z tym, o czym informowała już w czerwcu inna firma, Diffusion Group: „większość właścicieli nie zdaje sobie sprawy z tego, co potrafią ich konsole”.
Przykładowo, chociaż część posiadaczy PS3 korzysta z możliwości ściągania dodatków do gier za pośrednictwem PlayStation Network, większość z nich nie ma pojęcia, że taka możliwość w ogóle istnieje. Podobnie sprawa przedstawia się z osobami planującymi dopiero zakup nowej konsoli Sony. Inną kwestią jest fakt, że sporo graczy w ogóle nie zdaje sobie sprawy z tego, że może swoją konsolę podłączyć do internetu.
W przypadku grania online daje się zauważyć, że posiadacze PS3 o wiele mniej chętnie oddają się temu rodzajowi rozrywki niż właściciele X360. Tutaj jednak dopatrywać się można skutków kampanii Microsoftu, który z Xbox LIVE uczynił jeden z głównych atutów X360.
71 procent posiadaczy i przyszłych posiadaczy PS3 podkreślało, że uważa wsteczną kompatybilność za jedną z najważniejszych cech konsoli. Okazało się jednak, że tylko 37 procent orientuje się, że PS3 posiada taką możliwość.
Innym ciekawym spostrzeżeniem jest fakt, że o wiele więcej posiadaczy NDS niż PSP korzysta z opcji online, pomimo tego, że ta druga konsola jest znacznie bardziej rozbudowana w tym zakresie. Wśród użytkowników PSP 52 procent orientuje się, że przenośna konsola Sony może odtwarzać filmy. Jeszcze gorzej prezentuje się ich wiedza o możliwości oglądania zdjęć i odtwarzania muzyki przez PSP.
Zaskakujące wyniki dała ankieta przeprowadzona wśród przyszłych użytkowników NDS. Zaledwie 57 procent z nich wie o tym, że konsola ma ekran dotykowy, a 53 procent o tym, że ma dwa wyświetlacze. Tylko 49 procent zdaje sobie sprawę, że konsolę można obsługiwać stylusem.
W przypadku konsoli Wii najważniejszym czynnikiem skłaniającym do zakupu było dla wielu osób ciekawie rozwiązane sterowanie. W mniejszym zakresie wyrażano zainteresowanie wsteczną kompatybilnością oraz możliwościami online.
Anita Franklin z NPD Group w ten sposób podsumowała wyniki: „Badanie potwierdziło to, co wielu z nas już wiedziało: funkcje związane bezpośrednio z graniem są wciąż najważniejsze dla zainteresowanych konsolami konsumentów. Podczas gdy dodatkowe możliwości konsol mogą stać się ważniejsze w przyszłości, w tej chwili wiedza o nich wśród konsumentów jest niewystarczająca. Aby objąć przywództwo w wyścigu next-genów, producenci muszą obecnie koncentrować się przede wszystkim na jakości samych gier”.
Komentarze czytelników
Lutz Legend
Ja tylko napisze, ze gdyby konsole kupowaly tylko osoby zarejstrowane na forach takich jak to (ktorym sie wydaje ze wiedza ;)) to pewnie sony microsoft i cala reszta ekipy odpowiedzialna za konsole dawno juz poszlyby z torbami.
Zrozumcie panowie, ze swiat to nie jest to forum. Konsoli w cywilizowanych krajach nie kupuje sie po gruntownym przeczesaniu netu w poszukiwaniu informacji o niej, tylko idzie do tesco albo innego pcworlda i po prostu bierze z polki i idzie sie z tym do kasy. Mnostwo dzieciakow ma te konsole i nawet nie wlacza ich bo "sa nudne". Nie kazdy jest nerdem ktory sni o fpsach, i padach analogowych. I co najdziwniejsze niektore dzieci wola lalke barbie, albo samochod zdalnie sterowany.
Deadeye Konsul
CreaToN -> w polsce wspolczynnik ceny next-gena do zarobku wypada zupelnie inaczej niz w krajach rozwinietych, stad u nas nie hardcore'owi gracze kupuja w tej chwili ps2 za 400 zl :) a wczesniej wiekszosc grala na pc... oczywiscie sa ludzie ktorzy kupuja ps3 bedac zwyklymi graczami, ale jest ich procentowo o wiele mniej niz np. w usa
realsolo Generał
Deadeye zarobki sa podobne, przelicznki waluty inny. Jakby euro =1zl to konsole mialbys za "600zl" (ps3), a zarobki bylyby porownywalne do zachodu.
_Luke_ Legend

Wg tych badan 57% uzytwonikow NDSa jest niepismiennych skoro po uruchomieniu konsolki wita nas naspis "Touch the Touch Screen to continue"