SimCity DS - nowe informacje
Japoński magazyn Famitsu ujawnił kilka nowych informacji na temat gry SimCity DS, czyli specjalnej edycji słynnego SimCity 3000, jednej z najpopularniejszych gier ekonomicznych w historii wirtualnej rozrywki.
Japoński magazyn Famitsu ujawnił kilka nowych informacji na temat gry SimCity DS, czyli specjalnej edycji słynnego SimCity 3000, jednej z najpopularniejszych gier ekonomicznych w historii wirtualnej rozrywki.
Pod koniec sierpnia przedstawiliśmy Wam pierwsze fakty odnośnie tejże właśnie wersji SimCity. Wśród nich pojawiła się również wzmianka o pomocnikach, którzy będą nas wspierać służąc cennymi radami. Za sprawą Famitsu okazało się, że funkcję głównego doradcy pełnić będzie sam Will Wright, autor serii. Z kolejnymi trzema możecie się zapoznać na poniższych obrazku.

Twórcy urozmaicą zabawę również za pomocą wielu innych interesujących pomysłów, z których większość wykorzystywać będzie unikatowe możliwości Nintendo DS. I tak – mikrofon znajdzie zastosowanie m.in. w przypadku pożarów, które będą wybuchać w naszym mieście. Dzięki niemu wspomożemy straż pożarną w ich gaszeniu, a dokonamy tego dmuchając w niego. Ponadto możemy się spodziewać wielu ciekawych zdarzeń związanych z różnymi świętami. W grudniu miasto odwiedzać będzie Święty Mikołaj, który wędrując ulicami obdaruje nas różnorakimi prezentami. Zebranie odpowiedniej liczby podarunków (przy pomocy ekranu dotykowego) odblokuje liczne i przydatne sekrety.
Do tej pory zapowiedziano jedynie japońską wersję SimCity DS. Jej premiera ustalona została na 22 lutego 2007 roku. Nie wiadomo kiedy ukażą się na rynku bardziej zrozumiałe edycje.


Więcej:„Widzisz krew, ale nie ma obrażeń”. Deweloperzy Battlefield 6 potwierdzają istnienie pocisków-duchów

GRYOnline
Gracze
Kalendarz Wiadomości
Komentarze czytelników
zanonimizowany152734 Senator
hm zapoiwad asie ciekawa gra. Sim City na kompa bylo megagrywalne, a wersja na DS mam nadzieje z ebedzie jeszcze lepsza m. in. dzieki wykorzystaniu mikrofonu i ekranu dotykowego. gaszenie pozarów dmuchaniem? ciekawy pomysl